Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: Ilu nas jest w regionie? Dokładnie 4.596.000

Agata Pustułka
Według wstępnych wyników Narodowego Spisu Powszechnego 2011, liczba mieszkańców województwa śląskiego w porównaniu do 2002 roku zmalała o 146 tysięcy. Zgodnie z ogólnopolskimi tendencjami, kobiet jest więcej od mężczyzn (2,4 mln do 2,2 mln), co oznacza że zwiększył się tzw. współczynnik feminizacji. Na 100 mężczyzn przypada 108 kobiet i wizja przedstawiona przez Juliusza Machulskiego w "Seksmisji" staje się coraz bliższa.

Z punktu widzenia interesów naszego regionu niepokoi utrzymanie się charakterystycznej dla całego kraju tendencji związanej z wyludnianiem się miast. Liczba ludności miejskiej spadła w ciągu ostatnich 10 lat o 2 proc. Zwykle jest to migracja na obrzeża miast - dotyczy zarówno Łodzi, Krakowa, ale w stopniu największym śląskiej konurbacji, która do 2030 roku straci 440 tys. mieszkańców (całe województwo dwa razy tyle). Zdecydowanie szybciej wyludniają się miasta zachodniej części aglomeracji.

CZY WYLUDNIAJĄCE SIĘ KATOWICE POTRZEBUJĄ IMIGRANTÓW?

Proces kurczenia mniej intensywnie przebiega w miastach zagłębiowskich. Już teraz plany ratunkowe powinny wdrożyć władze Bytomia, Zabrza, Gliwic oraz Katowic. Jedna z nielicznych dobrych informacji dotyczy wskaźników wykształcenia. Z 9,9 proc. do 17,5 proc. zwiększyła się liczba osób z wykształceniem wyższym.

Czy to oznacza, że młodzi ludzie z optymizmem mogą patrzeć w przyszłość, bo ich wykształcenie będzie spójne z oczekiwaniami rynku pracy? To temat na zupełnie inny tekst. Na razie bezrobocie nie wzrasta. Wynosi 9,6 proc., a nasze województwo ma najniższą stopę bezrobocia po Wielkopolsce i województwie mazowieckim.

Ubywa nas...

W porównaniu do wyników poprzedniego spisu powszechnego liczba mieszkańców województwa śląskiego zmalała.

W 2002 roku było nas 4 mln 742 tys., co stanowiło 12,2 proc. mieszkańców Polski. Zajmowaliśmy i nadal zajmujemy drugie miejsce tuż po województwie mazowieckim (w 2002 r.: 13,4 proc.). Już dziesięć lat temu podkreślano, że maleje liczba mieszkańców w miastach, czyli w sercu aglomeracji (wtedy o 217 tys.), a wzrasta liczba mieszkańców wsi (o 52 tys.). To efekt powrotów na ojcowiznę.
AGA

Miasta się kurczą. Ludzi w nich będzie jeszcze mniej

Prof. Jerzy Runge, kierownik Zakładu Geografii Społecznej Uniwersytetu Śląskiego:
Do tej pory siła naszego regionu opierała się na dwóch czynnikach. Z jednej strony na dopływie pracowników (siły roboczej z zewnątrz), a z drugiej na decydującej roli surowców. Oba czynniki przechodzą do historii, choć surowce długo jeszcze będą istotnym elementem gospodarki. Jednak szczytowy okres rozwoju ich wydobycia to lata 70. ubiegłego wieku. Najbliższa przyszłość ujawni szereg zjawisk społecznych, ekonomicznych, demograficznych, z którymi musimy sobie poradzić, choć nikt nie ma stuprocentowych pomysłów. Jednym ze zjawisk jest kurczenie się miast. Kolejnym, przeobrażenia rynku pracy. Na emeryturę zacznie przechodzić pokolenie wyżu demograficznego lat 50. Wciąż nie ma koncepcji na zagospodarowanie licznej grupy 50 plus. Nie wiem, czy w skali globalnej receptą będzie utworzenie metropolii, której koncepcja każe postawić wiele znaków zapytania. Z pewnością obciążeniem dla regionu jest fakt, że nie wykreowaliśmy dotąd mocnych alternatyw dla tradycyjnych gałęzi gospodarki. AGA

Plan na przyszłość: edukacja, drogi i mądre inwestycje

Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka:
W przeciwieństwie do innych nasz region przeszedł wielką społeczną i gospodarczą rewolucję, związaną z restrukturyzacją górnictwa i hutnictwa, w wyniku której liczba miejsc pracy zmalała o 400 tys., a procesy przebiegły szybciej niż w Zagłębiu Ruhry. To właśnie tamte przeobrażenia odbiły się najbardziej na demografii. Dziś jesteśmy w sytuacji, w której musimy wykonać cywilizacyjny skok, a nie zrobimy go, jeśli nie zainwestujemy w edukację. Cieszymy się z liczby studentów, która jest rekordowa, ale niestety ilość nie przechodzi w jakość. Na miejscu władz województwa to na właściwej edukacji skupiłbym wszystkie wysiłki. Musimy sobie uświadomić, że rynek pracy wymaga od nas elastyczności i czasy są takie, że nie będziemy w jednym zawodzie pracować przez całe życie. Górnictwo jest rentowne i ma widoki na przyszłość, ale potrzebuje potężnego zastrzyku finansowego. Musimy budować drogi, bo inwestycje są lokowane w miejscach dobrze skomunikowanych. AGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!