Rozbarczanka inna niż w projekcie. Mural w Bytomiu nabiera żywszych kolorów niż zakładano. Zdjęcia

Mural powstał jako kolaż wielu fotografii. Przedstawia Rozbarczankę - fikcyjną postać, wzorowaną na autentycznych zdjęciach. Jak przyznają artyści, pracujący nad dziełem, w trakcie realizacji niektóre detale związane ze strojem i kolorystyką uległy zmianie tak, aby jak najwierniej odwzorować bogactwo stroju rozbarskiego będącego jednym z piękniejszych strojów ludowych.

– Wykorzystujemy farby elewacyjne silikonowe. Jeśli pogoda pozwoli, Rozbarczanka będzie gotowa za tydzień – mówi Łukasz Chwałek, zielonogórski grafficiarz o pseudonimie Waek.

Jak widać na zamieszczony fotografiach, projekt uległ poważnym zmianom. Zachowały się tylko fryzura, czerwone korale i wianek.

Wydaje się jednak, że warto zaufać artyście. Łukasz Chwałek od 15 lat zajmuje się projektowaniem oraz wykonywaniem murali w przestrzeni miejskiej, ale w swojej działalności nie ogranicza się tylko do malarstwa. Od kilku lat tworzy obrazy unikatową techniką polegającą na malowaniu za pomocą wałka i taką techniką malowana jest też Rozbarczanka. Razem z Jakubem Bitką, który ma już na swoim koncie tysiące metrów kwadratowych ozdobionych muralami ścian, pracuje nad Rozbarczanką w Bytomiu.

Mural powstaje z okazji 770-lecia nadania praw miejskich Bytomiowi. Strój rozbarski jest jednym z charakterystycznych elementów tego miasta. Gdybyśmy przenieśli się w czasie na Górnym Śląsku, wystarczyłoby spojrzeć na strój, aby określić, kto skąd pochodzi. Oglądając fotografie, uważny obserwator dostrzeże niuanse. Teraz każdy kierowca i przechodzień będą wiedzieć, jak wygląda prawdziwa Rozbarczanka.

– Inspiracją tej pracy jest oczywiście tradycyjny, bardzo charakterystyczny kobiecy strój rozbarski. – Przygotowując ten projekt czytałem o historii Bytomia i Rozbarku, który przecież cały czas pielęgnuje pamięć o śląskich tradycjach – mówi Łukasz Chwałek, zielonogórski grafficiarz o pseudonimie Waek.

Projekt muralu zwyciężył w ogłoszonym przez Urząd Miejski w Bytomiu ogólnopolskim konkursie Zmalujmy coś w Bytomiu. Tuż za zwycięską pracą Łukasza Chwałka (4202 głosy), znalazła się praca Un pas de dance vers l’avenir/Tanecznym krokiem ku przyszłości Grzegorza Lechwara, na którą zagłosowało 2616 osób. 2394 głosy otrzymała Wspólna historia Kariny Kwaśniak.