Rybnik. Drogi dziurawe jak szwajcarski ser, a będzie ich jeszcze więcej

Rybnik to jedna wielka dziura – piszą internauci na naszym profilu Kocham Rybnik na facebooku. Zapytaliśmy, na których ulicach pojawiły się dziury, a mieszkańcy zasypali nas nazwami dróg, na których można stracić koło.

- W Niedobczycach nie ma dróg bez dziur. Jedną ominiesz do drugiej wpadniesz. Dalej niech robią przetargi kto taniej – pisze Jolanta. - Zebrzydowicka na starej części drogi – dodaje Monika.

Padają przykłady z każdej dzielnicy – Chwałowic, Boguszowic, Śródmieścia.

W końcu jeden z mieszkańców zauważa:

- Trochę mało trafnie zredagowane pytanie. Gdzie nie pojawiły się dziury byłoby chyba prościej - pisze Wojciech.

W wydziale dróg rybnickiego magistratu tłumaczą, że naprawy ruszyły ale trzeba czasu, by wszystko załatać, a niestety warunki pogodowe sprawiają, że kolejne ubytki w drogach jeszcze będą się pojawiać.

- Służby komunalne walczą z ubytkami, ale pogoda nam nie sprzyja. Codziennie “przechodzimy przez 0 stopni” a to jest zabójcze dla każdej nawierzchni bitumicznej. W dzień są dodatnie temperatury – śnieg topnieje, woda dostaje się w szczeliny a w nocy przychodzi mróz i wszystko rozsadza. To walka z wiatrakami – mówi Jacek Hawel, naczelnik wydziału dróg w Urzędzie Miasta Rybnika.

Niestety nie ma dobrych wieści.

- Dopóki w dzień będą temperatury dodatnie, a w nocy ujemne, wciąż będą pojawiać się nowe dziury.
Przykład z dziś. Wczoraj jechałem ulicą Piłsudskiego i wszystko było w porządku, a dziś mniej więcej przy WKU są dwie wielkie dziury. Wyleciały w nocy – mówi Hawel.

Tłumaczy, że z podobnymi problemami borykają się teraz wszystkie miasta a nie tylko Rybnik. I wcale nie jest tak, że to z rybnickim asfaltem coś jest nie tak.

- Zapomnieliśmy jak to jest. Ostatnie trzy zimy były łagodne, praktycznie bezśnieżne, a co za tym idzie bez wody. A mróz plus woda to połączenie destrukcyjne dla nawierzchni bitumicznych, o czym przekonujemy się znów w tym roku – mówi Hawel.

Dodaje, że nowe ulice, jak np. Wodzisławska, radzą sobie z takimi warunkami, są w dobrym stanie, ale te które liczą sobie kilkanaście lat i więcej już nie.

- Mikołowska, czy Zebrzydowicka to drogi kilkunastoletnie. Przygotowujemy się do przebudów tych ulic. Dla Mikołowskiej dysponujemy projektem (w planach jest m.in. wypłaszczenie zakrętu w okolicach skrzyżowania z Robotniczą) ale nie ma pieniędzy na wykonanie całej inwestycji – mówi Hawel, stąd tylko częściowe naprawy.

Podobnie jest z Zebrzydowicką. - Projektowanie jest w trakcie ale jeszcze z 2 lata będziemy musieli się pomęczyć, aż zyska wysoki standard – dodaje.

Naczelnik wylicza, że roboty związane z likwidacją ubytków ruszyły już m.in. właśnie na Zebrzydowickiej, Mikołowskiej, Hetmańskiej czy w centrum.

- Ale niestety, dopóki temperatura będzie przechodzić przez 0, będzie to robić dalsze spustoszenia. Trzeba by było postawić brygadę ludzi na każdej ulicy, a mamy ich w Rybniku 600 a i tak tej walki byśmy póki co nie wygrali – mówi nam Hawel.