Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sam się przykuł i podpalił w aucie. Śledztwo umorzone

Aneta Kaczmarek
Spalone auto zauważył podróżujący pociągiem pasażer, który zawiadomił straż pożarną. W środku znaleziono zwłoki mężczyzny
Spalone auto zauważył podróżujący pociągiem pasażer, który zawiadomił straż pożarną. W środku znaleziono zwłoki mężczyzny ARC
Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny w lesie, w miejscowości Kusięta.

Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny, którego zwłoki ujawniono w spalonym samochodzie w Kusiętach. Potwierdziło się szokujące podejrzenie, że mężczyzna w tej niezwykle drastyczny sposób odebrał sobie życie.

CZYTAJCIE TEŻ:
Makabra w Częstochowie. Mężczyzna spłonął w aucie. Był skuty łańcuchem
Samobójstwo w płonącym samochodzie? Wstrząsające ustalenia śledczych
Sam się przykuł łańcuchem i podpalił w aucie. Ustalenia prokuratorskie są wstrząsające

W toku śledztwa ustalono, że 11 grudnia 2016 roku około godz. 15 osoba podróżująca pociągiem poinformowała straż pożarną o pożarze samochodu, zaparkowanego w lesie, w pobliżu miejscowości Kusięta koło Częstochowy. Podczas akcji gaśniczej w pojeździe ujawniono zwłoki nieustalonej osoby, które były przypięte do fotela kierowcy przy użyciu metalowego łańcucha i kłódki.

W wyniku oględzin miejsca zdarzenia ujawniono klucz do kłódki, znajdujący się w odległości kilku metrów od samochodu.
Na podstawie zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu mężczyzny było ostre zatrucie tlenkiem węgla lub działanie otwartego ognia. Na ciele pokrzywdzonego nie ujawniono żadnych obrażeń o charakterze mechanicznym.

Sekcja była utrudniona ze względu na stan zwłok, które niemal całkowicie zostały zwęglone. Badania tkanek miękkich było praktycznie niemożliwe. Badanie kości nie wykazało żadnych dodatkowych obrażeń, świadczących o udziale osób trzecich.
Przeprowadzone badania genetyczne pozwoliły na potwierdzenie tożsamości pokrzywdzonego, którym okazał 45–letni mieszkaniec Częstochowy, będący właścicielem spalonego pojazdu.

Przesłuchany w śledztwie świadek, będący członkiem rodziny zmarłego, zeznał, że mężczyzna przed zdarzeniem kontaktował się nim telefonicznie. Z kontekstu rozmowy wynikało, że może on targnąć się na własne życie.

– Mężczyzna leczył się psychiatrycznie – mówił nam w grudniu Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W wydanej opinii biegły ds. pożarnictwa uznał, że przyczyną pożaru samochodu było celowe rozlanie cieczy palnej wewnątrz pojazdu i jej podpalenie.

Jednocześnie biegły wyeliminował przyczyny eksploatacyjne tj. awarię instalacji elektrycznej lub gazowej. Biegły nie stwierdził także jakichkolwiek śladów wskazujących na działanie osób trzecich.

– Uwzględniając opisane ustalenia uznano, że śmierć pokrzywdzonego była skutkiem targnięcia się przez niego na własne życie. W śledztwie brak jest dowodów świadczących, że samobójstwo mężczyzny miało związek z namową lub udzieleniem pomocy w nim przez inną osobę – mówi Ozimek.

Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest prawomocne. Osoby najbliższe zmarłego nie złożyły zażalenia na postanowienie prokuratora.

Makabryczne zdarzenie pod Częstochową nie jest pierwszym takim przypadkiem w regionie. W marcu ubiegłego roku w Gniazdowie, w powiecie myszkowskim, rolnik znalazł spalony samochód, w którym znajdowały się zwłoki zaginionego 43-latka. W tamtym przypadku śledczy także przyjęli hipotezę o samobójstwie, bo nie stwierdzono udziału osób trzecich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!