Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie baby są jakieś inne, dwie idą rządzić. Tak chce Tusk. A dziś exposé

Marcin Zasada
Dawno, dawno temu kobieta w śląskim domu odpowiadała za gospodarowanie pieniędzmi i wychowanie dzieci. Minęły lata, zmieniły się czasy i obyczaje, tradycyjny matriarchat przeszedł do historii, a dwie Ślązaczki w nowym rządzie Donalda Tuska znów będą odpowiadać za to, na czym ich babcie znały się najlepiej.

Do rządu wejdą w sumie cztery kobiety. Oprócz minister nauki Barbary Kudryckiej i minister sportu Joanny Muchy, dwa resorty obejmą Elżbieta Bieńkowska i Krystyna Szumilas. Ślązaczki. Pierwsza z Katowic, druga z Knurowa. Pierwsza zajmie się gospodarowaniem unijnymi pieniędzmi w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, druga wychowywaniem młodych Polaków w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Prawda, że trochę jak w filmach Kutza?

- To są energiczne, silne kobiety. Pani Bieńkowska tylko wygląda na aniołka - potwierdza sam Kazimierz Kutz. - Tradycyjnie, na Śląsku kobieta zawsze była ostoją, a facet tylko wypłatę przynosił do domu.

Zresztą, przypomnijmy sobie Wichtę, żonę Jasia w "Perle w koronie" albo Helę z "Zawróconego". Porządne, śląskie baby. Gdy w słynnej scenie z karminadlem, Wichta mówi do małych chłopców: "Otwórzcie gęby i jęzory na wierch", mąż też bez słowa robi, co żonka każe.

- Na Śląsku to żony odpowiadały za wszystko: dom, gotowanie, ubranie, wychowanie, bo chłopy najczęściej były w kopalniach albo na wojnie - dodaje Kutz. - Na Śląsku nie było żadnego patriarchatu. Był matriarchat.

Wbrew ideałom parytetu, w nowym rządzie PO-PSL kobiet będzie jeszcze mniej niż w poprzednim gabinecie premiera Tuska (wtedy było ich pięć). Bieńkowska uchodzi za jedną z ministerialnych gwiazd - za jej czasów Polska stała się jednym z prymusów pod względem wykorzystywania unijnych funduszy. Jeszcze w trakcie kampanii była jednym z pewniaków do ponownych rządowych nominacji. Szumi-las zasłużyła na nią dobrym wynikiem wyborczym (ponad 42 tysiące głosów), ale i rzetelną pracą na stanowisku wiceminister edukacji poprzedniej kadencji.

Małgorzata Tkacz-Janik, śląska feministka i radna sejmiku, przyznaje, że takie cnoty śląskich kobiet, jak dyscyplina, odpowiedzialność czy rzetelność, prędzej czy później, są doceniane w polityce.
- Cieszę się z ministerialnych nominacji naszych pań, choć w tym przypadku jest to nierozerwalnie związane z przynależnością partyjną - uważa Tkacz-Janik.

Próżno w rządzie szukać nazwisk śląskich polityków. Nawet lider regionalnej Platformy, Tomasz Tomczykiewicz, nie doczekał się swojego resortu, choć niektórzy wróżyli mu nawet karierę w MSWiA. Może za cztery lata.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


Agnieszka Cisak. Seksowna góralka walczy o koronę Miss Polski [Zobacz ZDJĘCIA]
Kolejny cenny zabytek poszedł z dymem! Dramatyczne zdjęcia pożaru w Katowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!