Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uznał odpowiedzialność GCZD w Katowicach za śmierć półrocznej Zosi. Nakazał wypłatę zadośćuczynienia

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Sąd Okręgowy w Katowicach po blisko trzyletnim procesie uznał, że Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka ponosi odpowiedzialność za śmierć swojej małej pacjentki
Sąd Okręgowy w Katowicach po blisko trzyletnim procesie uznał, że Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka ponosi odpowiedzialność za śmierć swojej małej pacjentki ARC
Zapadł wyrok w głośnej sprawie sześciomiesięcznej Zosi, która zmarła po błędnym podaniu leku przez pielęgniarkę GCZD w Katowicach.

Sąd Okręgowy w Katowicach po blisko trzyletnim procesie uznał, że Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka ponosi odpowiedzialność za śmierć swojej małej pacjentki i zasądził na rzecz rodziców po 250 tys. zadośćuczynienia.

Zosia trafiła do szpitala w wyniku powikłań po ospie. Niemowlę zmarło w marcu 2015 roku, dwa dni po tym, jak pielęgniarka, podając dziewczynce leki, pomyliła wejścia.

Rozdrobione w płynie leki, zamiast podać do żołądka dziecka przez sondę nosowo-żołądkową, wstrzyknęła do wenflonu, dożylnie. Niemal natychmiast po rozpoczęciu podaży leków dziecko posiniało, wygięło się w nienaturalny sposób i przestało oddychać.

Dziewczynka doznała wstrząsu, nie udało się jej uratować. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej dziecko zmarło po dwóch dniach. Tragedia rozegrała się na oczach matki, która czuwała przy łóżku dziecka w szpitalu.

Zobaczcie koniecznie

To nie pierwsza taka historia w tym szpitalu.

W marcu 2002 roku czteroletniemu Piotrusiowi kroplówkę żywieniową podano do rdzenia - tam, gdzie po operacji miał być podawany środek przeciwbólowy. Pielęgniarka nie odróżniła cewnika do znieczulenia zewnątrzoponowego od centralnego wkłucia, do którego podaje się płyny. Chłopczyk został sparaliżowany od pasa w dół, porusza się na wózku. Szpital przegrał proces cywilny, chory dostał odszkodowanie, 700 tys. zadośćuczynienia i rentę.

Rodzice Zosi, z pełnomocnikiem radcą prawnym Jolantą Budzowską, wystąpili z powództwem cywilnym już w 2016 roku. Cały czas toczy się sprawa karna wszczęta po zawiadomieniu przez rodziców prokuratury. Wyrok jeszcze nie zapadł. Odbyło się natomiast już 28 rozpraw.

Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, który przeprowadził również prokuratorską sekcję zwłok, uznali , że badania jednoznacznie wskazują na to, w krwioobiegu dziecka znalazł się materiał obcy, który mógł być tam wprowadzony wyłącznie drogą dożylną, a więc przez wenflon. W efekcie doszło do ostrej niewydolności oddechowo-krążeniowej i śmierci niemowlęcia.

Po śmierci Zosi szpital wprowadził nowe zasady postępowania w podawaniu leków, nowy sprzęt, co wyklucza możliwość tragicznych pomyłek.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera