Skąd się wziął facet

Biskup Tadeusz Pieronek
Trudno powiedzieć, czy rodzaj żeński pojawił się już u zarania natury ludzkiej w nie dającym się określić czasie, czy może dopiero w takim momencie rozwoju ludzkiego języka, w którym roz- różnił on rodzaj męski od żeńskiego. To samo pytanie mogłoby dotyczyć rodzaju nijakiego, ale - przynajmniej dotąd - nikt się o niego nie upomina.

Mężczyzna i kobieta są istotami bardzo sobie bliskimi. W języku hebrajskim ta bliskość została wyrażona w Księdze Rodzaju podobnymi określeniami. Isz - to mężczyzna, mąż, a iszsza - kobieta, niewiasta. Najstarsze tłumaczenie Biblii na język polski, autorstwa jezuity Jakuba Wujka z XVI w., zdołało uchwycić tę bliskość i dlatego, obok określenia mąż, znajdziemy w nim określenie mężyna, odnoszące się do kobiety. Nie ma potrzeby śledzić, jak i dlaczego w historii języka kształtowały się te określenia, ale wiadomo, że nie skończyło się na mężczyźnie i kobiecie, bo w języku współczesnym, zwłaszcza w publicystyce prowadzonej przez feministki, coraz częściej w miejsce mężczyzny pojawia się facet. Kto wie, czy w najbliższej przyszłości, w ramach walki mężczyzn o równouprawnienie z kobietami, nie zgodzimy się na nazywanie mężczyzny facetem, a kobiety facetką. Albo - co byłoby wyrazem wyższej kultury - powrócimy do tradycyjnego języka.

Biorąc pod uwagę aktualne rozumienie określenia facet, można odnieść wrażenie, że mamy w tej sprawie do czynienia z mniej lub bardziej świadomym działaniem, zmierzającym do przekonania społeczeństwa, że rodzaj męski jest interesujący o tyle, o ile reprezentuje współczesny model doskonałego mężczyzny, czyli atrakcyjny seks. Jest on gotów wiązać się na różne sposoby, ale także rozwodzić, ma maniery obyczajowe mile widziane przez żądnych sensacji reporterów, jest bawidamkiem zredukowanym mentalnie do usług, na które współczesny światek ma szczególne zapotrzebowanie. Jednym słowem, jest to określenie lekceważące, a w rzeczy samej obraźliwe, redukujące mężczyznę do roli seksualnej zabawki, osoby pozbawionej samodzielnego myślenia i odpowiedzialności za to, co myśli i czyni.

Nie wszyscy posługujący się terminem facet mają świadomość manipulacji, jakie są z nim związane i nie każdy, kto się nim posługuje, podziela poglądy osób, używających go z intencją zdeprecjonowania mężczyzn i zredukowania ich do roli przedmiotów użytku. Ludzie bezwiednie przejmują dziwaczne słownictwo, zwłaszcza jeżeli często słyszą je w mediach.
Trudno się jednak dziwić, że kobiety, poddane przez wieki, niemal we wszystkich kulturach mężczyznom, stopniowo wyzwalają się spod ich dominacji, odwołując się słusznie do równości praw, jakie im przysługują z natury. Pozostaje poważnym problemem, czy aby wykorzystują właściwie ten sprzyjający im czas, by doprowadzić do słusznej równowagi praw, nie zacierającej ani naturalnych różnic, ani odmiennych ról, związanych z przynależnością do jednej i drugiej płci.

W tych dniach obchodzimy setną rocznicę pierwszych protestów brytyjskich kobiet, które zbuntowały się przeciwko nierównemu traktowaniu przez pracodawców. Problem dotyczył przywrócenia kobietom tych samych praw, z których korzystali mężczyźni we wszystkich dziedzinach życia, ale wówczas nie było jeszcze takiej świadomości i dlatego zaczęto od żądania wyższych zarobków.

Z upływem czasu słuszna i wspaniała idea równości została zawłaszczona przez rozmaite siły nacisku, sprytnych przedsiębiorców i wreszcie polityków. Skrajna ideologia feministyczna, inspirowana hasłami całkowitego wyzwolenia się spod zasad, zwłaszcza moralnych, przylgnęła do takiej formy liberalizmu, która nie odwołuje się do żadnych niezmiennych praw, ale tworzy je na własny użytek. Dziś - w imię wolności - usiłuje się określać prawami człowieka nawet takie poczynania, które przez wieki były traktowane jako zbrodnia, a katalog tych rzekomych praw człowieka ciągle się wydłuża.

Parodią Dnia Kobiet było za Polski Ludowej wręczanie paniom goździków i rajstop, dzisiejszą parodią są manify.

Ale nie trzeba tracić nadziei i warto życzyć wszystkim zainteresowanym, by nadszedł czas, że w ważnych sprawach, dotyczących równości praw, pójdziemy wreszcie po rozum do głowy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie