Samorządy nie chcą dopłacać do remontu Góry św. Anny

Czytaj dalej
Fot. Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow

Samorządy nie chcą dopłacać do remontu Góry św. Anny

Radosław Dimitrow

Gmina Leśnica i powiat strzelecki planują wycofać blisko 4 mln zł wkładu własnego na remont Pomnika Czynu Powstańczego oraz annogórskiego amfiteatru. Powodem są cięcia w budżecie i brak odpowiedzi ze strony skarbu państwa.

Wycofanie się samorządów ze współfinansowania tej inwestycji oddala jeszcze bardziej remont Góry św. Anny. Formalnie pomnik i amfiteatr są własnością skarbu państwa, ale z mocy ustawy do opieki nad tymi zabytkami wyznaczono starostę strzeleckiego. Przedstawiciele powiatu strzeleckiego i gminy Leśnica mówią o konieczności odnowienia zabytków co najmniej od 2013 r., ale od tego czasu regularnie natrafiają na różne przeciwności.

Najpierw Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odrzuciło wniosek samorządowców o 40-milionową dotację na remont całej Góry św. Anny. W związku z tym projekt został poszatkowany na mniejsze elementy i rozłożony w czasie - starostwo osobno wyremontowało drogę, a gmina Leśnica - annogórski rynek. Pozostała jednak najważniejsza część całego przedsięwzięcia - remont pomnika i amfiteatru. W tym przypadku samorządowcom udało się pozyskać rządową dotację w wysokości 8,5 mln zł. Gmina i powiat obiecały dołożyć po 2 mln zł, co w sumie miało dać około 12,5 mln zł. Ta kwota okazała się jednak za mała, bo najtańsza oferta w przetargach sięgnęła 18 mln zł (przetargi były ogłaszane kilkukrotnie).

W sierpniu br. powiat strzelecki zaapelował do rządu, o zwiększenie dotacji, ale jak do tej pory bezskutecznie.

- Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, czy fundusze będą zwiększone - mówi Józef Swaczyna, starosta strzelecki.

W związku z tymi problemami oraz pogarszającą się sytuacją finansową, samorządowcy podjęli decyzję, że wycofują 4 mln zł wkładu własnego na remont pomnika i amfiteatru.

- Rządowa subwencja nie wystarcza na utrzymanie szkół, dlatego po stronie gminy radykalnie rosną koszty utrzymania oświaty - tłumaczy Andrzej Iwanowski, wiceburmistrz Leśnicy. - To sprawia, że musimy wybierać, czy finansować edukację mieszkańców, czy też inwestycje. To była trudna decyzja, ale musieliśmy ją podjąć.

Starosta Józef Swaczyna dodaje jednak, iż oficjalna decyzja nie została jeszcze podjęta.

- Ale w projekcie budżetu na 2020 rok faktycznie wkład własny na remont Góry św. Anny nie jest ujęty - tłumaczy. - Te pieniądze musieliśmy przeznaczyć m.in. na oświatę, wsparcie dla szpitala i wzrost wynagrodzeń wynikający chociażby z podniesienia płacy minimalnej i zmian w finansowaniu tzw. wysługi lat.

Samorządowcy dodają, że nadal są gotowi koordynować wszystkie procedury związane z remontem Góry św. Anny. - Ale tę inwestycję musi sfinansować skarb państwa. W końcu to właściciel tych zabytków - dodaje Józef Swaczyna.

Za 1,5 roku na Górze św. Anny ma być obchodzona setna rocznica wybuchu III powstania śląskiego.

Radosław Dimitrow

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.