Rybniczanie odtwarzają znane dzieła sztuki siedząc w domach. Nowe wyzwanie spodobało się internautom

Rybniczanie odtwarzają znane dzieła sztuki siedząc w domach. Nowe wyzwanie spodobało się internautom

Nowa zabawa przyszła do nas zza oceanu. Muzeum J. Paula Getty'ego w Los Angeles rzuciło fanom sztuki wyzwanie: poprosiło o odtworzenie wybranych dzieł w domu, z wykorzystaniem tego, co jest pod ręką. Ludzie zareagowali niezwykle entuzjastycznie, zalewając media społecznościowe zdjęciami przedstawiającymi niekiedy zdumiewające interpretacje artystyczne.

Nowe wyzwanie spodobało się także w Rybniku.

Jakoś ponad tydzień temu Małgorzata Płoszaj** z Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku Niewiadomiu opublikowała swoje fantastyczne zdjęcie z odtworzoną przez siebie "Dziewczyną z perłą" i zaprosiła do zabawy Halo!Rybnik. Punkt informacji miejskiej rzucił wyzwanie innym jednostkom kultury oraz mieszkańcom. I poszło...

W sieci można podziwiać dziś wiele pięknych dzieł. Niektóre są zabawne, inne poważne, niektóre wymagały naprawdę wiele wysiłku i pracy.

- Od jakiegoś czasu widziałam tę zabawę w sieci, bo obserwuję muzeum Getty'ego w Los Angeles. Oni jako pierwsi zaczęli to robić, potem nasze muzea się włączyły. Chodziło mi to po głowie przez ileś dni. Gdy siedzi człowiek w domu, różne pomysły mu do głowy przychodzą - śmieje się Małgorzata Płoszaj.

- W nocy kombinowałam co mogę zrobić, jaki obraz mogę odtworzyć. A z uwagi na to, że "Dziewczyna z perłą" to według mnie to najpiękniejszy portret świata, jaki kiedykolwiek został namalowany - widziałam go kiedyś na żywo w Hadze, postanowiłam zrobić właśnie ten obraz - mówi.

Ale od pomysłu do realizacji daleka droga tym bardziej w czasie kwarantanny społecznej, gdy nie można wychodzić z domu, a tworzyć można tylko z rzeczy, które ma się pod ręką.

- Kombinowałam, jak zrobić z siebie piękną młodą Dziewczynę z perłą - śmieje się Małgorzata Płoszaj.

- Jedyne co miałam to kolczyki z wielką perłą. Zaczęłam kopać po szufladach. Znalazłam stary turban, który przywieźliśmy z 20 lat temu z Tunezji, żółty. Niebieskiej chustki nie mam ale u córki w szufladzie znalazłam chustkę która była z Nefretete – z Egiptu przywieziona. Ale jak to samemu sobie zawiązać na głowie? - zastanawiała się Płoszaj.

Opowiada, że białej bluzki z kołnierzykiem - jaką ma dziewczyna z perłą też nie miała, ale znalazła mały obrusik na Boże Narodzenie, wyprasowała, podwinęła pod szyję i było. Trzeba było jeszcze znaleźć coś brązowego, a w takim kolorze nie nosi się pani Małgosia, no i zrobić jeszcze tło.

Koc znalazłam - przerzuciłam przez drzwi. Nie mogłam stać, siadłam na ziemi. Wszystko mi z głowy spadało, a nie umiem robić selfie. Nie miałam nikogo w domu, bo mąż w pracy, kto zrobiłby mi tą fotkę - mówi.

- Wyszła okropnie, ale można się pośmiać. Czasy takie, że śmiech nam bardzo wszystkim potrzebny - mówi Płoszaj.

Halo! Rybnik wyzwało na pojedynek inne instytucje kultury. Rafał Lodziński z Halo!Rybnik sam też zrobił genialną stylizację.

- Szukałem pracy, do której mam kostium - kurtkę mundurową i beret spadochroniarski mam...
Do tego mam brodę jak człowiek z obrazu.. Trwało to pewnie z godzinę, przygotowania, zdjęcia... Do tego troszkę retuszu by podobne było - śmieje się Rafał Lodziński, który interesuje się militariami i historią.

Włączył się pięknie MDK – wychowankowie pokazali swoje stare zdjęcia, które młodzież zrobiła jeszcze przed epidemią. Ale zrobili też nowe.

- Moi wychowankowie dostali takie zadanie jeszcze przed epidemią. Sami wybierali sobie obrazy i sposób ich wykonania - mówi Milada Więckowska, prowadząca Pracownię Plastyczną GiR w Młodzieżowym Domu Kultury w Rybniku.