Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt w Mysłowicach zostanie zlikwidowane? Prezydent chce utworzyć schronisko miejskie

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Nasze wizyta w schronisku w Mysłowicach jesienią, jeszcze przed pandemią koronawirusa. Niektóre z psów i kotów już znalazły nowy dom, inne nadal czekają. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Nasze wizyta w schronisku w Mysłowicach jesienią, jeszcze przed pandemią koronawirusa. Niektóre z psów i kotów już znalazły nowy dom, inne nadal czekają. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Kacper Jurkiewicz
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie będzie już prowadzić schroniska w Mysłowicach i zdecydowało się na jego likwidacje. Miasto nie chce, by zwierzęta zostały zabrane z terenu Mysłowic i planuje budowę miejskiego schroniska. Wójtowicz: nie pozwolę, żeby z terenu miasta został wywieziony nawet jeden czworonóg, czyli chory pies, starszy kot.

Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Mysłowicach zostanie zlikwidowane

Nad schroniskiem dla zwierząt w Mysłowicach wiszą ponownie czarne chmury. Tym razem nie uda się go uratować, a schronisko ma zostać zamknięte 31 grudnia 2020 roku. Placówka nie spełnia odpowiednich założeń związanych z odległością od innych budynków.

Schroniskiem w Mysłowicach kieruje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z Warszawy. To ważne, bo nie jest to schronisko miejskie, ale znajduje się na terenie miejskim.

- My jako miasto dzierżawimy ten teren dla schroniska. Niestety, przepisy mówią, że od schroniska najbliższy obiekt mieszkalny bądź handlowy musi być oddalony o co najmniej 150 metrów. Ten zapis jest łamany, ale tylko dlatego, że to schronisko już tam było, zanim inne obiekty powstały - mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Jak twierdzi Wójtowicz, TOZ nie wystąpiło o zgodę na kolejny rok działalności schroniska.

- Miejmy nadzieję, że jakimiś wspólnymi siłami doprowadzimy do tego, że zwierzęta nie będą wywożone z Mysłowic. Szczególnie te chore, słabe, stare zwierzęta, bo one nie przetrwają podróży. Wiedzą o tym ludzie, którzy zajmują się zwierzętami, a także urzędnicy. Ja jako prezydent nie pozwolę, żeby z terenu miasta został wywieziony nawet jeden czworonóg, czyli chory pies, starszy kot. Nie pozwolę żeby te zwierzęta były narażone na stres, ból i na cierpienie. Proszę o wsparcie - zwrócił się Wójtowicz do mieszkańców.

Jak twierdzi prezydent Mysłowic, odkąd objął swój urząd nawiązał dobre kontakty z TOZ-em. Jednak urzędnicy otrzymali pismo, że to nie widzi możliwości współpracy z miastem i schronisko będzie likwidowane.

Pomoc od premiera może uratować mysłowickie schronisko

Wójtowicz wspomina także, że podczas wizyty Mateusza Morawieckiego w Mysłowicach mieszkanka zapytała premiera, czy pomoże z ratowaniem schroniska.

- Dostaliśmy ustne zapewnienie, że otrzymamy kwotę, taką jaką potrzebujemy na budowę, czyli ok. 2,5 milionów złotych - mówi Wójtowicz. - Później miałem spotkania z przedstawicielami rządu, biura pana premiera, te zapewnienia zostały potwierdzone. Ja liczę na to, że kolejny raz premier wesprze miasto. Jestem pewny, że w najbliższych tygodniach premier przekaże nam taki dokument, o który poprosiłem kilka dni temu, potwierdzający, że pieniądze otrzymamy w najbliższych tygodniach czy miesiącach - dodaje.

Taki dokument powinien dotrzeć do urzędu w styczniu 2021 roku. Dzięki niemu będzie można przeprowadzić postępowanie przetargowe.

Urzędnicy znaleźli już miejsce na powstanie miejskiego schroniska dla zwierząt

Jedna z firm stworzyła już za swoje pieniądze koncepcje zagospodarowania terenu, na którym miałoby powstać schronisko. Wybrano już miejsce - ulica Świerszczyny.

- To kierunek w stronę Szopienic od giełdy samochodowej. Po prawej stronie mamy spore pola, po lewej mamy torowisko tramwajowe. Na tych terenach po wstępnych badaniach, stwierdziliśmy że jest możliwość budowy tego schroniska - wyjaśnia Dariusz Wójtowicz.

Miasto otrzymało już 10 tysięcy darowizny od jednego z mieszkańców, 34 tysiące za sprzedaż miejskiego samochodu służbowego, a także fundacja Silesia Canis ma odłożone 11 tysięcy złotych zebrane od mieszkańców. Pieniądze te miałyby zostać wykorzystane na podstawowe wydatki związane z uzgodnieniami, pozwoleniami na budowę.

- Mamy nadzieję, że schronisko powstanie do wakacji przyszłego roku. Mamy już cały obszar działań, jestem po spotkaniu z wolontariuszami, a co najważniejsze z kierownikami wydziałów Urzędu Miasta. Ci ludzie pracują nad tym, aby jak najszybciej doprowadzić do zakończenia koncepcyjnego etapu i doprowadzić do rozpoczęcia przetargu na schronisko - mówi Wójtowicz.

Mysłowice będą współpracować z Sosnowcem w zwalczaniu bezdomności zwierząt

Prezydent chce dogadać się z TOZ, aby wygaszanie schroniska trwało tak długo, aż nowe schronisko nie będzie gotowe. Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, wyraził także chęć pomocy przy ewentualnym przewiezieniu zwierząt do miejskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt w Sosnowcu. Również dyrektorzy sosnowieckiego schroniska wyrazili chęć pomocy.

- Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli tego robić. Na najbliższej sesji radni otrzymają dokument uchwały, który już podpisałem, o współpracy z Sosnowcem, jeśli chodzi o zwalczenie bezdomności zwierząt - zapowiada prezydent Mysłowic.

Wspomniana sesja odbędzie się 22 grudnia. Jak mówi Wójtowicz, w walce o nowe schronisko pomaga także poseł Wojciech Król (jego rywal o fotel prezydenta) oraz posłanka Ewa Kołodziej.

- Potwierdzam, że były takie rozmowy, żeby ewentualnie wesprzeć Mysłowice. Jeśli będzie taka potrzeba to podpiszemy w tej sprawie umowę - mówi nam Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

W schronisku w Mysłowicach nadal na nowy dom czeka sporo zwierząt

Do końca roku schronisko w Mysłowicach miałoby zostać zamknięte. Jednak na nowy dom czeka tutaj sporo zwierząt, które na świat patrzą głównie zza krat. Wolontariusze proszą w mediach społecznościowych o adopcje zwierząt przed końcem roku.

- W schronisku znajduje się obecnie 30 psów oraz 34 koty - mówi Karolina Paszek, kierownik schroniska.

Możemy także przynosić lepszej jakości karmę suchą i mokrą oraz koce i rękawiczki jednorazowe.

TOZ odpowiada: zwierzęta są nasze

Udało nam się także zwrócić do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zapytaliśmy o to, czy planuje współpracę z miastem.

- Z punktu widzenia prawnego miasto Mysłowice nie jest podmiotem, który może z nami współpracować. Zawarliśmy umowę z miastem, które przekazało prawa do zwierząt na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. To urzędnicy od początku cedowali własność zwierząt na rzecz TOZ - mówi nam Michał Dąbrowski, skarbnik zarządu TOZ.

Jak podkreśla większość samorządów nie przekazuje własności do zwierząt, a jedynie powierza im opiekę nad nimi. TOZ miał zwracać już na to uwagę urzędnikom. Przypomina, że schronisku przy ul. Sosnowieckiej w Mysłowicach funkcjonuje od 1998 roku, a wcześniej nie znajdowały się tam budynki i obiekty, które kolidowały ze schroniskiem.

- To urzędnicy wydali decyzje administracyjną umożliwiającą stworzenie obiektów w obrębie schroniska, przez co konieczność zachowania odległości schroniska od obiektów nie może zostać zachowana - powiedział Michał Dąbrowski.

Jak przekazuje zarząd główny TOZ podjął w tamtym roku uchwałę intencyjną na budowę nowej siedziby schroniska w Mysłowicach, w tym roku również przygotowano na to pieniądze. Jednak urząd nie podał oficjalnie lokalizacji nowej placówki.

- TOZ nie czerpie dochodów z prowadzenia schroniska w Mysłowicach w jakiejkolwiek formie. Zarząd główny dokłada w roku od 300 do pół miliona złotych na schronisko. To tylko środki od zarządu. Urząd Miejski wie, ile kosztuje utrzymanie schroniska. Pomimo tego, że miał potencjalnego inwestora, nie udostępnił lokalizacji pod budowę nowego schroniska - mówi skarbnik TOZ.

Od 2021 roku bezdomne zwierzęta nie trafią do Mysłowic

Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję warunkową na prowadzenie schroniska w obecnej lokalizacji. Decyzja ta obejmowała okres od 1 stycznia 2020 do 31 grudnia 2020. W tym czasie miasto powinno rozpocząć inwestycje, by przenieść schronisko do nowej lokalizacji. Jak twierdzi TOZ, został postawiony więc bez wyjścia i musi zamknąć schronisko.

- Od 1 stycznia formalnie do dotychczasowego obiektu nie można przyjmować jakichkolwiek zwierząt. Ten obiekt będzie bez decyzji lekarza weterynarii. Rozpocznie się proces wyprowadzania zwierząt do innych obiektów TOZ w Polsce jako właściciela prawnego zwierząt - mówi Michał Dąbrowski. - Przy ich rozdysponowaniu będziemy brali pod uwagę ich stan czy potrzeby. W razie możliwości trafią do schronisk TOZ położonych w sąsiedztwie Mysłowic. Każde ze zwierząt będzie przeważone indywidualnie - podkreśla.

Nie przeocz

Według przedstawicieli TOZ, miasto nie jest w stanie wybudować schroniska dla bezdomnych zwierząt w takim czasie, bo miasto nie ma pieniędzy na jego budowę i utrzymania.

- Zwierzęta nie mogą czekać i cierpieć. W pierwszej kolejności psy i koty muszą znaleźć nowy, kochający dom. Do tej pory nie ma formalnej potwierdzonej lokalizacji schroniska, to tylko wypowiedziane słowa prezydenta - mówi skarbnik TOZ.

To już kolejna walka o dobro zwierząt w Mysłowicach

Przypominamy, że to nie pierwszy raz, gdy są problemy z losem bezdomnych zwierząt, które przebywają w schronisku w Mysłowicach. Jesienią 2018 roku TOZ zwróciło się do władz miasta o umowę na długoletnią dzierżawę. Prezydent Edward Lasok wydał pozwolenie do grudnia 2019 roku zaznaczając, że w tym czasie odbędą się poszukiwania nowej lokalizacji dla zwierząt. TOZ nie chciał przystać na te warunki, gdyż wtedy inwestycja w schronisko (np. remonty) byłaby stratą pieniędzy oraz sił pracowników i wolontariuszy.

W końcu poinformowano, że schronisko będzie czynne tylko do końca 2018 roku, a zwierzęta będą wywożone. TOZ wstrzymało się jednak z ich wywozem, gdy kandydaci na prezydenta miasta Dariusz Wójtowicz i Wojciech Król zapewniali, że po wygranej w wyborach pilnie zajmą się sprawą schroniska. Zwołano wtedy nadzwyczajną sesję rady miasta, na której podjęto uchwałę intencyjną, by dzierżawa schroniska została wydłużona o kolejne 20 lat.

Później próbowano również znaleźć nowy dom dla zwierząt, organizowano także zbiórki i zbierano pieniądze, by zabezpieczyć pieniądze na przeniesienie schroniska. W sierpniu 2019 urzędnicy informowali, że schronisko zostanie przeniesione do nowej lokalizacji. Wstępnie wybrano ulicę Piaskową w dzielnicy Brzezinka. Jednak jak widać, te plany się nie powiodły.

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera