Sklepy ogrodnicze a epidemia koronawirusa. Co z zakupami nasion i sadzonek? Jakie zabezpieczenia są w centrach ogrodniczych?

Epidemia koronawirusa, zakaz wychodzenia z domu, a za oknem wiosna, czas siania, sadzenia. Wbrew pozorom jest gdzie kupić nasiona i sadzonki w czasie epidemii koronawirusa. Duże centra ogrodnicze działają, małe sklepy ogrodnicze w większości również.

- Centrum ogrodnicze mieliśmy zamknięte tylko w pierwszym tygodniu, od 23 marca jest czynne. Zamknięte pozostały ogrody i restauracja - mówi Katarzyna Kapias, współwłaścicielka Ogrodów Kapias w Goczałkowicach Zdroju. - Otworzyliśmy centrum ogrodnicze, żeby umożliwić ludziom zakupy sadzonek i innych akcesoriów ogrodniczych. Ale oczywiście z zastooswaniem wszelkich zasadach zapewniających bezpieczeństwo sanitarne zarówno pracownikom, jak i klientom. Pracownicy pracują w chustach i maseczkach. Kasa jest tylko jedna. Dezynfekujemy czytnik kart (bo płatności tylko kartą; chyba, że ktoś naprawdę ni może inaczej jak tylko gotówką) oraz miejsca narażone na dotyk przez klientów. Schowaliśmy koszyki, są tylko wózki i to jedynie dziesięć, żeby ograniczyć liczbę klientów wchodzących po zakupy. Wózki też, oczywiście, są dezynfekowane. Ale klientów jest niewielu. Normalnie, o tej porze byłoby mnóstwo.

Jak wynika z naszej sondy, wszędzie stosowane są zasady bezpieczeństwa sanitarnego.

- W sklepie nie może być więcej jak dwie osoby. Jeśli jest więcej klientów, muszą czekać przed sklepem w odpowiednich odległościach od siebie - słyszymy w sklepie ogrodniczym Greenpunkt w Tychach. - My ze swej strony odkażamy wszystkie elementy, które są narażone na kontakt z ludźmi. Robimy to co pół godziny, a jak ruch większy, to i częściej. Można oczywiście zamówić dostawę do domu kurierem. Wielu klientów taką opcję wybiera. Wysyłek w tym czasie mamy nieco więcej niż zwykle.

- Każdy klient musi spryskać ręce środkiem dezynfekującym i założyć rękawiczki. Ograniczamy liczbę wejść - słyszymy w Centrum Ogrodnictwa i Krajobrazu w Siemianowicach Śląskich.

Jak zakupy w sklepach ogrodniczych mają się do zakazu wychodzenia z domu obowiązującego od 25 marca 2020 w związku z epidemią koronawirusa?

W myśl nowych przepisów z domów można wychodzić jedynie w sprawach niezbędnych dla życia codziennego. Takie stanowią m.in. zakupy, wizyta u lekarza, spacer z psem, dojazd do pracy czy wolontariat na rzecz osób, które nie mogą lub nie powinny opuszczać domów. Możliwe jest również uprawianie sportów na świeżym powietrzu.

Bardzo pojemne jest dopuszczenie wyjścia z domu dla "załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego", umożliwiające zrobienie "niezbędnych zakupów", bez jednoznacznego określenia, jakie to zakupy są niezbędne.

A zatem, jeśli do zakupów niezbędnych w tym okresie należą nasiona i sadzonki, trzeba koniecznie je robić z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa dla własnego zdrowia i zdrowia innych.

Warto też wiedzieć, że ograniczenie w przemieszczaniu się nie dotyczy prowadzenia działalności rolniczej, wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej i prac w gospodarstwie rolnym, a także zakupów towarów i usług związanych z tymi aktywnościami (np. zakup nawozów sztucznych przez rolników, czy zakup towarów do sklepu spożywczego prowadzonego przez indywidualnego przedsiębiorcę).

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.