,,Sanatorium miłości” na półmetku. Tak wielu par w tym programie jeszcze nie było! Co zobaczymy w 6 odcinku? Będą miłosne deklaracje!

Ewa z Tarnowskich Gór, która jako jedyna reprezentuje w programie województwo śląskie, znalazła bratnią duszę w Józefie z Dolnego Śląska. Oboje wyraźnie lubią przebywać w swoim towarzystwie, mają też sportowe dusze, a jedną z pasji, której oboje się oddają, jest jazda na rolkach (podziwiamy!).

Gdańszczanka Jola już w pierwszym odcinku wpadła w ramiona Zdzicha, trochę namieszała w tym związku Anita – ale wszystko wskazuje na to, że randka Zdzicha i stomatolożki nie miało żadnego znaczenia. W ostatnim odcinku, Jola ze Zdzichem mignęli nam na ekranie, kiedy wymieniali się soczystym pocałunkiem na dobranoc. Tym dwojgu również nie brakuje tematów do rozmów, prywatnie mieszkają też blisko siebie – Jola jest z Gdańska, a Zdzichu przyjechał do ,,Sanatorium miłości” z Tczewa. W niedzielnym odcinku tak jak lubią, pójdą po prostu... do parku.

W 6 odcinku na randkę wybiorą się też (w końcu!) Iwonka z Warszawy i Krzysztof z Torunia. To nagroda za zwycięstwo w wyścigu konnych zaprzęgów, kiedy Krzysztof okazał się najlepszym woźnicą.

- Od dawna o tym marzyłem – zdradzi Krzysztof przed spotkaniem z Iwoną.

Czy Adamowi (przyjechał spod Jarocina) uda się zdobyć serce sympatycznej Bożenki z Augustowa – tego jeszcze nie wiadomo. Po końskich zalotach w sanatoryjnym jaccuzi – Bożenka trochę się zniechęciła do tej relacji.

Wiadomo natomiast na pewno, że warszawianka Asia chce kontynuować relację ze Zbigniewem. I vice versa – chociaż są od siebie bardzo różni i zupełnie inne życie prowadzili do tej pory; Zbychu przyjechał do programu wycofany, Asia swoją energią już w pierwszym odcinku mogłaby obdzielić co najmniej kilka osób. Ale to tylko potwierdza fakt, że przeciwieństwa się przyciągają!
Ku sobie mają się również stomatolożka Anita i Darek, który przyjechał do ,,Sanatorium miłości” aż z Norwegii. To naprawdę magia, bo jeszcze w żadnej edycji programu tak wielu par nie było!

- Nawet gdyby te romanse miały trwać tylko kilka tygodni to zawsze warto spróbować, choćby tylko dla poczucia się znów młodym a może się okazać że to ten jedyny lub ta jedyną... – komentuje pani Agnieszka na facebookowym profilu programu.

Tym razem poranki w pokojach będą inne niż zazwyczaj, kuracjusze obudzą się w zamkowych komnatach. Pod koniec ostatniego odcinka kamera na korytarzu zarejestrowała uczestników odwiedzających się w pokojach. Widzowie byli też świadkami kilku czułych pożegnań na dobranoc. Co prawda w ostatnim odcinku żadna z sanatoryjnych par nie deklarowała się spędzić ze sobą całej nocy, ale doszło do pewnych roszad…

W 6. odcinku Marta wręczy jak zwyklę kopertę dla kuracjuszki poprzedniego odcinka, a ta będzie tak radosna, że natychmiast założy buty i pobiegnie zaprosić swojego wybranka na romantyczne spotkanie! Nie będzie to ich pierwsza randka…

[a]https://dziennikzachodni.pl/powiedzialam-ze-jade-do-sanatorium-nikt-nie-wiedzial-ze-to-sanatorium-milosci-o-udziale-w-programie-rozmawiamy-z-ewa-z/ar/c13-17200911;;nf[/a]