Sąsiedzka jatka w Orzeszu. 34-latek zaatakował nożem innego mężczyznę podczas kłótni. Teraz grozi mu dożywocie
W weekend w jednym z budynków wielorodzinnych przy ul. Gliwickiej w Orzeszu doszło do sąsiedzkiej awantury. Wzięło w niej udział dwóch mężczyzn w wieku 34 i 47 lat.
- Po krótkiej szarpaninie, która miała miejsce na półpiętrze klatki schodowej, 34-latek pobiegł do swojego mieszkania, skąd zabrał kuchenny nóż. Następnie wrócił i awanturując się dalej pchnął ostrym narzędziem 47-latka, zadając mu cios w okolicę serca - mówi sierż. sztab. Ewa Sikora.
Napastnik po całym zajściu miał jakby nigdy nic wrócić do mieszkania. Nie udzielił także pomocy rannemu sąsiadowi. Zgłoszenie w tej sprawie odebrali funkcjonariusze policji, którzy udali się na miejsce zdarzenia. Tam znaleźli nieprzytomnego mężczyznę, któremu udzielili pierwszej pomocy. Wezwali również karetkę pogotowia.
- Zebrany materiał dowodowy pozwolił dokładnie odtworzyć wydarzenia sobotniego popołudnia - podkreśla sierż. sztab. Sikora. W wyniku śledztwa zatrzymany został 34-latek, który przyznał się do winy. W momencie zatrzymania mia blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
- Zarzucanego czynu dopuścił się w warunkach recydywy, gdyż w przeszłości odbywał już karę za podobne przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu - dodaje sierż. sztab. Sikora.
W związku z tym grozi mu kara dożywocia.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?