Tyle że ta podwyżka nie będzie dla nikogo powodem do radości. Po pierwsze dlatego, że tegoroczna waloryzacja jest najniższa od 4 lat: wynosi 103,1 proc. (w 2010 r. było to 104,62 proc., w 2009 r. - 106,1 proc. a w 2008 r. - 106,6 proc.).
Ale jest jeszcze jeden powód do niepokoju - wzrost kosztów życia. Od stycznia tego roku zmienił się podatek VAT, a wraz z nim w górę poszły ceny m.in. produktów żywnościowych. Do lata nie ma co liczyć na tańsze jedzenie. Jeśli dołożyć do tego podwyżki cen gazu, paliw, wody, prądu i ogrzewania - okaże się, że emerytów i rencistów czeka rok solidnego zaciskania pasa.
Ceny żywności mogą w tym roku - ze względu na zeszłoroczne powodzie i spodziewany nieurodzaj - wzrosnąć nawet o 15 procent. To fatalna prognoza, jeśli zważyć na fakt, że jak szacuje TNS OBOP, wydatki na żywność stanowią 40 proc. budżetu przeciętnej polskiej rodziny.
- Na początku roku zawsze bazujemy na surowcach z minionego sezonu - mówi Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie. - A w zeszłym roku był słaby urodzaj, co prawdopodobnie wywoła dalszy wzrost cen pieczywa, mąki i innych produktów zbożowych - dodaje. A na tym nie koniec. Ministerstwo Finansów od 1 lipca dostosuje do unijnych standardów podatek VAT na artykuły dziecięce, czyli podniesie go z 8 proc. do 23 proc.
A co z gazem? Jak się okazuje, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo na początku lutego złożyło w Urzędzie Regulacji Energetyki wniosek o kilkuprocentowe podwyższenie stawek. Jeśli URE przyjmie wniosek, wyższych cen możemy się spodziewać najszybciej pod koniec kwietnia lub na początku maja. Na szczęście do końca roku URE nie planuje podwyżek prądu.
- Przedsiębiorstwa zawsze mogą zgłaszać zmiany w taryfach - mówi Agnieszka Błośniewska, rzeczniczka URE. - W zeszłym roku też mieliśmy kilka tego typu wniosków, jednak wszystkie odrzuciliśmy.
Na dodatek ceny paliw rosną niemal codziennie i w połowie roku konieczność zapłacenia 5 zł za litr benzyny nie będzie, jak ostrzegają eksperci, niczym niezwykłym. To oznacza m.in. wzrost cen usług.
Co na to seniorzy? - Emeryci i renciści! Popierajcie nasz rząd czynem, umierajcie przed terminem! - ironizuje Stanisław Duda, 70-letni emeryt z Katowic.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?