Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek 27: Dziś poczta, a dawniej znany dom handlowy

Aleksandra Buba
Na początku XX wieku kamienica i bank stojące przy Rynku 27 i 28 ustąpiły miejsca projektowi Karla Grossera - pisze Aleksandra Buba

Zanim na działce pod adresem Rynek 27-18 stanął we Wrocławiu dom mieszkalno-handlowy "Goldener Becher", czyli "Złoty Puchar", na obydwu działkach stały kamienice.

Gdyby dom pod numerem 27 zachował się do dziś, najbardziej przypominałby kamienicę Pod Gryfami z charakterystycznym, manierystycznym szczytem. Prawdopodobnie autorem tej fasady był Hans Schneider von Lindau. Architekt, którego rada miejska sprowadziła do Wrocławia aż z Gdańska, żeby wybudował fortyfikacje miejskie, które współcześnie zmieniły się w spacerową trasę wzdłuż fosy.

Nieco skromniejszą kamienice pod numerem 28 rozebrano już w 1889 roku, a w rok później na jej miejscu stanął neorenesansowy budynek Breslauer Wechslerbank, czyli Bank Wekslowy. Autorem projektu był berliński architekt Wilhelm Martens, a wąska i długa działka stanowiła nie lada wyzwanie, zwłaszcza że na wyższych kondygnacjach znajdowały się mieszkania. Dlatego budynek musiał mieć aż pięć wejść i sześć klatek schodowych.

Bank Wekslowy nie zagościł przy Rynku 28 na długo. W 1910 roku został przejęty przez Bank Dresdeński, a działkę zakupił Bernhard J. Grund - kupiec z rodziny Grundów, którzy od 1758 roku byli właścicielami sąsiedniej kamienicy przy Rynku 26.

Zaledwie w 20 lat po wybudowaniu niefunkcjonalny, wąski budynek banku wyburzono. Ten sam los spotkał także szesnastowieczną kamienicę pod nr. 27, a na miejscu połączonych działek stanął dom mieszkalno- -handlowy, nazwany "Goldener Becher"("Złoty Puchar") od nazwy pierzei, a zarazem kamienicy należącej od pokoleń do rodziny Grundów. Fakt, że ówczesny właściciel zdecydował się na rozebranie zupełnie nowego budynku i zastąpienie go innym, jest najlepszym świadectwem ówczesnych możliwości finansowych rodziny Grundów.

Budynek domu handlowego "Goldener Becher" zaprojektował Karl Grosser i był on ostatnim domem handlowym wzniesionym przez tego architekta. Do dziś jego kunszt możemy podziwiać, przechodząc obok hotelu Monopol, ale jego najznakomitszy projekt, czyli budynek Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych, został zrujnowany w trakcie działań wojennych i po wojnie trzeba było go rozebrać.

Najbardziej charakterystycznym elementem bryły domu był zaokrąglony narożnik na rogu Rynku i ulicy Świdnickiej. Parter i pierwsze piętro budynku zajmowały firmy usługowe i sklepy, natomiast na wyższych piętrach mieściły się apartamenty.

Po wojnie budynek odbudowano w formie dalece odbiegającej od oryginału, a dzisiaj Rynek 27-28 jest najbardziej znany wrocławianom ze względu na mieszczącą się tam siedzibę Poczty Polskiej i restaurację Rodeo Drive.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rynek 27: Dziś poczta, a dawniej znany dom handlowy - Gazeta Wrocławska