Szkoła jest stara. Czuć w niej grzyb. Okropnie. My, jako uczniowie, wstydzimy się wyjść ze szkoły do autobusu. Przychodzimy do domu i rodzice nam prosto z mostu mówią ze śmierdzimy - informowała nas w styczniu jedna z uczennic Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Rudzie Śląskiej.
Wówczas zarówno dyrekcja szkoły jak i przedstawiciele rudzkiego magistratu zapewniali, że nie ignorują problemu i mają pomysły na to, w jaki sposób go rozwiązać. Pisaliśmy o tym:
Minęły niemal 3 miesiące, a śmierdzący problem wciąż nie zniknął, o czym poinformował nas jeden z nauczycieli rudzkiej placówki.
- Do czasu powiadomienia mediów problem zamiatany był pod dywan. Przyczyną opisanego stanu rzeczy jest serwilistyczna postawa dyrekcji szkoły wobec władz miasta - wyjaśnia nam jeden z nauczycieli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Rudzie Śląskiej, który prosi o nieujawnianie swoich danych personalnych z obawy przed "ewentualnymi reperkusjami ze strony placówki". Nauczycieli relacjonuje nam, że skargi uczniów i nauczycieli na nieprzyjemny zapach były permanentnie ignorowane, a szkoła zaczęła podejmować "iluzoryczne" działania dopiero po naszej publikacji. Jak relacjonuje jeden z nauczycieli zaczęło dochodzić wtedy do kuriozalnych sytuacji.
- Na wieść o spodziewanej kontroli ze strony UM, budynek szkoły był intensywny wietrzony, a na korytarzach rozpylano odświeżacze powietrza. Jako kadra otrzymaliśmy polecenie, aby uczniom odpowiadać, że "wszystko już jest ustalone i problem zostanie rozwiązany". Jak nietrudno się domyślić, rzeczone kontrole niczego nie wniosły, a nas poinformowano, że technicznie wszystko jest w porządku. Upływają miesiące, problem jednak nadal pozostaje i jest bardzo uciążliwy zarówno dla uczniów jak i kadry pedagogicznej - tłumaczy nauczyciel. - Nasza odzież jest przesiąknięta nieprzyjemnym zapachem, nie wspominając już o tym, co dzieję się z naszym zdrowiem. Nie wiem na co liczono? Że problem rozwiąże się sam wraz z nadejściem wiosny? - pyta retorycznie pedagog.
Pracownicy rudzkiego magistratu przekonują, że już w styczniu odbyły się konsultacje w sprawie nieprzyjemnego zapachu w szkole i zastanawiano się wspólnie jak problem rozwiązać. Ostatecznie żadnych konkretnych działań nie podjęto, a pani dyrektor dzisiaj mówi nam, że mimo upływu ponad trzech miesięcy od ujawnienia sprawy, wciąż nie udało się ustalić przyczyn nieprzyjemnego zapachu.
- Na bieżąco podejmuję działania celem zdiagnozowania przyczyny pojawiających się niedogodności - przekonuje Lidia Sładkowska, dyrektor ZSP nr 2 w Rudzie Śląskiej. - Zleciłam ekspertyzę kominiarską ciągu przewodów kominowych i wentylacji oraz kontrolę instalacji wodno-kanalizacyjnej kamerą termowizyjną. Ponadto zostały skontrolowane wszystkie nawiewniki zamontowane w oknach. W szkole zostały podwyższone parametry centralnego ogrzewania. Korytarze szkolne i wszystkie pozostałe pomieszczenia są systematycznie wietrzone. Nieprzyjemny zapach się zmniejszył jednak nie została dotychczas ustalona przyczyna jego pojawiania się. W związku z powyższym zostanie zlecone przeprowadzenie kolejnej ekspertyzy celem ustalenia źródła problemu - dodaje Sładkowska.
Czy uczniowie i nauczyciele doczekają się rozwiązania śmierdzącego problemu w najbliższym czasie? W tym momencie niewiele na to wskazuje i wydaję się, że w tym roku w ZSP nr 2 w Rudzie Śląskiej wakacje są wyczekiwane bardziej niż kiedykolwiek.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?