Rowerzysta potrącony na ścieżce rowerowej w Mysłowicach. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, poszkodowanemu nikt nie udzielił pomocy

Do bulwersujące zdarzenia doszło 10 sierpnia w Mysłowicach. Jak wynika z informacji udostępnionych przez radnego Panasiuka, w wyniku wypadku poszkodowany mężczyzna ma rozcięty łuk brwiowy, doznał potłuczeń prawej ręki, klatki piersiowej, głowy oraz stracił kilka zębów.

- Jadąc na rowerze ścieżką rowerową zostałem potrącony przez samochód przy wjeździe do Netto. Osoba kierująca pojazdem oddaliła się z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy. Leżałem na chodniku, w skutek potrącenia doznałem bezdechu, który uniemożliwiał mi wołanie o pomoc, więc ostatkami sił zacząłem machać rękami o jakąkolwiek pomoc. Niestety, osoby które przejeżdżały samochodami obok mnie nie reagowały, nikt się nie zatrzymał - radny Panasiuk przytacza wypowiedź rowerzysty.

Mężczyzna po pewnym czasie zdołał wstać i o własnych siłach dojść do domu, a później do szpitala, gdzie (według relacji) wykonano mu szereg badań. Poszkodowany prosi o kontakt wszystkie osoby, które tego dnia przejeżdżały w okolicy sklepu Netto i mogą być świadkami zdarzenia. Zależy mu również na nagraniach z kamer i rejestratorów samochodowych. Kontakt możliwy jest poprzez jego profil facebooka, dostępny TUTAJ. Zapowiedział też zawiadomienie w tej sprawie policji.

- Na ten moment nie otrzymaliśmy takiego zgłoszenia, natomiast znane są nam informacje udostępnione w Internecie. Jeśli poszkodowany do nas nie trafi, to sami będziemy go szukać w celu wyjaśnienia sytuacji i prowadzenia dalszych czynności w tej sprawie - mówi asp. Łukasz Paździora, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.