Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląska premiera filmu "Ja teraz kłamię" w Kinoteatrze Rialto. Gościem była m.in. Agata Buzek, odtwórczyni jednej z głównych ról

Aleksandra Szatan
Aleksandra Szatan
Wysmakowana wizualnie, pełna dwuznaczności i zagadek opowieść o trójce celebrytów, których osobiste historie przenikają się, wciągając widza do przewrotnej gry, której finał zaskoczy absolutnie wszystkich. Tak w skrócie prezentuje się fabuła filmu "Ja teraz kłamię" w reżyserii Pawła Borowskiego. Śląska premiera filmu, do którego zdjęcia w większości powstały na terenie województwa śląskiego, odbyła się w poniedziałkowy wieczór w katowickim Kinoteatrze Rialto. Wzięli w nim udział m.in. twórcy, m.in. reżyser i Agata Buzek, odtwórczyni jednej z głównych ról, której na premierze towarzyszyła najbliższa rodzina.

W poniedziałek 24 czerwca 2019 r. w Kinoteatrze Rialto w Katowicach odbyła się śląska premiera, a już w najbliższy piatek, 28 czerwca na ekrany polskich kin wejdzie najnowszy film Pawła Borowskiego „Ja teraz kłamię” z Mają Ostaszewską, Joanną Kulig, Robertem Więckiewiczem, Adamem Woronowiczem, Agatą Buzek, Rafałem Maćkowiakiem, Jackiem Poniedziałkiem i Pauliną Walendziak.

Większość zdjęć do filmu powstała na terenie województwa śląskiego, a do stworzenia niezwykłego retro-futurystycznego świata twórcy wykorzystali śląskie przestrzenie, architekturę i wnętrza najbardziej rozpoznawalnych budynków w regionie, m.in. Strefy Kultury: NOSPRu, Muzeum Śląskiego, Międzynarodowego Centrum Kongresowego; Pałacu Kawalera w Świerklańcu, Domu Oświatowego Biblioteki Śląskiej, Miasta Tychy, Siedziby Instytucji Katowice-Miasto Ogrodów, czyli tzw. Pałacu Grudniowego.
Film został wsparty ze środków Śląskiego Funduszu Filmowego, który jest częścią Instytucji Filmowej Silesia Film w Katowicach.
- To sto procent Śląska w Śląsku – powiedziała Patrycja Młynarczyk ze Śląskiego Funduszu Filmowego. - To 15 dni zdjęciowych filmu realizowanych na terenie naszego województwa. Bodaj osiem obiektów, bardzo dużo dla produkcji filmowej. Właściwie oprócz hali zdjęciowej w Łodzi, większość plenerów była realizowana u nas - dodała.
Dlaczego Śląsk?

- Reżyser filmu jest po Akademii Sztuk Pięknych. Dla niego bardzo istotna w tym filmie jest wizja. Śląsk i jego lokacje doskonale się w tę wizję wpisały. Selekcja obiektów była robiona bardzo skrupulatnie – podkreśliła Patrycja Młynarczyk.

Nowy film Pawła Borowskiego, twórcy wielokrotnie nagradzanego obrazu „Zero”, został wyprodukowany przez Opus Film – firmę odpowiedzialną za największe międzynarodowe sukcesy polskiego kina ostatnich lat: nagrodzoną w Cannes „Zimną wojnę” oraz uhonorowaną Oscarem „Idę”.

- We współczesnym świecie, gdzie informacja jest najcenniejszym towarem, trzeba bardzo uważać na jakość tej informacji. Czasem to tylko fragment, strzęp większej całości, który może nas wprowadzić w błąd. Jeśli układa się w logiczną całość z innymi fragmentami przyjmujemy to za prawdę. I tym samym utwierdzamy się w błędzie. To, co mnie fascynuje chyba najbardziej to szczególna relacja, jaka wywiązuje się pomiędzy filmem i widzem – to ją nazywam kinem. Tak jak bohaterowie tej historii będą musieli docierać do prawdy, tak widzowie też będą poniekąd skazani kilkakrotnie na weryfikację swoich dotychczasowych sądów i ocen. Mam nadzieję, że ta gra doprowadzi widzów do takiego miejsca, w jakim jeszcze nie byli – mówi o filmie Paweł Borowski, reżyser.

Aktorka Celia (Maja Ostaszewska), jej partner – reżyser Mat (Rafał Maćkowiak) oraz nastoletnia piosenkarka Yvonne (Paulina Walendziak) to trójka celebrytów, biorących udział w kontrowersyjnym telewizyjnym show „Konfesjonał Gwiazd”. Każde z nich wierzy, że zwycięstwo w programie, w którym muszą wyjawić publiczności swoje największe sekrety, przyniesie wielkie pieniądze oraz pomoże w realizacji najskrytszych marzeń. Dla Yvonne ma to być powrót na szczyty list przebojów, dla Celii i Mata szansa na nakręcenie wspólnego filmu. Kiedy cała trójka ponosi porażkę, sprawy zaczynają się komplikować. Związek aktorki i reżysera wchodzi w niebezpieczny zakręt, kariera piosenkarki wisi na włosku. Wtedy właśnie do Mata zgłasza się prowadząca show, Kai (Agata Buzek) i oferuje mu pomoc w sfinansowaniu filmu. Ale stawia warunek – rolę, którą miała zagrać Celia, dostanie… Yvonne. Decyzja podjęta przez Mata wywoła prawdziwy rollercoaster zdarzeń, w czasie których na jaw zaczną wychodzić wszystkie najbardziej skrywane tajemnice bohaterów. Kto z nich kłamie? Kto mówi prawdę? Jakie są ich prawdziwe motywacje? Wielki finał telewizyjnego widowiska przyniesie odpowiedzi.

Rozmowa z Agatą Buzek, która wciela się w rolę Kai

Co pani dla siebie wyniosła z filmu „Ja teraz kłamię”?

Zostały mi pytania na temat tego, co uważamy za prawdę, a co chcielibyśmy, aby było prawdą. Na ile łatwiej jest nam uznać za prawdę coś, co odpowiada naszym stereotypom na dany temat. Zostało mi też po tym filmie poczucie, że pewne obawy i przemyślenia na temat tego, czemu ulegają ludzie, nie są tylko moje. Są bardzo wspólne. To znaczy, że Paweł zrobił film o rzeczach, których ja bym tak świetnie nie wymyśliła, nie nazwała i nie zrobiła tak przewrotnie, a które są mi bardzo bliskie.

Co było głównym argumentem, że zgodziła się pani wziąć udział w tym filmie? Zaufanie do twórców, dobry scenariusz?

Przeczytanie scenariusza, w którym były już zawarte pewne zabiegi wizualne. Poszukiwanie kłamstwa, prawdy, oszustwa, tego, na co dajemy się nabierać i czego poszukujemy, jest nie tylko w scenariuszu, w tym jak gramy, ale też w warstwie wizualnej. Scenariusz absolutnie mnie zachwycił, od pierwszego razu.

Jak scharakteryzowałaby pani swoją bohaterkę? Jaka to osoba?

To kobieta silna, zdeterminowana. Ona jest przewrotna, bardzo dobrze zna psychikę ludzką, swoich odbiorców. Wie co z nimi można zrobić. Potrafi być cyniczna w swoich poczynaniach i świetnie stwarza pozory bycia kimś innym, niż jest naprawdę. Bo pod tym wszystkim jest wrażliwą i żadną dobra kobietą.

Wśród widzów zgromadzonych na śląskiej premierze w Kinoteatrze Rialto znalazła się też pani rodzina. Kto się bardziej denerwuje? Jerzy Buzek czy pani?

Tato raczej widział wszystkie moje filmy i spektakle teatralne. Mama również. Dzisiaj siedzą razem na filmie. Bardzo się cieszę z tej premiery, z tego, że odbywa się w Katowicach dlatego, że większość rzeczy kręciliśmy na Śląsku. Wydaje mi się, że to ważny film i chciałabym, aby ludzie go zobaczyli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera