Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie Centrum Chorób Serca będzie mieć... kardiologiczny kalkulator

Agata Pustułka
W Śląskim Centrum Chorób Serca testowana jest aplikacja, która pozwoli m.in. ocenić, jak leczyć pacjenta, by uniknąć groźnych powikłań
W Śląskim Centrum Chorób Serca testowana jest aplikacja, która pozwoli m.in. ocenić, jak leczyć pacjenta, by uniknąć groźnych powikłań Arek Gola
W Śląskim Centrum Chorób Serca testowana jest aplikacja, która pozwoli m.in. ocenić, jak leczyć pacjenta, by uniknąć groźnych powikłań.

Do Śląskiego Centrum Chorób Serca trafiła 48-letnia pacjentka z “wieńcówką”. Trzeba było założyć jej stenty. Jak skutecznie leczyć chorą, by w przyszłości uniknęła: zawału, udaru, niewydolności serca? Lekarz prowadzący wstukuje do komputera dane chorej , a specjalny program oblicza ryzyko wystąpienia w przyszłości powikłań, podpowiada jakie leki będą najskuteczniejsze. Tak działa testowany właśnie w Zabrzu “kardiologiczny kalkulator ryzyka”, który precyzyjnie wskaże jakie mogą wystąpić u pacjenta zdarzenia niepożądane i jakie podjąć działania, by ich uniknąć.

Specjalny program komputerowy, bo o niego chodzi, powstał na podstawie historii chorób tysięcy pacjentów leczonych w zabrzańskim centrum oraz danych NFZ.

- Informacje z NFZ pokazują nam dalsze losy pacjentów. Bez nich nie mielibyśmy kompletnego materiału do analizy - mówi prof. Mariusz Gąsior ze Śląskiego Centrum.

Program to nie tylko efekt współdziałania szpitala i Funduszu, ale też informatyków. Jak działa?

- Dzięki bazie danych możemy wyodrębnić np. kilkaset bliźniaczych przypadków jak pacjentki z “wieńcówką” i na podstawie analizy przebiegu leczenia określić, co może się wydarzyć i jak najlepiej zadziałać, by unikąć powikłań - dodaje prof. Gąsior.

Program po raz pierwszy został przedstawiony podczas zjazdu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i został przyjęty z entuzjazmem przez środowisko kardiologów.

Śląskie Centrum jest pierwszym szpitalem w Polsce, który opracował “kardiologiczny kalkulator ryzyka”. Jego największą zaletą jest to, że został stworzony na podstawie realnych danych dotyczących rzeczywistych pacjentów, leczonych w konkretnym ośrodku. Jest więc stuprocentowo wiarygodny.

- Naszym celem jest poprawa bezpieczeństwa chorych. Gdy sprawdzimy określonego pacjenta nie będziemy podchodzić do niego standardowo, ale w sposób zindywidualizowany, bo “kalkulator” wyłuska dla nas kluczowe dane. W tym celu termin wizyty kontrolnej wyznaczymy np. nie za 9, ale za 2 miesiące, zastosujemy też bardziej agresywne leki - wyjaśnia prof. Gąsior.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera