Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowery miejskie to dzisiaj normalny biznes. Kiedy wypożyczalnie rowerów na Śląsku?

Michał Wroński
W Opolu system miejskich wypożyczalni rowerów działa od czerwca 2013 roku. Operatorem jest firma Nextbike
W Opolu system miejskich wypożyczalni rowerów działa od czerwca 2013 roku. Operatorem jest firma Nextbike Sławomir Mielnik
W Polsce działa kilka firm zarządzających wypożyczalniami jednośladów. Co sądzą o projekcie dla metropolii Silesia?

Miasta Górnego Śląska i Zagłębia są ostatnią dużą aglomeracją w Polsce, gdzie nie istnieje jeszcze sytem wypożyczalni rowerowych. Na ową "białą plamę" łakomym wzrokiem spoglądają firmy zajmujące się zarządzaniem takimi systemami. Powiedzmy sobie szczerze: nie ma ich w Polsce zbyt wiele. Niemal cały krajowy rynek podzielony jest raptem między dwóch-trzech dużych graczy i można się spodziewać, że gdyby w naszej aglomeracji miał pojawić się "miejski rower", to administrowanie systemem przypadłoby w udziale któremuś z nich. Zapytaliśmy ich zatem, co sądzą o dotychczasowych koncepcjach budowy metropolitalnego systemu wypożyczalni. Na ile wydają się im one realne?

Zbyt ambitny czy w sam raz? Zdania są podzielone

To są bardzo ambitne założenia - tak skomentował pomysł ulokowania na terenie aglomeracji ponad 1500 stacji rowerowych z niemal 11 tysiącami pojazdów Michał Dąbrowski, dyrektor ds. rozwoju i marketingu firmy Nextbike. To właśnie ona zarządza systemami w Warszawie, Wrocławiu, Białymstoku, Lublinie czy Sopocie. Żaden z nich nie jest nawet w połowie tak olbrzymi jak ten, który wymarzyli sobie pracujący na zlecenie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego planiści.

- Ja bym traktował go jednak jako pewien model docelowy. Na początek natomiast może lepiej zacząć od czegoś mniejszego, porównywalnego do systemu wprowadzonego w Warszawie. Sądzę, że gdyby zastosować model, w którym na jeden rower przypada 500-1000 mieszkańców, to już powinno to w miarę nieźle funkcjonować, a system tworzyłoby wtedy jakieś 260 stacji i 2600 rowerów - wylicza Dąbrowski.

Inaczej na sprawę patrzy Marcin Jeż z firmy BikeU. Ona z kolei zarządza wypożyczalniami rowerów w Bielsku-Białej i Szczecinie. Dla niej wizja stworzenia od razu systemu ponad 3 razy większego od tego, który działa w Warszawie, nie wydaje się zbyt ambitna.

- To jest wzorcowy, dobrze przemyślany model, odpowiadający na rzeczywiste potrzeby w takim terenie - ocenia Jeż, choć od razu zastrzega, że ów "model wzorcowy" można zredukować, jeśli okaże się, że zamawiający nie będzie w stanie zafundować go mieszkańcom.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rower dobry tylko do parku A może zastąpiłby autobus

O rowerowe zlecenia toczy się ostra walka

Jak na razie najbardziej aktywną promocję prowadzi u nas Nextbike. Przedstawicieli tej firmy można było spotkać podczas konferencji "Mobilny Śląsk", która w ubiegłym roku odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. Rywale na razie ograniczają się do obserwowania poczynań lokalnych samorządów.

- Liczymy, że jeśli władze GZM-u zdecydują się na realizację tego projektu, to zostaniemy zaproszeni do dialogu technicznego - mówi Marcin Jeż.

Poza dialogiem zapewne można będzie się też spodziewać ostrej, zaciętej walki o lukratywny kontrakt. Bo jeśli ktoś słysząc hasło "miejski rower" uśmiecha się lekceważąco pod nosem, kojarząc to z grupą ekologicznych aktywistów, to jest w dużym błędzie. To jest normalny biznes ze wszelkimi tego faktu konsekwencjami. Tu o zlecenia się walczy, mając w drużynie prawników i specjalistów od wizerunku. Wystarczy zresztą przyjrzeć się temu, co ostatnimi laty dzieje się w Krakowie czy we Wrocławiu.

W stolicy Dolnego Śląska sprawa oparła się o Krajową Izbę Odwoławczą. Za sprawą jej decyzji BikeU stracił wygrany już kontrakt (Izba stwierdziła, że firma nie przedstawiła w przetargu pełnej dokumentacji), a czteroletnią obsługę systemu przejął Nextbike (jak łatwo się domyślić, to właśnie on oprotestował pierwsze rozstrzygnięcie). Jeszcze bardziej dynamicznie rozwijała się sytuacja pod Wawelem, gdzie operatorzy systemu zmieniali się niemal równie często jak trenerzy Wisły Kraków. Ich długą listę otwiera nieistniejąca już spółka Bike One, znajdują się na niej i Nextbike, i BikeU (w zeszłym roku doszło między nimi do ostrej scysji, co skończyło się zablokowaniem dostępu do oprogramowania), a zamyka warszawski Smart Bikes, który w ostatnim przetargu przebił ceną konkurencję.
To nie koniec debaty

O możliwości uruchomienia na terenie Górnego Śląska i Zagłębia sieci wypożyczalni rowerów miejskich piszemy od poniedziałku. Jutro podsumowanie dotychczasowych ustaleń, ale nie koniec debaty na ten temat. Wręcz przeciwnie. Zachęcamy Państwa do zabrania głosu w tej sprawie.

W ciągu czterech dotychczas opublikowanych "odcinków" naszego cyklu wskazaliśmy, gdzie w Polsce oraz w naszym regionie działają już wypożyczalnie miejskich rowerów, jaką mają one skalę i jakie opinie można usłyszeć na ich temat.

Analizowaliśmy, jaką rolę (wyłącznie rekreacyjną czy może również komunikacyjną) może odegrać "miejski rower" w warunkach naszej aglomeracji. Wskazaliśmy również na koszty - te, które ponoszą miasta, gdzie już dziś takie systemy działają, i te, które znalazły się w opracowaniach przygotowanych dla Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Dociekaliśmy, dlaczego nasz system tak bardzo różniłby się w kosztach utrzymania od pozostałych systemów w Polsce. Czy warto je ponosić?

Czy przy obecnym stanie infrastruktury rowerowej znajdą się chętni do korzystania z takich wypożyczalni? Czy rower może faktycznie ułatwić poruszanie się w naszych miastach? Czekamy na Państwa opinie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!