Ser do pilnej reklamacji! Jak reklamować produkty spożywcze [NASZE SPRAWY]

Artykuły spożywcze reklamujemy nieco inaczej niż przemysłowe, a decydującym elementem jest ich termin przydatności do spożycia.

Pamiętaj! Reklamację żywności trzeba bezwzględnie złożyć jeszcze przed upływem terminu jej przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości.

Sprawdzenie tych terminów ułatwi pozytywne załatwienie reklamacji. Kupując produkty o krótkim terminie przydatności, np. niepasteryzowane mleko, weźmy pod uwagę, że czas na jego spożycie - bez negatywnych skutków ubocznych - wynosi najczęściej jeden dzień. Jeśli więc po dwóch dniach zorientujemy się, że mleko - mimo właściwego przechowywania go w lodówce - zepsuło się, nie będzie można złożyć reklamacji, bo termin przydatności produktu już minął.

Środki spożywcze oznakowane datą minimalnej trwałości lub terminem przydatności do spożycia mogą znajdować się w obrocie do tej daty lub terminu. Za wprowadzenie do o-brotu lub użycie do produkcji środka spożywczego po upływie terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości - grozi grzywna.

Jakie mamy prawa

W przypadku składania reklamacji możemy zerwać umowę, czyli żądać zwrotu pieniędzy równowartości nabytego artykułu, wymiany produktu na właściwy (zgodny z wymaganiami, np. świeży, nieprzeterminowany), możemy też domagać się stosownego zadośćuczynienia od handlowca czy pracownika gastronomii.

Choć na zgłoszenie problemu mamy teoretycznie 2 lata, to jednak ogranicza nas termin przydatności towaru do spożycia.
Sprzedawca ma 14 dni na rozpatrzenie reklamacji. Jeśli w przewidzianym terminie nie podejmie żadnych czynności w naszej sprawie (może to być brak odpowiedzi ze sklepu w sprawie uznania bądź nie słuszności skargi), wówczas przyjmuje się, że uznaje on swoją winę w sprawie i doprowadzi do zadośćuczynienia, np. wymiany produktu lub zwrotu pieniędzy. Jeżeli wymiana wyrobu nie będzie możliwa (brak takiego samego towaru w sklepie), wówczas sprzedawca musi zwrócić pieniądze konsumentowi. (JJ)

Dziś nie jest sztuką kupić jakikolwiek towar, ale sztuką jest wydać pieniądze na dobre i świeże artykuły. Dlatego stowarzyszenia konsumenckie przypominają nam stale, że najlepiej po trzykroć sprawdzać, jaki na towarach spożywczych widnieje termin przydatności do konsumpcji. Te bowiem produkty, czasem marnej jakości, możemy reklamować tylko wtedy, gdy ten termin jeszcze nie upłynął.

W taką pułapkę wpadła Czytelniczka z Bytomia. - Kupiłam ser w ładnym opakowaniu, ale tak się złożyło, że moja rodzina postanowiła zjeść go na kolację po kilku dniach od zakupu, choć w lodówce na pewno nie leżał dłużej niż 3 dni - mówi pani Irena. - Gdy go rozpakowaliśmy, ser nie tylko miał przykry zapach, ale miejscami był spleśniały. Nie nadawał się do jedzenia!

Następnego dnia rano Czytelniczka natychmiast poszła zareklamować go do sklepu, w którym go kupiła. Choć ekspedientka przyznała, że ser jest nieświeży, odmówiła przyjęcia reklamacji i zwrotu pieniędzy wydanych na produkt, który ewidentnie nie nadawał się do konsumpcji. - Powiedziała mi, że wczoraj minął termin przydatności sera do spożycia. Czy jest to zgodne z prawem - pyta oburzona pani Irena.
- Zawiadomienie o stwierdzeniu wady produktu spożywczego trzeba bezwzględnie złożyć przed upływem terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości - radzi Iwona Zapart, prezes katowickiego oddziału Federacji Konsumentów.

Ekspert podpowiada: Reklamacja jak każda inna, ale

Iwona Zapart, prezes Federacji #Konsumentów, oddział Katowice
Artykuły spożywcze, tak jak każdy inny produkt, podlegają reklamacji, jeśli konsument spostrzeże - na przykład już w domu - że kupiony towar jest: przeterminowany, zabrudzony, nieświeży lub zepsuty, choćby przez nieodpowiednie przechowywanie. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku produktów chłodniczych - m.in. lodów, których rozmrażanie i ponowne zamrażanie może doprowadzić do pojawienia się groźnych dla zdrowia, a nawet i życia, gronkowców czy bakterii z grupy coli.

W takiej sytuacji najlepiej zwrócić wadliwy produkt w sklepie, w którym go kupiliśmy. Ważne, by przed udaniem się ze skargą do sklepu, najpierw sprawdzić dokładnie termin przydatności do spożycia i zabrać ze sobą dowód (np. paragon) potwierdzający nabycie „wadliwego” artykułu spożywczego.

Warto pamiętać, że niektóre sklepy spożywcze informują klientów za pomocą popularnego zwrotu, iż „po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się”, ale ten zapis nie ma żadnej podstawy prawnej. Jest to rodzaj zastraszenia konsumentów, aby nie podejmowali prób zwrotu artykułów.

Pamiętajmy, każdy zakupiony towar czy usługę można zareklamować - dotyczy to także produktów spożywczych. Sklep nie ma prawa odmówić przyjęcia skargi konsumenckiej; jego obowiązkiem jest rozpatrzenie wniosku.

Musimy wziąć pod uwagę to, że zawiadomienie o stwierdzeniu wady produktu dotyczące żywności trzeba też bezwzględnie złożyć jeszcze przed upływem terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości. Sprawdzenie terminu przydatności do spożycia pozwoli uniknąć przykrych starć z właścicielem czy kierownikiem sklepu. (JJ)

*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka