Śląskie Krystyny pojechały do Warszawy na "XXV Ogólnopolski Zjazd Krystyn". Pożegnaliśmy je pod Teatrem Śląskim

Zaczęło się niewinnie - od rozmów w Radiu Katowice, które przeprowadzała Krystyna Bochenek.

- Wszystko zaczęło się dwadzieścia pięć lat temu, od ówczesnej dziennikarki Radia Katowice, Krystyny Bochenek, która wymyśliła cykle spotkań „Jak Krystyna z Krystyną” - opowiada nam Krystyna Papiernik. - Później odbył się pierwszy zjazd w Filharmonii Śląskiej. Na apel Radia Katowice cała Filharmonia zapełniła się Krystynami z całego regionu. Spotkanie okazało się tak udane, że panie postanowiły je kontynuować. Wtedy nikt nie przypuszczał, że to będzie tak długo trwało, a trwa już 25 lat - dodaje.

Coroczne spotkania Krystyn w różnych miastach Polski to manifestacja wspólnoty kobiet. Krystyny pokazują, że bez względu na wiek, status społeczny, wykonywany zawód, sytuację rodzinną, narodowość, można znaleźć czas i chwilę wytchnienia od codzienności.

- To jest wielka radość! Jesteśmy młode! Nie czujemy się dinozaurami, czujemy się na 18 lat! - mówi nam Krysia Niesułowska - Ten zjazd nam dodaje energii, zwiedzamy nasz kraj, jednoczymy się, spotykamy się z koleżankami z całej Polski. Dużo wspomnień i wspaniała zabawa - podsumowuje.

Od lat Stowarzyszenie Krystyn im. Krystyny Bochenek m.in. wspomaga katowickie Hospicjum Cordis, pomaga w akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”.

- Nie tylko się bawimy, ale również udzielamy się charytatywnie. Za każdym razem zbieramy środki na Hospicjum Cordis. Bierzemy także udział w akcji „Pozwól Dzieciom przetrwać zimę”. Ze względu na obecną sytuację, będziemy w tym roku zbierać środki na uchodźców z Ukrainy - wyjaśnia nam jedna z Krystyn.

Dzisiaj, 12 marca, spod Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach 80 Krystyn z całego Śląska spotkało się wspólnie, by następnie wsiąść do autokarów i wyjechać do Warszawy na „XXV Ogólnopolski Zjazd Krystyn”.

- Ogólnopolski zjazd Krystyn to wyjątkowe święto w kalendarzu i „Dziennika Zachodniego” nie mogło tu zabraknąć - mówi Konrad Zalas, specjalista ds. marketingu „Dziennika Zachodniego”. - Jesteśmy tutaj, aby pozdrowić śląskie Krystyny i życzyć im wszystkiego dobrego na to święto - dodaje.

Wraz z redaktorem naczelnym naszej redakcji Grzegorzem Gajdą, wręczał kwiaty śląskim Krystynom.

- Bardzo cieszę się z naszych spotkań. Wspomagamy się, opowiadamy o naszych rodzinnych sprawach. To bardzo budujące - żegna się z nami Krystyna Podemska, wsiadając do autokaru.