Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sachs: Ruch Chorzów nie zapłacił w terminie. Czy może stracić kolejny punkt? KOMISJA LICENCYJNA

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Stadion Ruchu
Stadion Ruchu arc.
Krzysztof Sachs, szef Komisji Licencyjnej, mówi nam dlaczego Ruch Chorzów stracił punkt i czy może stracić kolejny.

Ruch Chorzów poinformował, że złożył odwołanie od decyzji Komisji Licencyjnej, która pod pana przewodnictwem odebrała mu jeden punkt. Widział pan już to pismo?
Tak, potwierdzam, że wpłynęło do Komisji i miałem okazję się z nim zapoznać. Podobnie jak z pismem Lechii Gdańsk.

Jak ocenia pan szansę na zmianę decyzji?
Nie mogę ferować wyroków przed posiedzeniem Komisji, mogę tylko mówić o faktach. A te wyglądają tak, że Ruch przyznał, iż nie dotrzymał terminów, czyli nie uregulował do 30 listopada należności powstałych przed 30 czerwca. Argumentuje taki stan rzeczy czynnikami niezależnymi od klubu, ale przecież nie zmienia to wymowy faktów. Wiemy, że chorzowianie czekali na pieniądze z Liverpoolu za Kamila Grabarę i dzięki nim uregulowali zaległości, jednak daty są oczywiste.

Na czym więc Ruch opiera swoje odwołanie?
Podobnie jak Lechia uważa karę za niewspółmierną do winy i chciałby, aby ją złagodzono.

Kiedy zapadną ostateczne decyzje?
W najbliższych dniach, a może nawet godzinach. Chcemy, by piłkarze rozpoczynając rundę wiosenną wiedzieli, w jakiej są sytuacji w tabeli. Proszę zwrócić uwagę, że to pierwsza taka ingerencja w czasie rozgrywek, poprzednie miały miejsce przed ich rozpoczęciem. Dlatego jednak wyznaczyliśmy takie właśnie terminy spłat, by wszystko było jasne przed pierwszymi wiosennymi meczami.
W państwa decyzji była jeszcze mowa o groźbie utraty przez Ruch drugiego punktu.
Wszystko wskazuje na to, że kolejna sankcja nie będzie potrzebna. Z pisma Ruchu wynika, że należności, zapewne dzięki transferowi Grabary, zostały spłacone 27 stycznia, a więc dwa dni po decyzjach Komisji. Taki rozwój wydarzeń pokazuje zresztą skuteczność naszych działań. Już w ubiegłym roku głośno uprzedzaliśmy, że karą za niespłacone zobowiązania będzie odbieranie punktów. Pierwsze takie przypadki miały miejsce przed obecnym sezonem - Górnik Zabrze i Wisła Kraków rozpoczęły go z poziomu minus jeden, teraz ukaraliśmy Ruch i Lechię Gdańsk, ale widać, że taka bolesna sankcja ma to także wymiar edukacyjny, bo kluby rzeczywiście spłacają zobowiązania najszybciej jak mogą, chociażby po to aby, jak właśnie Ruch, uniknąć kolejnej straty.

Komisja wszczęła też postępowanie wyjaśniające w związku z podejrzeniem przekroczenia przez chorzowian nałożonego na nich w maju 2015 r. ograniczenia płacowego.
Przyznam się, że ta sprawa mocno mnie zaskoczyła. Na tej płaszczyźnie nasza współpraca układała się bardzo dobrze, bo chociaż Ruch ma duże problemy finansowe, to pod tym względem był uczciwy. Nawet w przypadku podpisywania jednego z kontaktów zwracał się do nas o analizę, czy ten jednostkowy przypadek nie wpłynie na całość oceny.

Czytając ten punkt miałem przed oczami 263 tysiące złotych, czyli karę nałożoną za takie samo przewinienie na Górnika Zabrze.
Tutaj kwestia jest bardziej skomplikowana i niejednoznaczna. Klub tłumaczy rozbieżność w swojej i naszej ocenie procedurami księgowania, różnicą wynikającą z zapisywania zobowiązań i rezerw. Zanim wydamy decyzje musimy otrzymać opinie biegłych. Ale nie można wykluczyć, że Ruch rzeczywiście jest niewinny.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!