Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów wydał aż 12 milionów, by spełnić wymogi licencyjne

Jacek Sroka
Prezes Ruchu Chorzów Dariusz Smagorowicz wierzy, że w tym roku Niebiescy dostaną ligową licencję już w pierwszym terminie
Prezes Ruchu Chorzów Dariusz Smagorowicz wierzy, że w tym roku Niebiescy dostaną ligową licencję już w pierwszym terminie Mikołaj Suchan
Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu Chorzów, opowiada nam ile stron liczy wniosek licencyjny Niebieskich oraz jakie koszty musiał ponieść klub.

Ruch w końcu marca spłacił zaległości wobec piłkarzy. Dużo tego było?
W ciągu tygodnia przelaliśmy na konta zawodników około 3 milionów złotych.

To wszystkie koszta klubu związane z ubieganiem się o prawo gry w przyszłym sezonie w ekstraklasie?
Wcześniej musieliśmy pospłacać też inne zobowiązania, chociażby wobec pana Józefa Wojciechowskiego. W sumie więc gdyby wszystko zliczyć, to wyszłoby, że spełnienie wymogów licencyjnych kosztowało nas około 12 milinów złotych.

CZYTAJ TAKŻE:
Byli piłkarze proszą PZPN: Nie dawajcie Ruchowi licencji!

To ogromna kwota. Napadliście na bank, żeby zdobyć takie pieniądze?
Przygotowywaliśmy się do tej operacji od dłuższego czasu. Już podczas zimowego obozu w Turcji na przełomie stycznia i lutego spotkałem się z radą drużyny i zapowiedziałem zawodnikom, że pod koniec marca spłacimy zaległości. Jak widać dotrzymałem słowa.

Nie spędzają panu snu z powiek żądania Bartłomieja Jamroza i kilku innych byłych piłkarzy Niebieskich, którzy domagają się pieniędzy jeszcze z czasów, gdy Ruch był stowarzyszeniem? Napisali oni pismo do PZPN, w którym proszą, by związek nie dał wam licencji na nowy sezon.
Oni takie pisma kierują do Komisji Licencyjnej co roku. My mamy jednak mocne argumenty w postaci uchwały zarządu PZPN o zrealizowaniu przez Ruch planu restrukturyzacyjnego i spłacie starych długów wobec piłkarzy i trenerów. Komisja Licencyjna co roku odrzucała ich żądania i jestem przekonany, że teraz będzie tak samo.

W poprzednim sezonie na klub zostały nałożone ograniczenia finansowe. Nowym piłkarzom mogliście płacić maksymalnie najpierw 15 tysięcy, a później już tylko 5 tysięcy miesięcznie. Jak będzie tym razem?
To zależy od Komisji Licencyjnej, ale osobiście jestem z tych ograniczeń zadowolony. Dzięki nim koszty utrzymania drużyny wynoszą w tej chwili połowę tego, co płaciliśmy naszym piłkarzom przed rokiem.

Jak gruby jest wniosek licencyjny Ruchu?
Liczy ponad 600 stron. Nowością było to, że teraz nie trzeba było zawozić tego stosu dokumentów do Warszawy. W tym roku po raz pierwszy można je było wysłać do PZPN w formie elektronicznej, co ma ułatwić związkowym ekspertom dostęp do nich.

Wypisywaliście to wszystko sami, czy też korzystaliście z pomocy jakiejś specjalistycznej firmy?
W klubie nad wypełnieniem wniosku licencyjnego pracowało osiem osób. Ruch obsługuje zewnętrzna księgowość, więc ta firma trochę pomogła nam w kwestiach finansów.

W Ruchu pojawiło się właśnie trzech piłkarzy z Chin. To nowy kierunek transferowy Niebieskich?
Chińczycy przyjechali na tygodniowe testy. Jeśli któryś z nich wpadnie w oko naszym trenerom, to wzmocni skład Ruchu w nowym sezonie. Chcemy nawiązać współpracę z Chińczykami. Być może któryś z naszych piłkarzy zostanie wytransferowany do Azji, bo ich liga jest coraz mocniejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!