Rybnik. Lekarze z wypowiedzeniami w kwietniu pracują normalnie. "Od maja będziemy przygotowani do odejścia jak dyrektor nie podejmie rozmów"
Przypomnijmy, najbardziej doświadczeni lekarze specjaliści z długim stażem z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku, od nowej pani dyrektor Ewy Ficy otrzymali wypowiedzenia - jak tłumaczy ona sama - w zakresie dotyczącym wypłacania tzw. zejścia z dyżuru, ale w praktyce oznacza to, że jeżeli lekarze nie podpiszą tego dokumentu, zostaną zwolnieni.
W tym tygodniu doszło do spotkania pani dyrektor z lekarzami, ale rozmowy nie przyniosły żadnych skutków.
Lekarze tłumaczyli wcześniej, że konsekwencją decyzji nowej pani dyrektor będzie podjęcie przez lekarzy działań polegających na dokładnym przestrzeganiu przepisów o czasie pracy, opisanych w art.131 Kodeksie Prawa Pracy oraz w Ustawie z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej według których, lekarz może pracować łącznie 48 godzin tygodniowo, łącznie z dyżurami.
- Dotychczas godziliśmy się na wydłużenie tygodniowego czasu pracy (między innymi przez podejmowanie ponadnormatywnej pracy dyżurowej) dla zapewnienia ciągłości opieki nad pacjentem. Nie możemy teraz za to zostać ukarani - informowali wcześniej lekarze ze szpitala w Rybniku, apelując do mieszkańców o wsparcie.
Tłumaczyli, że decyzja pani dyrektor spowodowała, że od 1 kwietnia kierownicy zespołów medycznych, nie będą w stanie zapewnić normalnej pracy Oddziałów oraz ciągłości opieki nad chorymi, co bezpośrednio będzie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów.
Nie przeocz
Dziś, 2 kwietnia, lekarze ze szpitala w Rybniku oświadczyli, że nie zostawią pacjentów bez pomocy.
W imieniu lekarzy specjalistów na wypowiedzeniu informuję, iż w trosce o zdrowie i życie naszych pacjentów a także by wygasić niepokój dotyczący braku możliwości leczenia w zagrożonych oddziałach, podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu realizacji naszych planów - mówi Krzysztof Potera, lekarz z 38 letnim stażem od początku zatrudniony w szpitalu rybnickim, jednocześnie przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w WSS nr 3 w Rybniku.
Tłumaczy, że aktualne działanie pani p.o. dyrektor w momencie, kiedy znajdujemy się na szczycie pandemii i każdy z lekarzy jest potrzebny, by służyć pomocą chorym, dobitnie świadczy, iż nie jest tym zainteresowana. - Najważniejsze by pokazać jak świetnie zarządza i oszczędza (obojętnie jakim kosztem) - informuje Potera.
My nigdy nie pozostawiliśmy naszych pacjentów bez pomocy i nie zrobimy tego również teraz. My jesteśmy nierozerwalnie związani z naszym szpitalem, mieszkamy tu i tworzyliśmy ten szpital od podstaw.
Nie pozwolimy, by osoba funkcyjna wysłana w określonym celu zniszczyła to wszystko - informuje w imieniu lekarzy Potera.
- Dlatego robimy krok do tyłu - ta pani nie jest w stanie tego zrobić. Na skutek jej "nieugiętej" postawy ucierpieliby niewinni pacjenci - tłumaczą lekarze ze szpitala w Rybniku.
W kwietniu będziemy pracować normalnie. Od maja, jeśli ta pani nie podejmie rozmów, wszyscy będziemy już przygotowani do odejścia za szpitala i wtedy nie będzie mogła powiedzieć, że to nie jej wina - dodaje Krzysztof Potera.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?