Salony fryzjerskie przez pandemię COVID-19 decyzją rządu zostały zamknięte 1 kwietnia. Niektórzy jednak już wcześniej, po pierwszych doniesieniach o wzroście liczby zachorowań, sami zdecydowali się zawiesić działalność. Z powodu braku klientów, ale też z obawy o swoje zdrowie. W tym zawodzie trudno o zachowanie bezpiecznego dystansu.
Musisz to znać
Fryzjerzy od 18 maja wracają do gry. Grafiki na najbliższy tydzień mają już pełne
Decyzję rządu o możliwości powrotu do pracy wszyscy jednak przyjęli z radością.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę wrócić do pracy. Praktycznie nie mogę się już doczekać - opowiada Aleksandra Szewczyk, właścicielka salonu fryzjerskiego Aleksandra Szewczyk w Sosnowcu.
Pani Aleksandra w pierwsze dwie godziny od ogłoszenia decyzji przez premiera Mateusza Morawieckiego odebrała 50 telefonów od klientek. - W pierwszej kolejności przyjmuję rezerwacje na farbowanie, bo w tym mój salon się specjalizuje. Pierwszy wolny termin mam na 1 czerwca - przyznaje. I to już po wydłużeniu godzin pracy zakładu.
Fryzjerka nie przewiduje wzrostu cen swoich usług w związku z postawieniem przed zakładami dodatkowych wymogów dotyczących zachowania bezpieczeństwa. - Myślę, że dla wszystkich to trudny czas, także dla naszych klientów - podkreśla.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Od poniedziałku do pracy wraca także Anna Szczeszek, laureatka plebiscytu DZ Mistrzowie Urody, w którym została Fryzjerem Roku w Sosnowcu. Od jutra wznowi także zapisy, jednak o szybkiej wizycie w jej salonie możemy raczej pomarzyć.
- Mamy mnóstwo klientów, którzy zapisują się na wizyty z wyprzedzeniem. Terminy będą więc odległe. Wielu klientów w trakcie pandemii straciło swój termin. Obserwują nas w social media i tylko czekali, aż będziemy mieli znów otwarte. Proszą nas, aby przyjąć ich jak najszybciej. To będzie ciężkie wyzwanie - podkreśla Anna Szczeszek.
Joanna Sosna, właścicielka salonu Metamorfoza w Zabrzu, przyznaje, że pierwsze telefony od klientów pojawiły się wraz z doniesieniami medialnymi o planowanym odmrażaniu zakładów fryzjerskich i kosmetycznych.
- Zapisy zbieram praktycznie od minionego poniedziałku - mówi. Ma jeszcze wolne terminy na ostatni tydzień maja. Przyznaje, że teraz czas obsługi klienta wydłuży się. - Niektóre z nałożonych teraz zasad bezpieczeństwa stosowaliśmy już wcześniej. Sądzę, że damy radę dostosować się do wszystkich - podkreśla.
Fryzjerzy otwarci od 18 maja. Jak będzie wyglądała wizyta?
Otwarcie branży to także nowe zasady ich funkcjonowania. Na zakłady nałożone zostały obostrzenia. Na liście znalazły się m.in.
- obowiązek noszenia zarówno przez klientów, jak i obsługę maseczek, gogli lub przyłbic (u fryzjera, a w salonie kosmetycznym – jeśli zabieg na to pozwala);
- używanie ręczników jednorazowych, gdy jest to możliwe;
- przyjmowanie klientów po wcześniejszym umówieniu się na wizytę telefonicznie lub online;
- klienci nie będą mogli oczekiwać na usługę w poczekalni.
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?