Silny wstrząs w kopalni w Katowicach. Mieszkańcy miast na Śląsku i w Zagłębiu odczuli tąpnięcie

AKTUALIZACJA, 5 listopada, godz. 8.50
Jak potwierdził Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej do wstrząsu doszło na terenie kopalni Murcki-Staszic w Katowicach około godziny 23.13.

- Nie było skutków na dole, nie było też wycofania załogi. Mieliśmy osiem zgłoszeń z powierzchni - mówi rzecznik PGG. Jak dodaje siła wstrząsu wyniosła 5x10^6 J, czyli 2,58 w skali Richtera.

Wstrząs w Katowicach nastąpił o 23.23

- Zatrzęsło mną na kanapie i szyby zadźwięczały w oknach - mówi mieszkanka śródmieścia.

Z naszych informacji wynika, że silny wstrząs poczuli nie tylko mieszkańcy centrum Katowic, ale także Brynowa, Ochojca, Ligoty, Dąbrówki Małej, Wełnowca, Piotrowic, Szopienic, Józefowca, Giszowca, osiedla Witosa. Bardzo mocno zatrzęsło na osiedlu Paderewskiego, w Bogucicach... Poza Katowicami także w Mysłowicach, Chorzowie, Jaworznie, na Osiedlu Zamkowym w Będzinie, Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich, a nawet w Lędzinach i Leszczynach.

Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego potwierdza, że był wstrząs o 23.23, ale żadnych szczegółów nie zna. Do godziny 1.15 WUG nie otrzymał z żadnej kopalni informacji o jakichkolwiek szkodach w wyniku wstrząsu.

Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach również nie ma informacji o żadnym zdarzeniu w kopalni.

Wstrząsy to, niestety, wcale nie rzadkość na Śląsku. Bywają jednak wstrząsy mniej lub bardziej odczuwalne. Dużo z tych ostatnich należy do wstrząsów powierzchniowych, mających miejsce na niewielkiej głębokości. Mieszkańcy na powierzchni odczuwają je o wiele silniej, niż pracujący głęboko pod ziemią górnicy.

- Po raz pierwszy spadł mi zegar ze ściany i kilka drobiazgów stojących luźno na półeczkach znalazło się na podłodze. Huśtnęło bardzo mocno... - informuje Zbigniew Kędzior z katowickiej dzielnicy Dąb. "Mnie się sól rozsypała - donosi internauta także z centrum Katowic". "Czułam jak ścianą pęka", "Mocno huśtało w centrum", "Paderewa bardzo mocno", "Muchowiec bardzo mocno zatrzęsło" - relacjonują inni.

Wstrząsy na Śląsku wciąż często się zdarzają mimo tego, że działalnośc kopalń jest ograniczona. Do mniejszych i większych dochodzi regularnie, regularnie też mieszkańcy zgłaszają, że w ich domach trzęsą się ściany i podłogi. Jeśli tąpnięcie jest słabsze, to na tym się kończy. Jeśli silniejsze dochodzi do uszkodzeń budynków i konstrukcji.

Tylko w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w województwie śląskim – według Górnośląskiej Regionalnej Sieci Sejsmologicznej Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach – doszło do ponad 80 wstrząsów. Żaden jednak nie przekroczył magnitudy 4, a większość miała ją w przedziale od 2,5 do 3, nieliczne 3,3 i 3,3. Występowały w rejonie Gliwic, Rudy Śląskiej, Katowic, Mysłowic, a także Bierunia i Lędzin oraz Rybnika.

Przypomnimy, że jeden z najsilniejszych wstrząsów w regionie odnotowano w 2015 roku na kopalni Wujek w Rudzie Śląskiej. Tamten wstrząs miał siłę 4,2.

• 1992 (kopalnia Czeczott) : energia sejsmiczna E= 2x10 9 J (Joula)
• 1993 (kopalnia Miechowice): energia sejsmiczna E= 2x10 9 J
• 1993 (kopalnia Halemba ): energia sejsmiczna E= 1x10 9 J
• 2007 (kopalnia Bobrek ): energia sejsmiczna E= 1x10 9 J
• 2010 (kopalnia Piast): energia sejsmiczna E= 3x10 9 J

W skali Richtera magnituda tych wstrząsów wyniosła od 3.8 do 4.0.

W Polsce wstrząsy indukowane eksploatacją górniczą występują na obszarze eksploatacji węgla w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym, w obszarze LGOM gdzie eksploatuje się złoża miedzi oraz w rejonie Bełchatowe gdzie odkrywkowo eksploatowany jest węgiel brunatny.

Najsilniejsze wstrząsy związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi związanych z sumowaniem się wpływów od eksploatacji górniczej z naturalnymi naprężeniami związanymi głównie z występowaniem uskoków tektonicznych. W GZW wstrząsy silne są rejestrowane od ponad 50 lat przez Górnośląską Regionalną Sieć sejsmologiczną i katalogowane są w Głównym Instytucie Górnictwa.