Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląska Platforma Obywatelska ostoją konserwatyzmu. Posłowie wolą powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego. Proponują referendum

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Platforma Obywatelska w Sejmie
Platforma Obywatelska w Sejmie Bartek Syta
W środę Platforma Obywatelska ma zdeklarować się w sprawie nowego kompromisu aborcyjnego. Ten ruch uprzedzili partyjni konserwatyści, którzy w liście do zarządu PO najbardziej chwalą... stary kompromis i proponują referendum w tej sprawie. Spośród 21 osób, którzy podpisali stanowisko, aż 8 to parlamentarzyści z woj. śląskiego.

Oficjalny pogląd Platformy w sprawie aborcji ma w końcu powstać na bazie rekomendacji przedstawionych przez zespół kierowany przez wicemarszałek Sejmu, Małgorzatę Kidawę-Błońską. Ona sama wspominała w mediach m.in. "o czwartej przesłance w prawie aborcyjnym: prawie wyboru w trudnej sytuacji pod pewnymi warunkami". Z kolei bardziej liberalne środowiska - w samej PO, jak i Koalicji Obywatelskiej liczą na dostęp do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Poseł Rafał Grupiński z PO nie wykluczył takiej możliwości, ale obwarował ją wcześniejszą konsultacją z psychologiem.

Konserwatyści w Platformie przedstawili swoje stanowisko. List podpisany przez 21 parlamentarzystów (w tym 19 mężczyzn) miał być "wewnętrzną korespondencją do zarządu partii", ale wyciekł do mediów. Wczoraj opublikowała go Interia.

- Wierzymy, że w PO jest miejsce na poglądy konserwatystów w tej sprawie. List jest bardziej centrowy, umiarkowany i koncyliacyjny. Tłumaczymy, że najbliżej nam do złamanego kompromisu aborcyjnego, który mógłby zostać ewentualnie zmodyfikowany, w drodze np. referendum - tłumaczy śląski poseł Tomasz Głogowski, jeden z sygnatariuszy listu.

- Skonstruowaliśmy kilka punktów dla zarządu partii, żeby w ramach dyskusji poszukać rozwiązania w miarę optymalnego. Boleję, że list pojawił się w mediach, zwłaszcza w kontekście jakiegoś buntu. Nie ma buntu, jest dyskusja - dodaje Mateusz Bochenek, poseł PO z Zagłębia.

List jest faktycznie "umiarkowany" - to znaczy, wbrew wielu komentarzom na jego temat - nie znajdziemy w nim żadnego "twardego stanowiska" konserwatystów. Chyba, że będziemy interpretować słowa o konieczności powrotu do kompromisu aborcyjnego sprzed wyroku TK. Właściwie jedyną konkretną propozycją jest ta o rozważeniu, i to w przyszłości, referendum w tej sprawie.

- Chyba nikt, poza autorami, nie rozumie intencji tego listu. 6 punktów gadania, a na koniec: niech ludzie sami wybiorą - komentuje polityk PO.

Z listu może najbardziej wynikać, że najbardziej konserwatywnym regionem w Polsce (oceniając reprezentację polityczną) jest województwo śląskie. Z 21 parlamentarzystów podpisanych pod tym stanowiskiem, aż ósemka została wybrana w naszych okręgach wyborczych. To senator Halina Bieda, europoseł Jan Olbrycht oraz posłowie: Małgorzata Pępek, Marek Plura, Tomasz Głogowski, Mateusz Bochenek, Tomasz Olichwer oraz Krzysztof Gadowski. Co na to władze regionalnej PO?

- Szanuję pogląd każdego i nie rozumiem, dlaczego niektórzy próbują być w tej sprawie ponad innymi i narzucać innym swoje przekonania. Niezależnie od stanowiska PO, każdy poseł będzie mógł w Sejmie głosować w tej sprawie zgodnie z własnym sumieniem - komentuje Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca i wiceprzewodniczący regionalnej Platformy.

Poniżej całe stanowisko konserwatystów PO w sprawie aborcji:

1. Tak jak większość Polek i Polaków, sprzeciwiamy się opresyjnemu zaostrzeniu przepisów prawa aborcyjnego, dokonanemu przez PiS w wyroku TK Julii Przyłębskiej.

2. Uznajemy potrzebę systemowego wspierania przez Państwo kobiet i rodzin. Państwo powinno pomagać w opiece i wychowaniu dzieci, powinno także zagwarantować edukację seksualną i dostęp do antykoncepcji.

3. Utożsamiamy się z dotychczasowym stanowiskiem Platformy Obywatelskiej w sprawie ochrony życia i dopuszczalności przerywania ciąży, wyrażonym w oficjalnych dokumentach, m.in. w Deklaracji Ideowej z 2001, które opiera się na przepisach wprowadzonych ustawą z 1993 roku.

4. Wobec wielkiego kryzysu społecznego, spowodowanego zaostrzeniem przez PiS przepisów aborcyjnych, Platforma nie powinna zajmować radykalnego stanowiska i stawać się stroną w wojnie aborcyjnej, która spolaryzuje nasz kraj na wiele lat. Polacy oczekują, że Platforma jak dotychczas, poprzez swoje rozsądne, centrowe stanowisko uchroni Polskę przed tą wojną.

5. Jesteśmy świadomi zmian społecznych, które dokonały się w ostatnich dekadach, ale wyrażamy przekonanie, że zadaniem ustawodawcy pozostaje niezmiennie zadbanie w omawianej sprawie o dwie wartości: prawa i wybór kobiety oraz ochronę życia ludzkiego w okresie prenatalnym. Było to możliwe dzięki przepisom z 1993 r. i w naszym przekonaniu podobnie może być w przyszłości - dzięki podobnym zapisom, ewentualnie nieznacznie zmodyfikowanym.

6. Platforma Obywatelska jako partia łącząca ludzi o różnych przekonaniach w dalszym ciągu powinna opierać się na szacunku dla różnorodności poglądów, co powinno wyrażać się w nienarzucaniu dyscypliny w głosowaniach dotyczących kwestii światopoglądowych.

7. Uważamy, że należy rozważyć wyrażaną przez znaczącą część społeczeństwa potrzebę przeprowadzenia w przyszłości w tej sprawie referendum.

List podpisali: Paweł Arndt, Halina Bieda, Mateusz Bochenek, Waldy Dzikowski, Krzysztof Gadowski, Tomasz Głogowski, Cezary Grabarczyk, Kazimierz Kleina, Stanisław Lamczyk, Antoni Mężydło, Czesław Mroczek, Jan Olbrycht, Tomasz Olichwer, Małgorzata Pępek, Kazimierz Plocke, Marek Plura, Ireneusz Raś, Bogusław Sonik, Marek Sowa, Wojciech Ziemniak oraz Paweł Zalewski.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera