Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozenek o Śląsku: Patriotyzm lokalny i regionalny to najlepszy możliwy patriotyzm

Andrzej Rozenek
Andrzej Rozenek
Andrzej Rozenek arc.
Smutek i zażenowanie poczułem przeglądając stronę Ministerstwa Kultury prezentującą regiony naszego pięknego kraju (patrz: tekst „Śląsk w sieci dla dzieci. Kompromitacja ministerstwa kultury”, „Dziennik Zachodni”).

ZOBACZ KONIECZNIE:
Śląsk w sieci dla dzieci: Kompromitacja ministerstwa kultury [ZOBACZ]

Autorzy strony (stworzonej notabene za 580 tysięcy złotych z Państwa podatków) mogą się tłumaczyć, że infantylny język to próba dostosowania się do potrzeb odbiorców, którymi są polskie dzieci. Ja jednak wierzę, że ten przypadek sporo mówi o postrzeganiu Śląska z perspektywy Warszawy.

Platforma i minister Zdrojewski lekką ręką wydają pieniądze podatników (także śląskich) na stronę internetową, z której można się dowiedzieć, że „na Śląsku nie ma nic do zwiedzania”, a „ludzie mówią tu odmianą polszczyzny, którą trudno zrozumieć”! Aha, i jeszcze „robią kluski”. Gdy kilkaset tysięcy Ślązaków deklaruje swoją narodowość, polskie władze (ostatnio ustami Sądu Najwyższego) mówią: „Wydaje wam się tylko”. Tak samo jak wydaje im się, że mają u siebie fantastyczne atrakcji turystyczne, jak choćby kopalnia „Guido”. Ministerstwo Kultury wie lepiej: przecież nie ma takiej kopalni, jest za to kopalnia w małopolskiej Wieliczce. Tysiącom użytkowników „śląskiej godki” odmawia się uznania jej za język regionalny. Na deser pojawia się profesor z Krakowa, by zakomunikować Ślązakom, że ich pieniądze powinny być przeznaczone na remontowanie krakowskich zabytków, bo ich własne są mniej warte, bo śląskie.

Po takich „wyskokach” rządząca Polską Platforma Obywatelska (sic!) oczekuje od Ślązaków… spokoju i posłuszeństwa. Nikt nie dostrzega, że Ślązacy to nie dzieci, że stali się Obywatelami, świadomymi swoich praw i zdolnymi do protestu. Te protesty przyjmuje się w kręgach rządowych z pewnym zdumieniem, o co znów chodzi tym Hanysom? Trzeba im jeszcze raz będzie wytłumaczyć jak jest naprawdę. Oczywiście w sposób infantylny, żeby zrozumieli, tak jak na stronie Ministerstwa Kultury.

Jako „gorol i krawaciorz z Warszawy” marzę o Polsce, która poważnie będzie traktowała każdego obywatela. W której obywatele będą chcieli poznawać siebie nawzajem i poznawać miejsca, w których żyją. W której oczywiste będzie, że patriotyzm lokalny i regionalny to najlepszy możliwy patriotyzm. Polskę, w której Ślązacy będą cenieni za to, że tak bardzo różnią się od mieszkańców innych regionów. Niech Ślązacy będą jednym z kolorów Polski różnorodnej jak Tęcza, tak bardzo znienawidzona przez polskich nacjonalistów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!