Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów: Nowy trener robi rewolucję. Jarosław Skrobacz zmienia ustawienie Niebieskich i widzi problem na środku obrony

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
1.07.2021. Trener Jarosław Skrobacz rozpoczął pracę w Ruchu Chorzów.   Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
1.07.2021. Trener Jarosław Skrobacz rozpoczął pracę w Ruchu Chorzów. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
W czwartek 1.07.2021 r. Ruch Chorzów rozpoczął przygotowania do nowego sezonu w eWinner 2. Lidze. Niebieskich przejął nowy trener Jarosław Skrobacz, który po zajęciach z zespołem spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Poniżej odpowiedzi na pytania, na której odpowiedział szkoleniowiec chorzowskiego beniaminka.

Jakie wyznacza pan sobie cele w Ruchu Chorzów?

Jesienią jako beniaminek na pewno będziemy chcieli jak najwięcej punktować, żeby na początku wyznaczyć sobie cel jakiegoś względnego spokoju. Myślę, że im tych punktów będzie więcej, to tym lepiej i wtedy zimą usiądziemy na spokojnie, przeanalizujemy sytuację, czy jest szansa grać o coś więcej. Ewentualnie wtedy postanowimy o korektach w tym składzie, uzupełnieniu bądź wzmocnieniu. Na pewno jesień będzie troszeczkę taką niewiadomą, bo tak zawsze jest po awansie. Z drugiej strony bardzo mocno na to liczę, że tych punktów będziemy zdobywać sporo. Na tyle, żeby sobie zostawić tę furtkę na wiosnę.

Zobacz ZDJĘCIA z pierwszego treningu Ruchu Chorzów z trenerem Jarosławem Skrobaczem

Jak przyjął pan informację o odejściu Mariusza Idzika?

No cóż, taka jest kolej rzeczy. Chłopak, który strzela sporo bramek w niższej klasie rozgrywkowej, czyli w III lidze, na pewno jest w kręgu zainteresowania klubów z wyższej klasy. Jeśli taki znalazł, dostał propozycję, trudno mu się dziwić, na pewno chciałby tę swoją szansę wykorzystać. Jego decyzja.

Wśród nowych piłkarzy na Cichej jest Daniel Szczepan, którego zna pan z GKS-u Jastrzębie. Co on gwarantuje?

Chciałbym żeby gwarantował bramki, jako napastnik. Na pewno gwarantuje to, że jest zawodnikiem z ogromnym charakterem., Jeśli jest w dobrej dyspozycji fizycznej i nie dręczą go jakieś urazy, to gwarantuje nam to, że będzie podejmował walę z rosłymi obrońcami, że nie boi się pojedynków jeden na jeden. Pamiętam sezon, kiedy z II ligi wskoczył do Ekstraklasy, do Śląska Wrocław. Miał kapitalną rundę w II lidze, więc myślę, że tutaj może być podobnie.

Jak pan odbiera presję ze strony kibiców Ruchu, którzy są bardzo wymagający?

Bardzo fajnie! Piłka nożna, czy jakikolwiek sport wymaga presji. Każdy musi sobie z tym radzić. Myślę, że lepiej jak ta presja jest niż gdyby wszyscy kładli na to, za przeproszeniem, lagę. Bardzo na to liczę, że ta presja, a tym samym pomoc kibiców, będzie w każdym meczu. Dla kibiców to wszystko się robi, to jest dla nich, to jest ich klub, ich marzenia. My jesteśmy tylko po to, aby te marzenia realizować. Bez nich nie byłoby tego projektu.

Czy można jeszcze spodziewać się wzmocnień? Na jakie pozycje?

Nie ukrywam tego i powiedziałem to chłopcom w szatni: na pewno mamy problem na dziś z zestawieniem obrony, przede wszystkim jej środka. Z tych zdrowych zostali tylko Kasolik i Kulejewski, więc oczywiście, że możliwe byłyby roszady personalne. To pole, na którym musimy intensywnie zadziałać w najbliższym czasie.

Jak pan ocenia realnie szanse Ruchu na awans? Z II ligi łatwiej jest awansować niż z III.

Tak, to jest prawda, bo, jak się okazało, awansować można i z szóstego miejsca, nie tylko w drugiej lidze, ale też pierwszej. Jest o co grać do końca. Z drugiej strony, nie ukrywajmy - w śląskiej III lidze jest kilka zespołów o bardzo fajnym poziomie, można powiedzieć, że zbliżonym do drugoligowego, ale też jest gros zespołów, które są wyraźnie słabsze. Druga liga? Jest tam parę zespołów, które będą walczyły awans i tyle. My musimy się skupiać na każdym meczu i na początku liczyć każdy zdobyty punkt, dodawać do siebie, a potem zobaczymy ile ta suma wyniesie i co nam da.

Lubi pan grać w zestawieniu 4-3-3. Czy też tak będzie w Ruchu?

Graliśmy tak wcześniej, ostatnio też tak grałem w Miedzi Legnica, przechodziliśmy na system 3-4-3 i myślę, to będzie wiodące też w Ruchu.

Jeśli chodzi o taktykę z trzema obrońcami, to wiele zespołów odbijało się od ściany i wracało do czwórki. Czy pan będzie brnął w ustawienie z trójką w obronie?

Czy ja będę brnął (śmiech). Ustawienie 3-4-3, to jest takie na papierze, bo bardzo płynnie na boisku jest przejście do 5-4-1. Myślę tutaj podstawą jest odpowiednie nauczenie się tego, umiejętność zastosowania, szybkie przejście defensywy do ofensywy i odwrotnie, spore zagęszczenie środka pola, przejście też czasami na piątkę obrońców. Bardziej obawiam się tego jak długo nam zajmie zrozumienie tej gry, abyśmy na boisku pewne rzeczy robili automatycznie. Zwróciłem uwagę chłopcom w szatni, że ta inteligencja boiskowa, umiejętność dostosowania się do sytuacji, obserwacji zachowania partnerów na boisku i przeciwnika, będą niezbędne, aby to funkcjonowało.

Jakie ma pan wrażenia po pierwszych zajęciach z Niebieskimi?

Zespół ambitny, głodny pracy. Było to widać na pierwszych zajęciach, które momentami były bardziej intensywne niż zakładałem. To właśnie świadczy o tym, że jest to indywidualne podejście. Fajna taka mieszanka doświadczonych zawodników o sporym potencjale, umiejętnościach, znających ligę i również wyższe, sporo młodych chłopaków, na pewno głodnych sukcesu. Tak jak mówimy, to mieszanka rutyny z młodością. Jeśli to zafunkcjonuje, a bardzo w to wierzę, to będziemy mieszanką wybuchową na tę ligę i będzie dobrze.

Czy bierze pan pod uwagę jeszcze jakieś straty kadrowe wśród podstawowych zawodników?

Nigdy nie można mówić nie. Zawsze się znajdzie klub, który będzie zainteresowany. Jeśli będzie chciał wykupić zawodnika i wyłoży odpowiednią kwotę, a jest okienko transferowe, to trzeba się z tym liczyć. Mam nadzieję, że to już się nie stanie.

Czy zdążył pan zobaczyć i przeanalizować mecze Ruchu z końcówki sezonu? Zobaczyć jak zespół wyglądał?

Tak, spędziłem sporo czasu na tym, aby się przyjrzeć. Tak jak mówiłem: będzie sporo zmian, dla niektórych zawodników rewolucyjnych pod względem taktyki, bo ta gra wyglądała inaczej. Na pewno będziemy chcieli grać inaczej pod kątem taktycznym. Zaczynam rozmawiać z chłopakami, niekiedy podpytując, niekiedy próbując analizować pewne rzeczy. Troszeczkę tego czasu upłynie, żebyśmy zobaczyli, jak oni to odbierają, jak widzą, bo to też jest ważne.

Zaczynacie ligę od meczu z Pogonią Siedlce? Jak pan sobie wyobraża ten dzień?

(śmiech) Nie wiem jak sobie wyobrażam ten dzień, ale wyobrażam sobie jak go kończymy. Na pewno chciałbym abyśmy byli uśmiechnięci, nie mniej niż teraz.

W 2018 roku Ruch przegrał w I lidze z Pogonią Siedlce na Cichej aż 0:6. Czy ma pan zamiar w formie mobilizacji przypomnieć drużynie ten mecz?

Chyba lepiej żeby tego nie pamiętali (śmiech). Różne są metody motywacyjne i mobilizacji. Zobaczymy, czy w ogóle przed tym meczem ta mobilizacja będzie potrzebna - to będzie debiut w wyższej lidze, na pewno dużo kibiców na stadionie. Myślę w drugim kierunku, abyśmy nie wyszli przemotywowani.

W II lidze Ruch nie będzie miał derbów z rywalem z województwa śląskiego. To ma jakieś znaczenie?

Gdyby były derby z Tychami i Katowicami byłoby przyjemniej. Myślę, że nic straconego. Jest wyjście... oby nie spadli (śmiech).

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera