Tak silnego wstrząsu dawno nie było. W poniedziałek, 13 stycznia, o godz. 14:34 zabujało mieszkaniami na Śląsku i w Zagłębiu, prawie w każdym mieście województwa śląskiego. Po niedługim czasie okazało się, że przyczyną był potężny wstrząs o sile 3,8 w skali Richtera, do którego doszło w kopalni Budryk w Ornontowicach. Dosłownie moment później doszło do kolejnego wstrząsu, tym razem w kopalni Wujek w Katowicach - ten jednak był nieco słabszy, choć mógł spotęgować odczucia mieszkańców.
Według danych Geophysical Institute od the Academy of Sience z Pragi epicentrum wstrząsu znajdowało się między Gierałtowicami a Ornontowicami - współrzędne 50°12'36.0"N 18°43'48.0"E.
W kopalni Budryk ewakuowano górników
Wstrząs w KWK Wujek miał miejsce poza rejonem wydobycia, nie była więc konieczna ewakuacja pracowników. Co innego w KWK Budryk - tam w rejonie zagrożonym znajdowała się duża grupa górników, których trzeba było wycofać. Na szczęście wszystko przebiegło sprawnie i nikomu nic się nie stało. Ściana została wyłączona z wydobycia, ale kopalnia nie przestała pracować.
I choć początkowo do kopalni nie wpłynęły zawiadomienia o uszkodzeniach z zewnątrz, jak mówił nam wówczas rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy Budryk, to jednak później takowe się posypały. Mieszkańcy z różnych miast pisali również do nas o tym, że ich mieszkania, bloki czy domy są uszkodzone.
- Kopalnia jest oczywiście przygotowana na wypadek, gdyby pojawiły się informacje o szkodach górniczych na powierzchni. Będziemy na bieżąco w tej kwestii reagować - mówi Sławomir Starzyński, rzecznik JSW. - Postaramy się, by wszystkie formalności związane z naprawą szkód przebiegły jak najsprawniej - zapewnia rzecznik spółki.
Ocenią sytuację w kopalni Budryk
Dzisiaj, 14 stycznia, w kopalni ma zebrać się specjalny zespół, w skład którego wejdą m.in. geofizycy, którzy będą oceniać sytuację. Zbadane zostaną także przyczyny wstrząsu.
Tymczasem warto przypomnieć, że o bardzo częstych wstrząsach - choć nie tak silnych jak ten - w kopalni Budryk pisaliśmy już jakiś czas temu na łamach DZ. Zwróciliśmy się wówczas do Jastrzębskiej Spółki Węglowej z prośbą ustosunkowanie się do tej sprawy. Jak mówiła Katarzyna Jabłońska-Bajer, ówczesna rzeczniczka spółki, wstrząsy odczuwalne w ostatnim okresie przez mieszkańców mogą być spowodowane prowadzoną eksploatacją pokładu 401 ścianą B-12, która rozpoczęła eksploatacje w III kwartale tego roku i eksploatowana będzie - jak podawano w listopadzie 2019 r. - przez ok. 10 miesięcy.
Wynika z tego, że ich częstotliwość miałaby się zmniejszyć w okolicach sierpnia/września 2020 roku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?