Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem grzechów głównych rowerzystów [WIDEO]

Michał Wroński, Krzysztof Szendzielorz
Nasz reporter Krzysztof Szendzielorz w rozmowie z Dariuszem Pytlem
Nasz reporter Krzysztof Szendzielorz w rozmowie z Dariuszem Pytlem Arkadiusz Ławrywianiec
Wczoraj wystawiliśmy rowerzystów na próbę. Nasi reporterzy sprawdzili w newralgicznych punktach Katowic, Sosnowca, Częstochowy, Gliwic, Rybnika i Bielska-Białej, jak miłośnicy dwóch kółek respektują przepisy ruchu drogowego.

Od maja nie są już oni - na co wcześniej się słusznie skarżyli - kierowcami "drugiej kategorii". Dzięki nowelizacji ustawy o ruchu drogowym rowerzyści zyskali zdecydowanie większe prawa. Nie oznacza to jednak, że mogą na drodze robić wszystko. Za "piracenie" grozi im od 50 do 350 złotych mandatu. Spora część rowerzystów najwyraźniej niespecjalnie się tym jednak przejmuje.

Dowody? W Bielsku-Białej przez pół godziny przyglądaliśmy się cyklistom jeżdżącym w okolicy skrzyżowania al. Armii Krajowej z al. gen. W. Andersa. Na 11 przejeżdżających przez to miejsce cyklistów tylko dwóch czekało aż zapali się zielone światło dla rowerzystów.
NOWE PRZEPISY DLA ROWERZYSTÓW - CZYTAJ I ZAPAMIĘTAJ
O zejściu z pojazdu na położonym kilkadziesiąt metrów dalej przejściu dla pieszych nikt nawet nie pomyślał. Podobne obrazki zauważyliśmy na ulicach Zwycięstwa, Wrocławskiej w Gliwicach, Uniwersyteckiej i Olimpijskiej w Katowicach, czy wreszcie w alei Najświętszej Maryi Panny, Armii Krajowej i Jana Pawła II w Częstochowie. Posiadacze jednośladów nagminnie skręcali bez sygnalizowania tego manewru ręką, rozmawiali przez telefon komórkowy, a nawet jechali ze słuchawkami na uszach. Mało który odwracał się przed skrętem w lewo, aby upewnić się, czy nie jedzie za nim inny pojazd.

Niewiele lepiej wyglądał raport z Sosnowca. Na 19 rowerzystów, których zauważyliśmy na skrzyżowaniu 3 Maja i Mościckiego, zaledwie dziesiątka jechała zgodnie z przepisami. Pozostali mogą mówić o szczęściu, że nie trafili na policyjny patrol.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
To samo dotyczy sporej części rowerzystów na ul. Gliwickiej w Rybniku. Tylko dwóch na 26 miało założone kaski (choć to akurat nie jest obowiązkiem).

Wynikami naszego testu nie był zaskoczony podinsp. Robert Piwowarczyk ze śląskiej drogówki. - Rowerzyści nie są grupą specjalnie respektującą przepisy ruchu drogowego i to niestety widać w statystyce wypadków - przyznaje Piwowarczyk. Jak dodaje,o ile w ciągu pierwszych sześciu miesięcy ubiegłego roku rowerzyści spowodowali na drogach regionu 89 wypadków, to w podobnym okresie tego roku już 121 (kosztowały one życie 4 cyklistów, a ponad 120 osób zostało rannych).

Rowerzystów 7 grzechów głównych. Święte krowy?

1. Jeżdżą ze słuchawkami na uszach.
2. Przejeżdżają po pasach dla pieszych.
3. Rozmawiają przez telefon komórkowy w trakcie jazdy.
4. Jeżdżą po chodnikach, gdy obok jest ścieżka rowerowa.
5. Nie sygnalizują, że zamierzają skręcić w boczną ulicę.
6. Jeżdżą rowerem pozbawionym oświetlenia.
7. Wjeżdżają na czerwonym świetle na skrzyżowania.

Największym problemem są pijani rowerzyści

Rozmowa z Dariuszem Pytlem z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach

Jaki jest największy grzech, rowerzystów na drogach?
Grzech główny to jazda pod wpływem alkoholu. Kiedy zatrzymany w wydychanym powietrzu ma co najmniej pół promila alkoholu, to zaliczamy takie zdarzenie jako przestępstwo. Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności do dwóch lat i grzywną. Karą dodatkową może być zakaz prowadzenia rowerów od roku wzwyż. O wykroczeniu mówimy, kiedy po badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, wynik oscyluje od 0,2 do 0,5 promila. Takie wykroczenie jest zagrożone grzywną i zakazem prowadzenia rowerów do lat trzech.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Rowerzyści przejeżdżają też przejściami dla pieszych.
Jazda rowerem wzdłuż przejścia dla pieszych jest zabroniona. Natomiast nowe przepisy ruchu drogowego wprowadziły pojęcie śluzy. Jest to część jezdni, które umożliwia rowerzystom zajęcie odpowiedniego miejsca na skrzyżowaniu przed samochodami, które czekają na zmianę światła. Jeśli jednak rowerzysta nie opuści śluzy, gdy jest możliwość kontynuowania jazdy, to można go ukarać mandatem w wysokości 50 zł.
BĄDŹ BEZPIECZNY NA DRODZE - ZADBAJ O SIEBIE
Zdarza się, że rowerzyści, jadą chodnikiem, chociaż obok jest trasa rowerowa.
Rowerzysta, który nie porusza się drogą rowerową zapłaci 50 zł. Ta sama kara grozi pieszemu, idącemu drogą rowerową.

Problemem jest też niesygnalizowanie skrętu.
Nagminnym wykroczeniem rowerzystów jest nieprawidłowa zmiana kierunku jazdy, czyli nagły zjazd z prawej krawędzi drogi. Taki skręt musi być wykonany z osi jezdni i powinien być dużo wcześniej przed dojazdem do skrzyżowania zasygnalizowany. W przeciwnym razie grozi to wypadkiem, ale i grzywną w wysokości 500 zł. Za spowodowanie kolizji należy się też mandat w wysokości 200 zł. Rowerzyści często też nieprawidłowo włączają się do ruchu. Wjeżdżają na drogi z parkingów, poboczy i nie udzielają pierwszeństwa przejazdu. Za to taryfikator mandatów przewiduje karę 300 zł.

A co grozi za brak oświetlenia w rowerze?

Włączone światła obowiązują rowerzystów od zmierzchu do świtu. Za brak oświetlenia można ukarać mandatem w wysokości 100 zł.

Słuchawki w uszach rowerzystów to też częsty widok.

Jazda ze słuchawkami w uszach jest dozwolona, co nie oznacza, że jest bezpieczna.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo