Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowe przypadki Marka F. Bohater afery podsłuchowej przed częstochowskim sądem

Bartłomiej Romanek
Akt oskarżenia w sprawie Marka F. dotyczył m.in. zarzutów korupcyjnych oraz nakłaniania do ujawnienia tajemnicy służbowej. Postępowanie w tej sprawie trwa już blisko pięć lat
Akt oskarżenia w sprawie Marka F. dotyczył m.in. zarzutów korupcyjnych oraz nakłaniania do ujawnienia tajemnicy służbowej. Postępowanie w tej sprawie trwa już blisko pięć lat arc
Biznesmen Marek F., jeden z głównych bohaterów afery podsłuchowej odpowiada przed częstochowskim sądem za przestępstwo.

Afera podsłuchowa ma swój częstochowski wątek. Przed#tamtejszym Sądem Rejonowym toczy się bowiem proces biznesmena Marka F. Ten przedsiębiorca był jednym z pierwszych zatrzymanych w związku z nagraniami upublicznionymi przez tygodnik "Wprost", na których znajdują się rozmowy czołowych polityków PO.

Zdaniem śledczych z wrocławskiego oddziału Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, dziesięć lat temu Marek F. miał namawiać radcę prawnego, Krzysztofa B. reprezentującego wówczas Zakład Energetyczny do ujawniania tajemnicy służbowej dotyczącej wierzytelności częstochowskiej służby zdrowia. Z ustaleń śledztwa wynika, że Marek F. wręczał mu w tym celu korzyści majątkowe.

Sprawa, która toczy się przed Sądem Rejonowym w Częstochowie ma wiele wątków, dlatego postępowanie w niej trwa już blisko pięć lat. - Akt oskarżenia z 30 grudnia dotyczył m.in. zarzutów korupcyjnych oraz nakłaniania do ujawnienia tajemnicy służbowej- informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Wątek wręczania korzyści majątkowych został umorzony prawomocnym wyrokiem, ale wciąż toczy się proces w sprawie podżegania do ujawnienia informacji służbowych przez pana Marka F. - potwierdza nasze ustalenia Rafał Olszewski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Biznesmen odpowiada za przestępstwo, do którego doszło jeszcze w 2004 roku. Zdaniem śledczych miał on namawiać do ujawnienia tajemnicy służbowej radcę prawnego Zakładów Energetycznych w Częstochowie.

Markowi F. chodziło o informacje, które pomogłyby należacej do niego lubińskiej spółce, kupić długi służby zdrowia, sprzedawane przez Zakłady Energetyczne.

Biznesmen, dziś jeden z najbogatszych Polaków, swoją biznesową karierę zaczynał w Lubinie. Właśnie od handlu długami służby zdrowia. W tym samym mieście w branży obrotu wierzytelnościami działała firma dzisiejszego posła PO Norberta Wojnarowskiego, z którym Marek F. podobno zna się dość dobrze.

Śledztwo w sprawie handlu wierzytelnościami częstochowskiej służby zdrowia prowadziła wrocławska delegatura ABW i Prokuratura Okręgowa w Legnicy.
Akt oskarżenia obejmował zarzuty korupcyjne. Sąd umorzył jednak ten wątek sprawy, uznając, że Zakład Energetyczny nie jest instytucją, która "dysponuje środkami publicznymi". A tylko wtedy "korzyści" wręczane pracownikowi ZE mogłyby być uznane za łapówkę. Nie rozstrzygał więc w ogóle, czy radcy były w 2004 roku wręczane jakieś korzyści majątkowe.
Co ciekawe Marka F. reprezentuje w tej sprawie kancelaria adwokacka profesora Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości.

Jednak, jak wynika z naszych informacji, sam Ćwiąkalski nigdy nie zajmował się sprawą Marka F. Pomocą prawną służyli biznesmenowi inni adwokaci z jego kancelarii. Przedsiębiorca nigdy nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Akt oskarżenia obejmował trzy osoby. Oprócz Marka F., który był wówczas prezesem firmy, zajmującej się handlem wierzytelnościami, na ławie oskarżonych zasiadał Marek B., wiceprezes firmy oraz Krzysztof B. - radca częstochowskich Zakładów Energetycznych.

Informacje, które lubińscy przedsiębiorcy wyciągali od radcy prawnego zdaniem śledczych dotyczyły tego, jakie wierzytelności służby zdrowia Zakład ma na sprzedaż, na jakich warunkach i jakie ma oferty od innych firm zainteresowanych transakcją. Wszystkie działania były podejmowane, aby firma Marka F. mogła złożyć jak najlepszą ofertę i kupić długi częstochowskich szpitali.

Kolejna rozprawa w Sądzie Rejonowym w Częstochowie ma się odbyć pod koniec września. Według naszych nieoficjalnych informacji, proces niedługo powinien się zakończyć.

Kim jest Marek F.?

Marek F. pochodzi z Lubina, jest absolwentem Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy.

Karierę zawodową zaczynał w 1997 roku w spółkach KGHM, a w 2000 roku założył własną spółkę Elektus, która zajmowała się handlem długami publicznych szpitali. Dzisiaj to milioner, właściciel kilku spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. W ciągu sześciu lat (2007-2013) jego szacowany majątek wzrósł z 245 do 440 milionów złotych, co dało mu 67. miejsce na liście najbogatszych Polaków. Ma 39 lat.

O Marku F. głośno zrobiło się wtedy, kiedy został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z nielegalnymi nagraniami polityków PO, które ujawnił tygodnik "Wprost". Redaktor naczelny periodyku tłumaczył, że nagrania pochodzą od jednego z biznesmenów. I według pierwszych ustaleń ABW za tą sprawą miał stać właśnie Marek F.

Prokuratura postawiła mu zarzuty udziału w sprawie nielegalnych podsłuchów. Według nieoficjalnych informacji, Marek F. miał wynagradzać kelnerów za te nagrania, np. ekskluzywnym zegarkiem.

Marek F. opuścił areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości miliona złotych. Biznesmen ma również zakaz opuszczania kraju.


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!