Sklep socjalny w Katowicach otwarty. Już drugi. Ale niskie ceny! Jest tanio i każdy może zrobić tu zakupy

Kolejny sklep socjalny sieci „Spichlerz” powstał w Katowicach. Tym razem przy ul. Świdnickiej 25 w Ligocie. To drugie takie miejsce w woj. śląskim i trzecie w Polsce. Projekt realizuje Fundacja Wolne Miejsce organizująca każdego roku m.in. wigilię dla samotnych w Katowicach.

W sklepie można kupić wszystkie produkty spożywcze – zaczynając od pieczywa, przez nabiał, warzywa, owoce, suche produkty, jak mąka, ryż, kasza, makaron, po mrożonki, ale też środki czystości i higieniczne. Co najważniejsze, są dostępne dużo taniej, po cenie przynajmniej o połowę niższej od rynkowej.

– Wszystkie produkty są pełnowartościowe, z krótką datą ważności, ale nieprzeterminowane – zapewnia Mikołaj Rykowski, prezes fundacji.

Adresatami oferty sklepowej od poniedziałku do piątku są osoby w trudnej sytuacji życiowej. W praktyce oznacza to, że obowiązuje kryterium dochodowe. Do zakupów w „Spichlerzu” uprawnione są osoby, których miesięczny dochód nie przekracza 300 procent kryterium dochodowego, czyli 2 tys. 103 zł w przypadku osób samotnie gospodarujących i 1 tys. 584 zł w przeliczeniu na osobę w rodzinie (kwoty netto). Klientów kieruje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Skierowanie można nabyć także w sklepie na os. Tysiąclecia, u przedstawiciela Fundacji Wolne Miejsce.

W soboty zakupy w sklepie socjalnym mogą robić także klienci bez skierowania. – Chodzi o to, aby nie marnować żywności. Wiele oferowanych w sklepie produktów ma krótką datę przydatności. Dlatego raz w tygodniu każda osoba może przyjść i zrobić zakupy bez okazywania dokumentów – wyjaśnia Rykowski.

Pierwsza placówka powstała rok temu na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach, druga w Warszawie. – Z czasem planujemy otworzyć kolejne „Spichlerze”. Kolejne powstają już w Dąbrowie Górniczej i w Tychach – opowiada Mikołaj Rykowski.

Katowickie sklepy socjalne cieszą się coraz większą popularnością. W pierwszym, na os. Tysiąclecia, zakupy robi dziennie nawet 80 osób. Do lokalu przy ul. Świdnickiej także coraz więcej osób zagląda.

– Nie wszyscy jeszcze o sklepie wiedzą, ale zainteresowanie wyraźnie rośnie – opowiada ekspedientka w nowo otwartym punkcie.