Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów: Paterman wrócił na Cichą, ale dziś nie został prezesem Niebieskich

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Janusz Paterman po raz kolejny wrócił do Ruchu
Janusz Paterman po raz kolejny wrócił do Ruchu Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Dziś nie doszło do planowanych zmian we władzach Niebieskich, bo zebranie Rady Nadzorczej w ogóle się nie rozpoczęło. Na razie wyznaczono termin walnego zebrania akcjonariuszy klubu, które odbędzie się 20 marca, ale jest szansa, ze Rada Nadzorcza ponownie zbierze się jeszcze w lutym.

Janusz Paterman w poniedziałek wieczorem został największym udziałowcem Niebieskich odkupując od Dariusza Smagorowi-cza 29,74 procent akcji klubu należących do jego firmy 4Energy SA oraz 5,38 procent akcji, których właścicielem była również związana z byłym prezesem sp. z o.o. Palau. Paterman ma w tej chwili ponad 35 procent udziałów Niebieskich i przymierza się do przejęcia władzy w klubie.

We wtorek na Cichej miała zebrać się Rada Nadzorcza Ruchu, by powierzyć fotel prezesa Patermanowi. Ostatecznie jednak ze względu na kontrowersje związane ze składem nowego zarządu żadnej decyzji nie podjęto i pełniącym obowiązki prezesa dalej pozostaje przewodniczący Rady Nadzorczej Aleksander Kurczyk, który rolę szefa klubu pełni od 25 stycznia. Do spotkania Rady może jednak dojść jeszcze w tym tygodniu, a na razie ustalono termin walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które po zmianach właścicielskich powinno wybrać nową Radę. Zaplanowano je na 20 marca.

Paterman nie ukrywa, że ma nieco inną wizję funkcjonowania klubu niż Kurczyk i Smagorowicz. To z tego powodu w sierpniu po niespełna miesiącu został odwołany z funkcji prezesa. Nie było to zresztą jego pierwsze rozstanie z Ruchem, któremu jeszcze w czasach stowarzyszenia pomagał jako sponsor, a po przekształceniu klubu w spółkę był członkiem Rady Nadzorczej. Przez cały czas był też udziałowcem Niebieskich, choć dopiero teraz skupił w swoim ręku znaczącą ilość blisko 10 mln akcji.

Paterman nie ukrywa, że chciałby na Cichej oprzeć się na byłych gwiazdach Niebieskich - Krzysztofie Warzysze i Edwardzie Lorensie, którzy są jego przyjaciółmi i do których ma pełne zaufanie. W sierpniu Kurczyk i Smagorowicz nie zgodzili się jednak na zatrudnienie w klubie „Gucia”.

„W przeszłości nie zawsze było nam po drodze, ale teraz sytuacja jest zgoła odmienna. Prawdziwe głosowanie ma sens wtedy, gdy głosujesz własnymi pieniędzmi, co teraz będzie miało miejsce. Otwieram się na nowy etap w historii Ruchu. Zachęcam także wszystkich zainteresowanych, którym na sercu leży przyszłość naszego Klubu, do pomocy Ruchowi. Wspólnie będziemy walczyć o dobro 14-krotnego mistrza Polski. Wszystkie ręce na pokład!” - napisał w oświadczeniu Kurczyk.

Właśnie porozumienia i związanej z tym spójnej strategii działania oraz pieniędzy na pokrycie najpilniejszych zobowiązań brakuje w tej chwili w Ruchu najbardziej. Dość powiedzieć, że w tym sezonie, który rozpoczął się w lipcu 2016 roku, funkcję prezesa sprawowali już Smagorowicz, Paterman i dwukrotnie Kurczyk, a przez blisko dwa miesiące na tym stanowisku był wakat. Tymczasem do końca marca należy przygotować wniosek licencyjny na nowy sezon i warto byłoby zrobić to dobrze, bo jak wiadomo Niebiescy po ostatnich wyborach PZPN nie są ulubieńcami związku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!