Blisko 20 procent młodzieży w województwie śląskim nie ma pracy. I to jest... dobry wynik. Bo w większości regionów Polski jest jeszcze gorzej. Opinie na temat przyczyn takiego stanu rzeczy są podzielone - przedsiębiorcy i przedstawiciele agencji zatrudnienia twierdzą, że winny jest zbyt mało elastyczny kodeks pracy, z kolei absolwenci szkół i wyższych uczelni uważają, że państwo koncentrując się na wsparciu dla przedsiębiorców zapomina o tych, którzy faktycznie powinni być odbiorcami tej pomocy. I jedni, i drudzy są natomiast zgodni w krytyce obecnego systemu edukacji, który ich zdaniem jest kompletnie niedopasowany do wymogów rynku system edukacji.
- Dlaczego po tylu latach edukacji potrzebujemy jeszcze kolejnych kursów? - pytał w trakcie wczorajszej debaty na Europejskim Kongresie Gospodarczym Hubert Guzera, pochodzący z student Wyższej Szkoły Handlowej. Trudno się z nim nie zgodzić - sytuacja, gdy młody człowiek już w trakcie nauki ma świadomość, że szkolna wiedza w niczym nie ułatwi mu startu w dorosłe życie i faktyczną naukę zawodu będzie musiał rozpocząć dopiero po wyjściu ze szkoły zakrawa na kuriozum. Być może zatem najwyższy czas, by sięgnąć po rozwiązania, z których korzystają kraje Europy zachodniej.
- W Wielkiej Brytanii student w trakcie nauki obowiązkowo musi wziąć rok przerwy na podjęcie pracy i potem, po roku, wraca znowu do nauki - podpowiadał Tomasz Hanczarek, prezes zarządu agencji zatrudnienia Work Service. Nie pozostawił on złudzeń, co do szans młodych, niedoświadczonych pracowników na współczesnym rynku pracy.
- Jeśli ktoś ma braki w doświadczeniu lub umiejętnościach, to pracodawca zatrudni go tylko, gdy ktoś mu to zrefunduje - stwierdził Hanczarek.
Na tle takich wypowiedzi nader optymistyczną wizję ostatnich miesięcy, a także najbliższej przyszłości przedstawił Władysław Kosiniak - Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
- Polska ubiegły rok może zaliczyć do bardzo udanych. Odnotowaliśmy 20 procentowy spadek bezrobocia wśród osób młodych. To jeden z najlepszych wyników w Europie. I nie jest prawdą, że stało się tak, bo te osoby wyjechały - zapewniał minister.
Zapowiedział też, że w perspektywie najbliższych lat Polska na walkę z bezrobociem wśród młodych będzie mogła wykorzystać 2 miliardy złotych z unijnych projektów. Sytuację na rynku pracy mają również poprawić proponowane zmiany w przepisach. Pierwsze ich sejmowe czytanie odbyło się wczorajszego wieczora. Wcześniej, jeszcze w Katowicach minister Kosiniak - Kamysz przedstawił mediom założenia nowelizacji kodeksu pracy.
- Umowy terminowe zostaną ograniczone do 33 miesięcy. Po przekroczeniu tego okresu z automatu takie umowy będą stawały się umowami na czas nieokreślony - wyjaśnił. Zmieniona ma też zostać długości okresu wypowiedzenia: osoby o stażu pracy do pół roku mają mieć dwa tygodnie, przy stażu od pół roku do trzech lat pracy - jeden miesiąc, przy stażu powyżej trzech lat- trzy miesiące (tak jak ma to miejsce w umowie na czas nieokreślony).
*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?