Trzech z pięciu
Tylko trójka Polaków wystąpi w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Obok Kamila Stocha, który nie musiał zaliczać kwalifikacji, awans wywalczyli Piotr Żyła - 24. miejsce po lądowaniu na 123 m. i Dawid Kubacki 39. - 117,5 m. W piątkowych kwalifikacjach przepadł nieoczekiwanie Maciej Kot - skoczył zaledwie 114,5 m, oraz Stefan Hula (116 m), który zastąpił w kładzie Krzysztofa Miętusa. Wygrał Niemiec Richard Fre-itag (130 m).
W gronie skoczków mających zagwarantowany udział w konkursie najdalej skoczył Norweg Anders Jacobsen (140,5 m), natomiast Kamil Stoch zaliczył 123 m.
Zarówno sobotni konkurs drużynowy (godz. 14), jak i niedzielny indywidualny (14), pokaże Eurosport. TVP nie zakupiła praw do drużynówki oraz środowego konkursu indywidualnego w Klingenthal.
Slalom zadecydował
Niemiecka narciarka Maria Hoefl-Riesch została mistrzynią świata w superkombinacji alpejskiej. Srebrny medal w austriackim Schladming wywalczyła Słowenka Tina Maze, triumfatorka wtorkowego supergiganta, a brązowy zawodniczka gospodarzy, Szwajcarka Nicole Hosp.
28-letnia Hoefl-Riesch po raz drugi w karierze została mistrzynią świata. Pierwszy tytuł wywalczyła w 2009 roku we francuskim Val d'Isere w slalomie, a w superkombinacji była tam czwarta.
Po zjeździe prowadziła Maze wspólnie z Austriaczką Anne Fenninger, natomiast trzecie miejsce dzieliły Hoefl-Riesch i Szwajcarka Lara Gut, która podobnie jak Fenninger nie ukończyła drugiej części rywalizacji. Slalom najszybciej pokonała Hosp, ale dzięki drugiej pozycji Hoefl-Riesch zapewniła sobie złoto.
Na 27. miejscu, ze stratą ponad 12 sekund do triumfatorki, uplasowała się Karolina Chrapek. Druga nasza reprezentantka, Agnieszka Gąsienica-Daniel, nie dotarła do mety przedpołudniowego zjazdu.
Medale oznaczają także spory zarobek. Mistrzowie świata otrzymują premię w wysokości 32 tysięcy euro, wicemistrzowie 25 tysięcy, a brązowe krążki wyceniono na 15 tys. Kolejna trójka wbogaca się kolejno o 10, 6 i 4 tysiące euro.
Przez chwilę był medal
Pierwszą konkurencją mistrzostw świata w biathlonie w czeskim Novym Meście był wyścig sztafet mieszanych. Złoto zdobyła Norwegia w składzie Tora Berger, Synnoeve Solemdal, Tarjei Boe i Emil Hegle Svendsen. Srebro przypadło Francji, a brąz - sensacyjnie - Czechom.
Polacy finiszowali na dziesiątym miejscu, ale po startach pań, Krystyny Pałki i Magdaleny Gwizdoń, zajmowali trzecią pozycję, co jest dobrym prognostykiem przed biegami indywidualnymi. Panowie jednak, jak w całym obecnym sezonie, znów zawiedli i Łukasz Szczurek oraz Krzysztof Pływaczyk byli wyprzedzani przez kolejnych rywali.
Transmisje z mistrzostw alpejczyków i biathlonistów przeprowadza Eurosport.
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemnydworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?