Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sierpień miesiącem trzeźwości? Kościół jest za, a z wiernymi bywa różnie

Paweł Pawlik
W ubiegłą niedzielę po raz 29. Episkopat Polski przypomniał wiernym o uświęconym obowiązku abstynencji w sierpniu. Argumentem są m.in. przypadające w tym miesiącu wielkie uroczystości Maryjne i ważne rocznice narodowe.

- W sierpniu prosimy o coś więcej niż zachowanie trzeźwości. Prosimy o szczególny dar, jakim jest abstynencja! - to tegoroczne przesłanie Episkopatu Polski, który przypomniał o tradycji wstrzemięźliwości w piciu.

W apelu przypomniano również o bezwzględnym zakazie spożywania alkoholu przez osoby niepełnoletnie obowiązującym przez cały rok.

Trzeźwy sierpień to fakt, czy pobożne życzenia?

Polski Kościół od 1984 roku zachęca wiernych, by w sierpniu powstrzymali się od spożywania napojów alkoholowych. Na Śląsku tradycja ta jest wyjątkowo silna i wiąże się z osobami ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Oazowego i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, oraz ks. Jana Kapicy, tyskiego proboszcza, popularyzatora trzeźwości i sierpniowych pielgrzymek na Jasną Górę.

Bo sierpień to także miesiąc pielgrzymek. Tymczasem, jak zauważa bp Tadeusz Brona- kowski, przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości, apel wzbudza wiele kontrowersji wśród wiernych.

Czy poza tradycją, z punktu widzenia badań, tendencji i zmiany pokoleniowej, która objęła Polskę, przesłanie Kościoła ma szanse zostać zrealizowane?

Zaczyna się od kieliszka, ale potem...

Według ekspertów, osób uzależnionych od alkoholu w województwie śląskim może być około 70-90 tysięcy. Jednak problem nie dotyczy tylko samych uzależnionych. Często ofiarami nałogu alkoholowego są najbliżsi pijących. Dokładnych danych nie ma, ale można szacować, że liczba osób nadużywających alkohol w województwie śląskim oraz doznających szkód z tego powodu sięga 150-200 tysięcy.

Jak zauważa Małgorzata Grządziel z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Województwa Śląskiego, problemy związane ze spożywaniem alkoholu są jednym z kluczowych dla naszego społeczeństwa: - Często są przyczyną patologii w rodzinach, powodują straty w obszarze emocjonalnym, moralnym i ekonomicznym - mówi. Jednak zauważa jednocześnie, że spożycie alkoholu w naszym regionie maleje. - Badania z ostatnich dziesięciu lat pokazują stały trend spadkowy w przypadku picia każdego z badanych napojów alkoholowych - dodaje Grządziel.
Pijemy coraz mniej

Obserwacje śląskiego ROPS potwierdzają również inne instytucje. Według Światowej Organizacji Zdrowia, w Niemczech, Francji, Czechach czy Wielkiej Brytanii spożywa się więcej alkoholu niż w Polsce. Także dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że z roku na rok spożycie alkoholu, szczególnie trunków wysokoprocentowych, u nas maleje. Przeczy to stereotypowi o morzu wypijanego alkoholu w Polsce i w Śląskiem.

Co ciekawe, również policyjne statystyki - mimo że dalekie od ideału - nastrajają optymistycznie. Według danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, ubiegłoroczne wakacje nie potwierdzają obiegowej opinii o pladze pijanych kierowców. Z trzech wakacyjnych miesięcy, to właśnie w sierpniu w wypadkach brało udział najmniej osób pijanych (czerwiec: 33, lipiec : 45, sierpień: 31).

- W maju i czerwcu tego roku w wypadkach w województwie śląskim brało udział 52 nietrzeźwych. Jak widać, tendencja jest malejąca - przekonuje aspirat Mirosława Gruszka z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Jeśli pijemy, to nie wódkę

Z badań wynika jeszcze jedna zaskakująca konkluzja. Przestają dominować napoje spirytusowe.

- Zmienia się postrzeganie alkoholu i kultury picia. Można zauważyć nowy trend w dużych miastach - uważa Tomasz Porowski, współwłaściciel marki Cydr Ignaców.

Okazuje się, że konsumenci częściej wybierają słabsze alkohole, czego potwierdzeniem jest kariera, jaką robią napoje piwne typu radler. Coraz większą popularnością cieszą się również likiery smakowe. Najczęściej jednak stawiamy na piwo.

W ubiegłym roku polskie browary sprzedały najwięcej piwa w historii: 38 mln hektolitrów. To rekord! Na ten wynik bez wątpienia wpływ miały Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, których byliśmy współgospodarzami, a które przyciągnęły do Polski tłumy gości.
Przysięgi i zakazy są nam jednak potrzebne

- Mimo odczytywanego listu Episkopatu Polski o wstrzemięźliwości w piciu alkoholu, przyzwyczajenia ludzi są silne i trudne do wykorzenienia - ocenia kapłan z jednej parafii w Beskidzie Śląskim. - Jeśli spojrzeć na statystyki, to spożycie alkoholu maleje, ale z drugiej strony nie ma co wpadać w przesadny optymizm, gdy dominuje pogląd, że "piwo to nie alkohol" - mówi kapłan i zastanawia się, czy odgórny nakaz nie zadziała jak zasada "na złość rodzicom nie będę nosił czapki i odmrożę sobie uszy".

Według Weroniki Ślęzak- Tazbir, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego, takie inicjatywy jak ta Episkopatu, są potrzebne i zrozumiałe.

- Normy czy nakazy w pozytywny sposób wpływają na kształtowanie się naszych osobowości, pozwalają nam na refleksje - zaznacza.

Jednak podkreśla, że abstynencja nie powinna być odgórnie narzucana.

Ewangelicy i prawosławni stawiają na rozsądek

- W doktrynie Kościoła prawosławnego nie zabrania się spożywania alkoholu - zauważa ks. Mikołaj Dziewiatowski z parafii prawosławnej w Sosnowcu, jedynej takiej w całej aglomeracji śląskiej. - Zachęcamy do umiarkowania przez cały rok, szczególnie w okresie postu - dodaje diakon.

Z kolei Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelickiej w Szczyrku, nie ukrywa, że apel Kościoła katolickiego bardzo mu się podoba, ale abstynencja nie może to być ograniczona do jednego miesiąca.

- Cały rok powinien być trzeźwy. Górale mówią, że decyzja o abstynencji musi się zrodzić w duszy, zakazy tu nie pomogą - ocenia pastor.
Duchowny uważa, że powinniśmy sięgać po dobre wzorce z zachodniej Europy, gdzie, mimo częstszego spożywanego napojów wyskokowych, przeważają trunki zawierające niewielkie ilości alkoholu.

- W Niemczech nie wręcza się wódki w prezencie, żeby nie być odpowiedzialnym za uzależnienie innego człowieka. To jest dobry zwyczaj - podsumowuje pastor Byrt.

Picie w liczbach

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, średnie spożycie alkoholu w Polsce jest niższe niż średnia unijna.
10,1 litra rocznie czystego alkoholu wypija statystyczny Polak.
10,7 litra wypijają średnio mieszkańcy Unii Europejskiej.

Najwięcej w Unii piją mieszkańcy Czech, Estonii i Rumunii. Więcej od nas piją też Niemcy, Hiszpanie, Belgowie i Francuzi. W rankingach spożycia zajmujemy dopiero 19. miejsce wśród państw Unii Europejskiej.

24 proc. Polaków deklaruje abstynencję w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
25 proc. Polaków deklarowała picie raz w tygodniu lub 2-3 razy w miesiącu.
Kolejne 25 proc. Polaków piło częściej niż raz na tydzień.
38 mln hektolitrów piwa polskie browary sprzedały w roku 2012.

"Najlepszy" wynik w historii w spożyciu piwa zawdzięczamy Mistrzostwom Europy w piłce nożnej, których byliśmy gospodarzami.



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!