Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch - Zawisza 1:2 [RELACJA, ZDJĘCIA]. Chorzowianie pokonali Sandomierskiego, ale to było za mało

Jacek Sroka
Ruch Chorzów przegrał z Zawiszą Bydgoszcz 1:2
Ruch Chorzów przegrał z Zawiszą Bydgoszcz 1:2 Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 1:2. Pojedynek dwóch czołowych drużyn rundy wiosennej, które po jesiennych stratach próbują wydostać się ze strefy spadkowej, nie był wielkim widowiskiem. Zawisza stracił pierwszego gola w tym roku, bo Niebiescy zdołali zaskoczyć niepokonanego w lidze od 506 minut Grzegorza Sandomierskiego, ale wciąż pozostaje niepokonany w tegorocznych meczach. Ruch przegrywając stracił szansę na opuszczenie 15 miejsca w tabeli.

Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 1:2

Początek spotkania należał do gości. Obrona Ruchu w pierwszej połowie wyraźnie nie stanowiła monolitu, z czego skwapliwie korzystali bydgoszczanie. Uderzenie Alvarinho w polu karnym zostało w ostatniej chwili zablokowane, ale w 24 minucie chorzowianie nie potrafili już powstrzymać rywali. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Alvarinho, a Kamil Drygas zgrał piłkę głową wzdłuż bramki i Portugalczyk Andre Micael z bliska wepchnął ją do siatki.

Niebiescy mogli wyrównać chwilę później, bo Grzegorz Kuświk wbiegł w pole karne i ograł Andre Micaela, ale jego strzał o centymetry minął słupek bramki Zawiszy. Niewykorzystanie tej okazji szybko zemściło się na gospodarzach. Po dośrodkowaniu Bartłomieja Pawłowskiego błąd popełnił Matus Putnocky. Słowak odbił piłkę wprost pod nogi Josipa Barisicia i Chorwat bezlitośnie wykorzystał ten prezent.

Ostatni kwadrans przed przerwą należał już do Ruchu. Uderzenie Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego minimalnie chybiło celu, ale po akcji w 37 minucie Niebiescy zdołali w końcu pokonać Grzegorza Sandomierskiego. Uczynił to Martin Konczkowski, który po rozegraniu piłki z Kuświkiem wbiegł w pole karne i z bliska posłał futbolówkę do siatki. Była to pierwsza stracona bramka Zawiszy w tym roku kończąca serię 506 minut bramkarza bydgoszczan bez straconego gola.
Po zmianie stron Niebiescy próbowali odrabiać straty. Trener Waldemar Fornalik wpuścił na boisko dwóch nowych napastników, ale kompletnie nie przełożyło się to na sytuacje strzeleckie. Dość powiedzieć, że w drugiej połowie chorzowianie długo nie potrafili wypracować sobie czystej sytuacji podbramkowej. Najbliższy szczęścia był Michał Efir, który w końcówce strzelił głową obok słupka.
W doliczonym czasie gry Efir znów strzelał głową, ale piłkę po fantastycznej interwencji z linii bramkowej wybił Sandomierski.

Ruch Chorzów – Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:2)

Bramki 0:1 Andre Micael (24), 1:1 Josip Barisić (31), 1:2 Martin Konczkowski (37)

Sędziował Paweł Gil (Lublin)
Widzów 6.248
Żółte kartki Malinowski (Ruch) - Drygas, Majewskij (Zawisza)

Ruch Putnocky – Konczkowski, Helik, Malinowski, Oleksy – Kowalski (65. Zieńczuk), Babiarz (46. Visnakovs), Starzyński, Surma, Gigołajew – Kuświk (57. Efir)

Zawisza Sandomierski – Wójcicki, Andre Micael, Marić, Ziajka – Pawłowski (78. Kamiński), Drygas, Majewskij, Alvarinho – Mica (74 Alawerdaszwili), Barisić (63. Świerczok)


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!