Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skafander Neila Armstronga w Planetarium Śląskim! Zobacz ZDJĘCIA. Do kiedy można go obejrzeć?

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
19 stycznia w Planetarium Śląskim w Chorzowie uroczyście zaprezentowano replikę kombinezonu pierwszego człowieka na księżycu. Jak działał kosmiczny skafander Neila Armstronga i dlaczego kosmonauta na księżycu zostawił… buty? Przeczytajcie artykuł i zobaczcie zdjęcia.

Skafander Armstronga w Planetarium Ślaskim

Syriusz jest najjaśniejszą gwiazdą na naszym niebie. Co łączy go z Neilem Armstrongiem? Tak nazwano jego skafander. 19 stycznia jego wierną kopię zaprezentowano w chorzowskim planetarium. Jest to jedna z kilku replik, które wykonano (niestety nie da się ich przymierzyć). Są one niesamowicie dokładne i pokazują wiele szczegółów.

— Każdy detal został szczegółowo oddany. Na przedramieniu, tak jak w oryginale skafandra, znajduje się tak zwana ściąga, którą mieli astronauci na Księżycu, czyli przypomnienie najważniejszych procedur. To robi wrażenie – opowiada o dokładności repliki Jarosław Juszkiewicz rzecznik prasowy planetarium.

Instytucji udało się pozyskać ten eksponat m.in. dzięki amerykańskiemu konsulatowi. To już nie pierwszy raz, gdy współpraca przynosi takie efekty. Wcześniej w Chorzowie gościła np. astronautka, która pobiła rekord długości pobytu na stacji kosmicznej.

Buty na księżycu

— Skafander składał się z kilku warstw. Pierwsza to była warstwa bielizny i to nie była zwykła bawełniana bielizna, a specjalny system rurek z chłodziwem. Na księżycu są temperatury ekstremalne. Najbardziej zewnętrzna warstwa to była warstwa antymeteorytowa. Pamiętajmy, że na Księżycu można dostać mikrometeorytem, ponieważ nie chroni nas atmosfera. Na to również skafander był częściowo przygotowany – wyjaśnia Jarosław Juszkiewicz.

Według niego skafander można wręcz nazwać mikrostatkiem. Musiał wytrzymać temperaturę od – 127 st. Celsjusza do + 120 st. w słońcu, promieniowanie UV (z tego powodu kosmonauci mieli specjalne osłony), brak ciśnienia atmosferycznego i wspomniane mikrometeoryty. W skafandrze mieścił się system podawania wody, odprowadzania moczu, podawania tlenu.

— Cały system znajdował się w specjalnym plecaku. Nazywano go systemem podtrzymania życia, choć to źle przetłumaczone nazwa (Live Supporting System). Te plecaki, podobnie jak zewnętrzne część butów Neila Armstronga, pozostały na Księżycu. Kiedy lądownik wracał, starano się jak najbardziej zmniejszyć ciężar. Te systemy już nie były potrzebne, bo zapewniał je lądownik księżycowy. Z tego powodu są one tam do dzisiaj – dodaje rzecznik.

Z tego powodu skafander jest zaopatrzony w buty, które były używane tylko w statku kosmicznym. Skafander to jednak nie wszystko, co zaprezentowano 19 styczna w Planetarium Śląskim. O 18:00 rozpoczął się seans specjalny wraz z krótką prezentacją dotyczącą programu Apollo i misji Apollo 11, czyli pierwszego lądowania na Księżycu. Wstęp na wydarzenie był darmowy. Ci, co nie przyszli, nie stracili jednak wszystkiego

— Skafander będzie tutaj przynajmniej do końca marca – zachęca do przyjścia Jarosław Juszkiewicz.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera