Otwarcie SCC odbyło się w piątek, 18 listopada 2005 roku. Ludzie czekali już od północy! Szczególnie kusiły ich promocje w Saturnie i tanie telewizory. Ale zanim ruszyli do sklepów, też z napięciem obserwowano ostatnie prace: wyrobią się, czy nie?
6 października 2005 roku pisaliśmy: "Budowa olbrzymiego centrum kosztowała około 200 mln euro. SCC, olbrzymie centrum handlowo-rozrywkowe przy ul. Chorzowskiej w Katowicach, powstaje na terenach dawnej kopalni Eminencja, przemianowanej później na Gottwald. Trzeba było wywieźć stąd milion kubików ziemi. Oprócz Tesco będzie tu jeszcze ponad 200 innych sklepów, kawiarni i restauracji.
Zobaczcie archiwalne zdjęcia:
"W środku SCC klienci będą spacerować po eleganckich alejkach, a odpoczywać będą na paru placykach. Na największym stanie fontanna, która zajmie 270 m kw. Będzie tu można podziwiać stare urządzenia górnicze, a 4 grudnia w dawnym budynku maszyny wyciągowej zostanie otwarta kaplica św. Barbary. Również w grudniu czynne ma być 13-salowe kino i cała część rozrywkowa, m.in. z kręgielnią i stołami do bilardu. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom na zabytkowej wieży wyciągowej Jerzy nie będzie punktu widokowego."
A pamiętacie plany, żeby na zakupy dojeżdżać do SCC Elką? Pojawiła się myśl, by przedłużyć kolejkę linową, czyli popularną Elkę, z parku chorzowskiego do SCC, a potem do samego centrum Katowic.
- Pomysł jest dobry. Jeśli uda się zebrać na to pieniądze, to może zostanie zrealizowany - mówili inwestorzy w 2005.
Aż nadszedł zimny, listopadowy poranek 18 listopada 2005. Oto, jak relacjonował pierwszy dzień zakupów w SCC "Dziennik Zachodni" dzień później: Wczoraj o godz. 8 rano tłum czekających wszedł w końcu do Silesia City Center. A dokładniej – do sklepu z artykułami RTV i AGD „Saturn”. Nie obyło się bez przepychanek.
– Proszę się nie pchać i odsunąć! Ludzie, odsuńcie się! - krzyczeli na napierających na bramki klientów ochroniarze. – Niech oni tak nie krzyczą, słychać ich wszędzie i wygląda to tak, jakby tu kogoś mordowano! W końcu to klienci – denerwował się jeden z szefów Silesii w rozmowie z szefem ochrony.
Nie przeocz
Dzień wcześniej dyrektor zarządzający „Saturna” zapewniał, że jego firma jest dobrze przygotowana do otwarcia i na pewno nie dojdzie do szturmu. Przekonywał, że towarów w promocji nie zabraknie. Tymczasem wśród klientów krążyły już plotki o zapisach na listy oczekujących. Wiadomo, że pierwsi klienci, kilkadziesiąt osób, pojawili się pod sklepem już o północy. Do środka wpuszczono ich o godz. 7.55. Na początek – 30 osób, potem co chwilę wpuszczano kolejnych 10, 15 klientów. Do „Saturna” prowadziła wyznaczona przez metalowe bramki droga, porządku pilnowało ponad stu ochroniarzy.
W innych sklepach na terenie SCC panował umiarkowany ruch. Klienci raczej oglądali wystrój centrum i poszczególnych sklepów, niż robili w nich zakupy. SCC otwarto, chociaż nie wszystko jest jeszcze skończone: kilkanaście minut przed otwarciem układano trawę, w wielu alejkach brakuje jeszcze płyt, a teren od strony ul. Chorzowskiej nadal przypomina plac budowy.
Dzień wcześniej, w czwartek, odbyło się oficjalne otwarcie dla zaproszonych gości. Zjawili się m.in. ministrowie gospodarki Węgier i Polski, właściciel firmy TriGranit (inwestora) wielu polityków z regionu. – To centrum ma ogromne znaczenie dla regionu i miasta. Pozostaje tylko powiedzieć Szczęść Boże - chwalili politycy.
Na inauguracji SCC, oprócz polityków i biznesmenów, pojawili się także znani aktorzy. Byli m.in. Dorota Stalińska. Piotr Szwedes, Tomasz Stockinger, Marcin Mroczek i Karol Strasburger. Na zakończenie uroczystości koncert dał zespół De Mono.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?