Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salon fryzjerski J. Brachmański zdobył Laur Piękna 2016 ZDJĘCIA

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Załoga salonu fryzur J. Brachmański
Załoga salonu fryzur J. Brachmański Olga Krzyżyk
Salon fryzur J. Brachmański to najlepszy salon fryzjerski w całych Świętochłowicach. To właśnie załoga tego salonu otrzymała od nas tytuł Laur Piękna 2016. Gratulujemy!

W każdym z 31 powiatów województwa śląskiego, w którym wydajemy tygodnik wybieraliśmy najlepsze salony fryzjerskie w naszym plebiscycie Laur Piękna 2016. W naszym plebiscycie chcieliśmy, aby podczas głosowania nasi Czytelnicy brali pod uwagę zgranie całego zespołu. Dyplomy zostały rozdane podczas największych branżowych Targów Hair Fair & Beauty Fair, które odbyły się w minionym roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.

W Świętochłowicach najlepszym salonem okazał się Salon Fryzur J. Brachmański, który znajduje się przy ulicy Łagiewnickiej 38 w Chropaczowie.

Najlepsi fryzjerzy ze Świętochłowic
Jarosław Brachmański otworzył salon fryzjerski w 2000 roku. Pracował sam i strzygł mężczyzn. W salonie był też telewizor, gdzie głównie można było obejrzeć zmagania w piłce nożnej. Panowie często dyskutowali o sporcie czy polityce. Salon był pełen męskiej atmosfery, gdzie panowie czuli się swobodnie.

Po dwóch latach Jarosław Brachmański, właściciel salonu postanowił otworzyć dział damski. Salon przeniósł się do pomieszczeń za ścianą, a tam gdzie był salon męski otwarto restaurację Galeria Smaku J.Brachmański. Salon fryzur i lokal oddzielają drzwi i mały korytarz. Od 15 lat salon ma cztery stanowiska. Oprócz Jarosława Brachmańskiego pracują tu trzy fryzjerski: Ewa Latacz, Weronika Kremer oraz Daria Delikat.

- Dziewczyny tworzą klimat zakładu. Prowadzą naszego Facebooka, dbają, by było czysto i świetnie wykonują swoją pracę. To dzięki nim jest tutaj taki rodzinny klimat - mówi Jarosław Brachmański.

W rodzinie pana Jarosława nie było do tej pory fryzjera. To rodzina restauratorów. Jarosław Brachmański z wykształcenia jest fryzjerem. Postanowił jednak połączyć swoją pasję z rodzinnym dorobkiem i również otworzył lokal w domu po jego dziadku. Teraz z sukcesami łączy te dwie prace i pasje. Jest spokojny, bo gdy go nie ma w salonie, to wie, że klienci trafiają w dobre ręce. Strzyżeniem męskim zajęła się pani Daria, która była trzy lata uczennicą w salonie, następnie została już pracownikiem. Niezwykłe jest to, że cała załoga salonu fryzur codziennie je razem obiad. Zawsze mogą też liczyć na dobre ciastka. To zasługa lokalu gastronomicznego Jarosława Brach-mańskiego.
Tu wszyscy dobrze się znają
W sobotę ekipa fryzjerów je też razem śniadania. Gdy przychodzą do pracy, kuchnia w restauracji jeszcze nie jest czynna, dlatego fryzjerzy sami kupują pieczywo i przygotowują sobie kanapki. To tworzy więź.

- Z przyjemnością przychodzę do pracy, która jest moją pasją. Kocham to co robię - mówi szczerze Ewa Latacz.

- Tu jest sympatyczna, domowa atmosfera, taki klimat jak u siebie - dodaje Weronika Kremer. Jarosław Brachmański mieszka w budynku, gdzie ma salon i restaurację.

Wystarczy, że zejdzie na parter, by być w pracy. Również fryzjerski nie mają daleko. Dwie również są z Chropaczowa, a jedna z dziewczyn przyjeżdża z Lipin. Większość klientów salonu to również osoby z Chropaczowa. To stali klienci, często tacy, którzy zaczęli tu przychodzić jako dzieci.

- My tu się wszyscy znamy. To nie jest centrum wielkiego miasta, tylko mała dzielnica ze społecznością, która wzajemnie się zna. Salon fryzjerski to takie miejsce, gdzie często ludzie opowiadają o sobie, swoich problemach, sytuacji w pracy czy w rodzinie. My wszystkiego wysłuchamy i zostawimy wszelkie wiadomości dla siebie. W taki sposób budujemy więź i zaufanie - mówi Jarosław Brachmański.

Do salonu przyjeżdżają także osoby z innych miejscowości np. z Chorzowa, Bytomia czy cała rodzina z Mikołowa. - Z ciekawych spotkań to kiedyś strzygłem ordynatora szpitala, który odbierał poród mojej żony i trzymał na ręką moje dzieci - wspomina Jarosław Brachmański.

Modne brody i przedziałek na bok
- Moda oczywiście się zmienia. Obecnie na topie wśród mężczyzn są zadbane i wystylizowane brody oraz wycieniowane włosy z przedziałkiem na bok. Myślę, że taki czas elegancji wprowadził David Beckham. Mężczyźni coraz bardziej dbają o siebie - mówi Jarosław Brachmański.

Fryzury z przedziałkiem na bok można zobaczyć np. wśród piłkarzy. Najlepszy polski piłkarz, Robert Lewandowski prezentuje właśnie taki elegancki styl.

- Panowie oczekują wymagającego strzyżenia i uwagi - dodaje Daria Delikat.

- Wśród pań modne są odważne blondy i pudrowe kolory. Nie ma jednak reguły - dodaje Ewa Latacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera