Rzecz o przysłowiowym tynfie. Co to takiego i jak się ma do primaaprilisowych żartów? Poznaj historię porzekadła o żartach

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Współcześnie niewiele osób kojarzy historię tynfa. Tymczasem etymologia tego powiedzenia zawiera w sobie sarkazm. Tynf, inaczej tymf to dawna polska moneta ze srebra i miedzi o wartości ówczesnych 18 groszy.
Współcześnie niewiele osób kojarzy historię tynfa. Tymczasem etymologia tego powiedzenia zawiera w sobie sarkazm. Tynf, inaczej tymf to dawna polska moneta ze srebra i miedzi o wartości ówczesnych 18 groszy. Allegro
"Dobry żart tynfa wart" - obecnie tak mawiamy o udanym dowcipie. Czy aby na pewno zawsze powiedzenie to odnosiło się do świetnych żartów? Nic bardziej mylnego. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z ironii i sarkazmu ukrytego w popularnym przysłowiu. Pierwotne znaczenie powiedzenia powiązane było z fałszem. Swój rodowód wywodzi z XVII wieku, a zawarta w nim ciekawostka dotyczy historii I Rzeczypospolitej.

"Dobry żart tynfa wart" - tak przysłowiowo mawiamy o udanym żarcie lub inteligentnym dowcipie. Pierwotnie to powiedzenie miało jednak ironiczny, a więc czasem godzący w odbiorcę charakter. Wiązało się to z historią tynfa, początkowo nazywanego tymfem. Obecnie, zwłaszcza w prima aprilis, unikamy żartów w złym tonie, które w jakikolwiek sposób mogłyby wywołać nieprzyjemne odczucia.

Krótko o historii przysłowiowego tynfa

Współcześnie niewiele osób kojarzy historię tynfa. Tymczasem etymologia tego powiedzenia zawiera w sobie sarkazm. Tynf, inaczej tymf to dawna polska moneta ze srebra i miedzi o wartości ówczesnych 18 groszy. Jako środek płatniczy wprowadzona została w XVII wieku za panowania króla Jana II Kazimierza Wazy i funkcjonowała w obiegu do drugiej połowy XVIII wieku. Nazwa tych pierwszych srebrnych monet pochodziła od nazwiska Andrzeja Tympfa, toruńskiego mincerza, pracownika mennicy i producenta monet oraz dzierżawcy mennic koronnych.

Zła sława polskiego tynfa

Tynfy, mimo, że były wartościowymi monetami, nie cieszyły się dobrą sławą. Działo się tak z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na to, że, jak tylko się pojawiły, zaczęły być fałszowane. Skoro często je fałszowano, nikt, kto odkrył, że w jego mieszku znajdują się fałszywe pieniądze, nie był zadowolony. Powiedzenie "Dobry żart tynfa wart" odnosiło się w sposób dosłowny do takich sytuacji, a aluzyjnie do żartów w złym tonie. Niewiele osób zna historię tynfa, więc nie jest w stanie wychwycić sarkazmu w tym przysłowiu. Kiepski żart musiał wywoływać uczucia ambiwalentne u odbiorcy, podobnie jak sfałszowana moneta. Obecnie dawne powiedzenie traktowane jest częściej jako komplement, w tym często odnoszący się do udanych żartów na prima aprilis.

Fałszywa złotówka o sztucznie zawyżonej wartości

Drugim powodem złej sławy pieniądza było zamierzone od początku zaniżanie jego wartości, poprzez mniejszą ilość srebra używaną do jego bicia, w stosunku do tego, ile kruszcu używano do bicia regularnej złotówki. Tymf był zatem określany "oszukańczą złotówką". Mimo wybrakowania, pieniądz obowiązywał na równi z istniejącą na rynku złotówką i podobnie jak ona, odpowiadał w obiegu 30 groszom. Tyle, że w rzeczywistości był pieniądzem o zawartości srebra równoważnej około 18 groszom.

Tympf znalazł sposób na problem z kruszcami

Z punktu widzenia dziejów historycznych, XVII wiek był okresem niespokojnym dla Polski. Oprócz konieczności stawienia czoła potopowi szwedzkiemu, I Rzeczypospolita prowadziła wojnę z Rosją. Gospodarka kraju była zubożona, coraz większy problem był z kruszcami wykorzystywanymi do bicia monet. Brakowało srebra do produkcji złotówek, które powinny zawierać tyle srebra, by równoważyć wartość 30 groszy. Na pomysł, jak w wyniszczonym wojnami kraju poradzić sobie z brakiem kruszców, w latach 60. XVII wieku wpadł Andrzej Tympf, toruński mincerz, pracownik mennicy, producenta monet oraz dzierżawca mennic koronnych. Zdecydował się on produkować walutę mniej zasobną w srebro. To od jego nazwiska nowy pieniądz zyskał właśnie miano tymfa, później nazwę uproszczono do tynfa. Ówcześni Polacy zdawali sobie sprawę z tego, że wybijane na polecenie dzierżawcy mennic koronnych pieniądze miały obniżoną zawartość srebra, czyli że 30 groszy było realnie więcej warte niż 1 złoty, który wtedy miał odpowiadać 30 groszówkom.

Polacy biegli w drwinach o rządzących

Już w XVII-wiecznej Polsce, jako naród byliśmy skłonni do drwin i naśmiewania się ze sfer rządzących, wytykając aparatowi państwowemu błędy godzące w dobro kraju. Jednym z takich niedociągnięć, które stało się przedmiotem gorzkich drwin, był tymf - oszukańczy pieniądz. W nim ówcześni Polacy widzieli początek zagłady Rzeczypospolitej. Na monecie bity był łaciński skrót "ICR", oznaczający "Ioannes Casimirus Rex", w tłumaczeniu "król Jan Kazimierz". Polacy, drwiąc z królewskiej "fałszywej" monety, wymyślili własne rozszerzenie skrótu: "Initium Calamitatis Regni", co znaczyło "początek nieszczęść królestwa". Trzeci rozbiór Polski w 1795 roku zakończył dzieje Królestwa, fałszywa złotówka wypadła z obiegu w połowie XVIII wieku. Ślad po tych historycznych dziejach polskiego pieniądza został do dziś w popularnym powiedzeniu.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Muzotok - Natalia Zastępa - zapowiedź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie