Ruch zaczął rundę wiosenną od remisu u siebie z Lechem II Poznań 2:2, po którym chorzowianie mieli wielki niedosyt. Potem wygrał w Krakowie z Garbarnią 2:0 i w meczu z zajmującą spadkowe miejsce Pogonią też chciał zgarnąć pełną pulę.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Ruch Chorzów - Pogoń Grodzisk Mazowiecki, 12.03.2022 r.
Zaczęło się kłopotów od gospodarzy
Ruch, który chce awansować do Fortuna 1. Ligi ostatnio gubił punkty ze znacznie niżej notowanymi rywalami.
- Musimy skończyć z tą niechlubną tradycją tracenia punktów w takich spotkaniach i zrobić wszystko, by ten mecz wygrać - zapowiadał przed spotkaniem z Pogonią trener Niebieskich Jarosław Skrobacz.
Podopieczni Skrobacza chyba nie wzięli sobie do serca tych słów, bo już w 10. minucie przegrywali 0:1. Jakub Apolinarski mocnym strzałem przy słupku zaskoczył Jakuba Bieleckiego.
Ruch potrzebował czasu, aby dojść do siebie. W 36. minucie Daniel Szczepan przelobował bramkarza i trafił w słupek. Tuż przed przerwą przerwą piłka trafiła w poprzeczkę po główce Michała Mokrzyckiego i "Mokry" zdążył z dobitką i był remis.
Janoszka dał prowadzenie i Niebiescy poszli za ciosem
Niebiescy wyszli z szatni z mocnym postanowieniem szybkiego zdobycia drugiej bramki. W 53. minucie Łukasz Janoszka dał prowadzenie gospodarzom po podaniu ze skrzydła od Szczepana. Ruch ruszył do ataków i, tak jak z Lechem II Poznań, miał kolejne okazje na gole - m.in. w 58. minucie Szczepan trafił w poprzeczkę. Napastnik gospodarzy w 75. minucie znalazł drogę do bramki, gdy uderzył głową i było 3:1. Czwarty gol zaliczony został jako samobój. W 85. minucie piłka znów uderzyła w słupek Pogoni - trafił w niego Filip Żagiel.
W sumie Daniel Szczepan miał słupek, poprzeczkę, asystę i gol. Łukasz Janoszka słupek i gol, Mokrzycki poprzeczkę i gol, a Żagiel - słupek.
OPINIE TRENERÓW
Krzysztof Chrobak (Pogoń)
Przyjeżdżając tutaj spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu. Docenialiśmy drużynę gospodarzy, którzy mają szczególnie mocną linię ofensywną. Liczyłem na zdecydowanie lepszy wynik. Nie spodziewałem się tak dotkliwej porażki. Liczyłem też na troszkę lepszy przebieg meczu. Do przerwy dawaliśmy radę. Po objęciu prowadzenia miałem nadzieję, że nasze kontrataki przyniosą drugą bramkę. Gol zdobyty tuż przed przerwą podbudował gospodarzy. Bardzo kiepsko weszliśmy w drugą połowę, popełniliśmy sporo błędów indywidualnych, co świetnie wykorzystał Ruch. Gospodarze mieli przewagę wzrostową, którą świetnie wykorzystywali. Gratuluję drużynie i trenerowi Ruchu. Życzę sukcesów.
Jarosław Skrobacz (Ruch)
Pozytywna opinia kolegi po fachu zawsze cieszy. My tak pozytywnie nie patrzymy, szczególnie na ten początek. Po prostu nie wypada nam tak grać. Nie potrafiłem sobie nawet wyobrazić pewnych zachowań. To troszeczkę boli. Sami prosiliśmy się o to, żeby zespół Pogoni stworzył sobie kolejne sytuacje i prowadził 2:0. Myślę, że wtedy atmosfera na stadionie i nasza nerwowość bardzo by nam przeszkadzały w osiągnięciu celu, jakim były trzy punkty. Przestrzegaliśmy się cały tydzień na każdym treningu i odprawie. Cały czas mówiliśmy o tym, żeby patrzeć przede wszystkim na siebie i robić to, co sobie zaplanujemy. O tę pierwszą połowę na pewno możemy mieć do siebie pretensje. Chyba pierwszy raz trafiła się taka połowa odkąd jestem w Chorzowie. Chyba pierwszy raz było tak gorąco w szatni w przerwie...
Ruch Chorzów - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 4:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Jakub Apolinarski (10), 1:1 Michał Mokrzycki (45), 2:1 Łukasz Janoszka (53), 3:1 Daniel Szczepan (75), 4:1 Daniel Choroś (79-samobójcza)
Ruch: Jakub Bielecki - Konrad Kasolik (72. Bartłomiej Kulejewski), Patryk Sikora, Remigiusz Szywacz - Paweł Żuk, Michał Mokrzycki, Vanja Marković (61. Piotr Wyroba), Łukasz Janoszka (84. Kacper Bąk), Tomasz Foszmańczyk (73. Filip Żagiel), Jakub Malec (61. Tomasz Wójtowicz) - Daniel Szczepan.
Pogoń: Eryk Mirus - Aleksander Theus (90. Michał Zimmer), Rafał Zembrowski, Kacper Łoś, Mariusz Sławek - Jakub Apolinarski (78. Michał Sacharuk), Damian Pawłowski (72. Daniel Choroś), Jakub Kołaczek, Michał Wrzesiński (78. Wojciech Kalinowski), Mateusz Lisowski (72. Maciej Bortniczuk) - Jean Franco Sarmiento.
Żółte kartki: Lisowski, Kołaczek
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań)
Widzów: 5.812
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Opuszczona willa na Śląsku. Chata grillowa, tarasy i salony zdewastowane. Zobacz
- Oto wyliczenia emerytur od 1 marca po waloryzacji 2022. Takie pieniądze wypłaci ZUS
- Top 10 ofert pracy w Niemczech bez znajomości języka! Sprawdź
- Na te choroby trzeba się zaszczepić. Oto lista obowiązkowych i zalecanych szczepień
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?