Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: Kierowca ciężarówki spadł z naczepy na głowę. Życie uratowali mu czujni pracownicy kopalni Rydułtowy

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Pracownicy KWK ROW Ruchu Rydułtowy uratowali życie kierowcy ciężarówki. Zareagowali błyskawicznie, udzielili fachowej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Poszkodowany mężczyzna wraca już do zdrowia.

Do wypadku doszło w miniony piątek, około godziny 14.30. Z ustaleń wynika, że kierowca ciężarówki, po załadowaniu węgla i wyjechaniu przed kopalnianą bramę, wszedł na naczepę i spadł z niej na głowę.

- Nikt z nas momentu wypadku nie widział, ale obrażenia wskazywały, że spadł z naczepy prosto na asfalt. Trudno też powiedzieć, co by było, gdyby pani Basia nie zauważyła, że ktoś leży pod ciężarówką. Bo z daleka wyglądało to tak, jakby coś naprawiał. Gdy ja tam dotarłem, mężczyzna był już w pełni zabezpieczony i przytomny – opisuje nadsztygar mechaniczny Marcin Kościuk.

Jak informują służby prasowe Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalni ROW i Ruch Rydułtowy, leżącego kierowcę zauważyła pracownica stacji geofizyki górniczej Barbara Fojcik. I mimo że z daleka wyglądało tak, jakby mężczyzna naprawiał podwozie pojazdu, to jednak zaniepokoiło ją, że mężczyzna leży całkowicie nieruchomo. Kobieta podeszła bliżej i zobaczyła krew, od razu zaczęła dzwonić po pomoc. Nie tylko na pogotowie, ale i do ratowników górniczych, na kopalnię, po niezbędny sprzęt.

Chwilę później na miejsce wypadku dotarł sztygar oddziału mechanicznego Arkadiusz Mrozek, który zgodnie z zasadami pierwszej pomocy wykonał resuscytację krążeniowo-oddechową. Gdy kierowca ciężarówki zaczął odzyskiwać świadomość, na miejscu pojawił się pracownik działu wentylacji z Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego Krzysztof Bugla, który profesjonalnie zabezpieczył rannego. Odpowiednio go ułożył, opatrzył ranę, zabezpieczył kręgosłup, przykrył folią termiczną. Po pewnym czasie na miejsce przyjechała karetka pogotowia i zabrała mężczyznę do szpitala. Pracownicy kopalni dotarli do firmy, w której pracował poszkodowany oraz do jego rodziny.

- To mnie bardzo podniosło na duchu, że pracuję z osobami, które nie przechodzą obojętnie obok drugiego człowieka i dodatkowo tak fachowo potrafią pomóc. Według mnie oni uratowali temu mężczyźnie życie – podkreśla Marcin Kościuk.

"Ratowników" za wyśmienitą postawę docenił już dyrektor kopalni i wszystkim, którzy pomagali rannemu, podziękował przyznając symboliczne nagrody finansowe.

Poszkodowany mężczyzna wraca do zdrowia w szpitalu w Rybniku.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera