Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sargis Davtyan wystąpi na Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu. Jak wyglądała jego droga do Opola?

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Młody utalentowany wokalista nagrał singiel i teledysk. Teraz wystąpi w koncercie Debiutów w Opolu
Młody utalentowany wokalista nagrał singiel i teledysk. Teraz wystąpi w koncercie Debiutów w Opolu Sargis Davtyan
Sargis Davtyan jest blisko związany z Jaworznem. Powoli poznaje go cała Polska. Utalentowany młody wokalista stworzył swój singiel i nagrał do niego teledysk. Pojawił się w programie „Szansa na sukces". Przed nim ogromna szansa - wystąpi na Festiwalu Krajowej Piosenki Polskiej w Opolu w koncertach Debiutów. Porozmawiałem z nim o jego drodze muzycznej.

Sargis Davtyan ma 17 lat. Śpiewa jednak od dekady, a teraz otworzyły się przed nim drzwi do kariery. Wystąpił w programie „Szansa na sukces", chociaż nie wygrał odcinka, nie skłoniło go to do poddania się. W czerwcu będziemy mogli posłuchać go na Festiwalu Krajowej Piosenki Polskiej w Opolu.

Z Sargisem Davtyanem rozmawiam o jego drodze muzycznej, która wiedzie od szkoły podstawowej do Opola.

Skąd wzięła się u ciebie miłość do muzyki?

Miłość do muzyki narodziła się przez to, w jakim otoczeniu się wychowywałem. Moja rodzina jest muzykalna. Moja mama śpiewa i to po niej prawdopodobnie odziedziczyłem głos, a mój tata jest akordeonistą po Szkole Muzycznej. Muzyka zawsze przeplatała się przez nasze życie, razem śpiewaliśmy w domu. Chyba tak to się zaczęło…

Pamiętasz, gdzie stawiałeś pierwsze kroki w muzyce?

Taką lokomotywą do moich działań muzycznych był pierwszy konkurs w szkole podstawowej. To był konkurs Piosenki Śląskiej i odbywał się w Piekarach Śląskich. Dostałem tam wtedy nagrodę Grand Prix. Nie pamiętam, co wtedy śpiewałem, chyba coś o krasnoludkach (śmiech). No ale to właśnie od tego się zaczęło, potem były kolejne konkursy. A od niedawna zacząłem chodzić na profesjonalne zajęcia w studiu wokalnym Singart prowadzonym przez Dominikę Płonkę.

Ile czasu poświęcasz na muzykę?

Bardzo dużo. Częściej śpiewam niż mówię. Gdy tylko gdzieś chodzę, to cały czas przy tym nucę. Jestem strasznie niecierpliwy, szczególnie jeśli chodzi o naukę wokalu. Jest wiele ćwiczeń, które trzeba wykonywać systematycznie. To mozolna praca, a ja cały czas chcę iść na jakieś skróty, ale staram się z tym walczyć.

Czym zajmujesz się na co dzień, gdy nie skupiasz się na muzyce?

Jestem zwykłym uczniem, chodzę do szkoły jak każdy w moim wieku. Angażuje się również w teatr. Ostatnio zagraliśmy spektakl muzyczny w Jaworznie pod kierownictwem Danuty Noszczyńskiej „Czarna Mańka z Czerniakowskiej”. Pomagam rodzicom, mam też dwa psy… Prowadzę normalne życie.

Widzę, że jesteś wszechstronnie uzdolniony. Wolisz muzykę czy teatr?

Zdecydowanie wolę bardziej muzykę. Jednak gdy gram w teatrze często wykonuje muzyczne numery. Gdybym musiał wybierać wybrałbym muzykę, ale teatr to też jest coś pięknego.

Jak trafiłeś do programu „Szansa na sukces”?

Zobaczyłem, że pojawiła się informacja o castingu do programu. Byłem zdziwiony, że ten program wraca. Na początku miałem małe uprzedzenie, cały czas myśląc o takich programach rozrywkowych mówiłem: To nie moja chwila. Ale jednak się zdecydowałem i poszedłem na casting w Katowicach, a później dostałem telefon, że dostałem się do programu.

Długo trzeba było się przygotowywać do programu?

Dostałem listę siedmiu piosenek Anny Jantar. To była loteria, bo to piosenki w tonacji damskiej. Trudno było mi się z tym zmierzyć, bo nie było to dla mnie zbyt wygodne. Dostałem wyróżnienie od Natalii Kukulskiej i w niedzielę jadę do Warszawy zaśpiewać na koncercie „Życie mała garść” poświęconemu Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu.

Gratulacje. To bardzo dobra nagroda.

Jestem naprawdę szczęśliwy z tego powodu, bo będę miał wspaniałą okazję, co prawda przez parę godzin, ale będę miał styczność z dwiema orkiestrami pod batutą Adama Sztaby. To jest dla mnie coś niesamowitego, jestem wdzięczny za taką możliwość, bo nigdy nie miałem okazji żeby zaśpiewać z orkiestrą. Poznam tam też takich artystów jak Kayah, Kuba Badach, Igor Herbut czy Marek Piekarczyk.

Zanim wyjedziesz będzie cię można posłuchać w Jaworznie…

Tak. Zostałem zaproszony na małe wydarzenie – Piknik Rodzinny z okazji urodzin Centrum Handlowo Usługowego Manhattan na Podłężu. Wystąpię z siedmioma utworami, prawdopodobnie chwilę po godzinie 10.

Nie mieszkałeś w Jaworznie od urodzenia, jednak to miasto jest ci bliskie, prawda?

W Jaworznie mieszkałem dwa lata i jestem z nim bardzo związany. Tutaj chodzę do szkoły i tutaj spotykam się ze znajomymi. W Jaworznie dzieją się również ważne wydarzenia dla mnie. Od niedawna mieszkam już obok Jaworzna, w Imielinie.

Wykonujesz covery, ale stworzyłeś także swój singiel. „Powiedz” mi czy długo nad nim pracowałeś?

Tekst piosenki stworzyłem, gdy miałem taki stan uczuciowy. Moje emocje przelałem wtedy na papier. Natchnęło mnie, gdy brałem prysznic, zacząłem układać wtedy tekst...

Dobre pomysły często rodzą się pod prysznicem…

Dalej potoczyło się to szybko. Poszedłem do zeszytów, w których zapisuje piosenki, zapisałem tekst. Melodię tworzyłem w parę dni. Niby wszystko było gotowe, ale odłożyłem to na jakiś czas. Lubię popatrzeć na rzeczy z dystansu jakiegoś czasu. Pokazałem potem tą piosenkę swojemu koledze Oliwierowi Dubielowi, który zrobił do niej aranżacje.

Gdzie nagrywałeś sceny do teledysku? Czy wszystkie powstały w Jaworznie? Niektóre z nich powstały w Parku Gródek, prawda?

Tak, zgadza się. Sceny z tancerką kręciliśmy w zaprzyjaźnionym Teatrze Sztuk. Sceny z lasu kręciliśmy obok Dziećkowic.

Skąd pomysł na taki teledysk? Czy sam go wymyśliłeś?

Usiadłem nad kartką i wyobraziłem sobie, jak widzę teledysk do tego utworu. Potem napisałem do niego scenariusz i nakręciliśmy klip według niego. Nie mogę wykluczyć tutaj Oliwiera Dubiela, który kręcił teledysk oraz pana Andrzeja Pokutę, który nagrywał ujęcia z drona. Ich inwencje również widać w teledysku.

Przed tobą Festiwal Krajowej Piosenki Polskiej w Opolu. Wystąpisz na scenie podczas koncertu Debiutów. Skąd taki pomysł żeby wystartować do konkursu?

O Opolu zacząłem myśleć dzięki „Szansie na sukces”. Po programie reżyser powiedział, że program to nie jedyna droga na dostanie się do Opola i można wysłać zgłoszenie. Do Opola można dojść trzema drogami: wygrać „Szansę na sukces”, wygrać konkurs organizowany przez Narodowe Centrum Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie moja piosenka nie została wybrana; a najbardziej popularną drogą jest zgłoszenie piosenki do Telewizji Polskiej. Musiałem wysłać piosenkę i napisać taką małą autobiografię i opowiedzieć dlaczego chciałoby się wystąpić.

Długo czekałeś na wyniki?

Przyznam się, że zupełnie o tym zapomniałem. Po tej „Szansie na sukces” i tym, jak się nie dostałem przez NCPP, to zapomniałem o swoim zgłoszeniu. Pomagałem u rodziców w pracy i nagle otrzymałem telefon od pani Sylwi z Festiwalu Opole. Nie potrafiłem w to uwierzyć. Byłem tak szczęśliwy, że nie potrafiłem z nią rozmawiać, musiała mi wszystkie informacje przesłać na maila. Na samą myśl, że stanę na scenie amfiteatru opolskiego mam dreszcze. To jest scena niebanalna, scena na której występowali i występują wielcy artyści. Nie porównuje się do nich, ale chciałbym tu zaznaczyć wagę wydarzenia, w którym będę miał zaszczyt uczestniczyć.

Teraz przed tobą długie przygotowania. Mam nadzieję, że już ćwiczysz…

Przede mną masa prób. 28 maja odbywa się konferencja prasowa w TVP. Później 7 czerwca czeka mnie próba z orkiestrą w studiu Polskiego Radia. W „Opolu” będę występował z orkiestrą Grzegorza Urbana. Następnie 13 czerwca będzie kolejna próba w Opolu. Ostatnia z nich planowana jest na 14 czerwca rano, przed koncertem.

A co po Opolu? Jakie masz plany na życie?

Moim największym marzeniem jest, by dostać się do Akademii Muzycznej w Katowicach na Wydział Wokalu Estradowego. Jeśli się nie uda, to chciałbym pójść do Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie na Wydział Wokalny lub Teatralny. Na sto procent chciałbym skończyć studia muzyczne.

Nie przegapcie

A co z karierą muzyczną? Będzie kolejny singiel?

Po „Opolu” i „Szansie na Sukces” nie chciałbym, żeby to wszystko ucichło. Mam nadzieję, że strzelę się w ten złoty środek. Myślę, że takim uwieńczeniem moich sukcesów będzie mój koncert. Bardzo chciałbym zorganizować go jeszcze w tym roku na jesień. Chciałbym zagrać na nim więcej swoich utworów. Mogę zdradzić, że mam już napisaną kolejną piosenkę. Opowie o sytuacjach, które mnie teraz spotkały i myśleniu o jutrze. Teraz jest fajnie, ale co przyniesie jutro? Chce stworzyć kolejne utwory, żeby wystąpić tutaj w Jaworznie.

A może planujesz płytę lub chociaż EPkę?

Bardzo chciałbym wydać płytę. Duże nadzieję pokładam w Opolu. Będzie tam wiele osób ze środowiska muzycznego. Może ktoś mnie tam zauważy? Może dzięki udziałowi na festiwalu w Opolu otworzą się dla mnie nowe drogi? Kto wie...

Trzymam za to kciuki. I życzę powodzenia na festiwalu w Opolu.

Aby Sargis wygrał na festiwalu w Opolu potrzebne będą głosy widzów. Warto wesprzeć tego utalentowanego młodego człowieka.

Zobaczcie koniecznie

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

Najciekawsze startupy na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo