Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeź wołyńska: Nadszedł czas ostateczny. Pamięć o rzezi wołyńskiej na Śląsku

Grażyna Kuźnik
Dokładna liczba ofiar rzezi na Kresach nie jest znana
Dokładna liczba ofiar rzezi na Kresach nie jest znana Wikipedia
- Przez całe lata nie o zbrodniach na Kresach Południowo-Wschodnich nie wolno było mówić, ale nawet gdybym chciał, to nie zapomnę. Banderowcy związali mojego ojca i utopili w rzece. 70 lat temu rozpętało się tu piekło - mówi Edward Hutyra, dzisiaj katowiczanin. Wtedy chłopiec z Daszawy, osiedla koło Stryja, w dawnym polskim województwie stanisławowskim.

Od 1943 roku do lutego 1944 roku na terenach Wołynia i Małopolski Wschodniej doszło do masowej zbrodni na Polakach. Sprawcami byli nacjonaliści ukraińscy. Uniwersytet Śląski z Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich organizuje jutro 13 czerwca konferencję naukową na temat 70 rocznicy tamtej tragedii. To wciąż mało znana karta polskiej historii.

Od 1941 roku, gdy na Kresy weszli Niemcy, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery, wspierana przez hitlerowców, szykowała się czystek. Ale jej skali nie można było wtedy przewidzieć.

- Ojciec już w 1941 roku posłał mnie pod grupę młodych Ukraińców, którzy coś cichcem planowali. Niepokoił się. Byłem dzieckiem w krótkich portkach, nie zwracali na mnie uwagi. Mówili, że obcej stopy, czyli polskiej, nie może być na ziemi ukraińskiej. Polaków mieli za obcych. Ale to przecież byli sąsiedzi. Nikt nie spodziewał się z ich strony aż takich okrucieństw - wspomina Edward Hutyra.

ZOBACZ KONIECZNIE:
W UKRAIŃSKICH SZKOŁACH WCIĄŻ CHWALA BOHATERÓW UPA

Potem działy się straszne rzeczy. Widział furmankę z pomordowanymi, którą podrzucono pod kościół w Daszawie.To były ciała Polaków ze wsi Krechówka pod Stryjem, tak zmasakrowane, że nawet Niemcy byli zdumieni. Wezwali popa. Pytają go, co się dzieje, czego on uczy. A pop tylko złapał się za głowę, przerażony. Edward Hutyra znał rodzinę Sidoryków, mąż Ukrainiec, matka Polka. Weszli upowcy, żeby zabrać ze sobą 17-letniego syna. Matka nie pozwoliła. Zastrzelili i ją, i chłopaka. Gdy chowali matkę, nie dało się zamknąć trumny.Była w wysokiej ciąży. Wciąż ma to w pamięci.

Stanisław Jastrzębski, rocznik 1929, mieszka dzisiaj w Chorzowie. Ale 70 lat temu był polskim chłopakiem ze Stanisławowa. Zostanie później żołnierzem AK i pilotem. Napisał książkę "Oko w oko z banderowcem". Wspomina: -Do 1939 roku na Kresach wszyscy ze sobą żyli zgodnie, zapraszali się na wesela i chrzciny. Ale gdy weszli Niemcy, odezwały się w sąsiadach ukraińskich najgorsze instynkty wobec nas. Dochodziło do straszliwych zbrodni. Sam o mało zginąłem, gdy jeden z nich mnie dopadł. Ukraińcy myśleli, że jak wyrżną Polaków, to będą mieli lepiej.

W IPN są relacje Polaków, którym udało się przeżyć rzeź wołyńską. Konstanty Jeżyński, rocznik 1922, urodzony we wsi Marjanówka na Wołyniu, zeznał:"Zaczęły dochodzić słuchy że organizują się oddziały ryzunów, którzy wyrżną nożami wszystkich Polaków. I nadszedł 1943 rok, który stał się zagładą dla polskiej ludności na Wołyniu. Ukraińcy mówili: no Polacy, uciekajcie, bodaj pod ziemię się chowajcie, bo nadszedł czas ostateczny. Musimy was wyrżnąć, bo tak każe i żąda rząd ukraiński."Jeżyński stracił bliskich. Anna Holchauzer ze Sławentyna, przebita widłami, przeżyła. Ale jej trzyletnia córeczka, której wyłupiono oczy, zmarła po kilku dniach. Zginął też w męczarniach mąż Anny. Ale Anna opowiedziała też o tych Ukraińcach, którzy z narażeniem życia ratowali polskich sąsiadów. Ją ocaliła Ukrainka Melanka. Pamięć o takich ludziach też powinna przetrwać.

Dramat Kresów

Na Wołyniu i na Kresach Południowo-Wschodnich w 1943 roku doszło do wielkiej rzezi.

Tylko na Wołyniu zamordowano 36 750 Polaków znanych z nazwiska. Szacuje się jednak, że zginęło wtedy blisko 60 tys. Polaków. W 1944 nadeszła kolejna fala czystek etnicznych. Szacunki co do wszystkich ofiar są jednak zmienne. Badacze podają liczby od 70 do 120 tys. osób.



*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!