Śląskie: podwyżki od 1 kwietnia. To nie jest prima aprilis!

Na początek - od kwietnia - w trzech miastach województwa śląskiego ceny wody idą w górę. Wodociągi w Częstochowie podniosą cenę z 3,32 za metr sześcienny wody na 3,49 zł brutto. W górę idą tam też koszty odprowadzania ścieków: było 4,84 za metr sześcienny, będzie 5,17 zł. Także w Żorach płacąc rachunki za wodę trzeba będzie sięgać głębiej do portfela.

Do tej pory za metr sześcienny wody mieszkańcy płacili 4,95, od kwietnia stawka wynosi 5,36. W górę - dokładnie o 7 groszy - poszła też cena odprowadzania ścieków, z 5,71 za metr sześc. do 5,78. Dotychczas w Rybniku woda kosztowała 5,03. Teraz rybniczanie zapłacą za nią 5,23. Cena za odprowadzenie ścieków - bez zmian.

Miesiąc później podwyżki cen czekać będą mieszkańców Jastrzębia Zdroju, Sosnowca, Wodzisławia Śląskiego. Zaś od początku lipca zmiany szykują się w Będzinie, Czeladzi, Gliwicach, Jaworznie, Siemianowicach Śl. i Tychach.

Kiedy jadąc w niedzielę autobusem czy tramwajem KZK GOP, natrafimy na kontrolera, i pokażemy mu skasowany bilet w cenie 2,80 zł możemy mieć problem. Od 1 kwietnia zaczynają bowiem obowiązywać nowe - wyższe - stawki za bilety.

Pasażerowie poruszający się po jednej z 25 gmin zrzeszonych w związku, po podwyżkach, zapłacą za bilet normalny na jedno miasto lub na 15 minut 3 złote, za bilet normalny na dwa miasta lub na 30 minut - 3,60 zł, za bilet normalny na trzy i więcej miast lub na godzinę - 4,40 zł. Także emeryci, którzy nie skończyli 60 lat, tracą w ten dzień prawo do 50-procentowej ulgi na przejazdy komunikacją miejską. Jak szacuje związek, dzięki podwyżkom do kasy KZK GOP miesięcznie wpłynie o 400 tys. zł więcej. Co będzie, kiedy tym śladem pójdą inne spółki komunikacyjne w Śląskiem?

To nie wszystko. W całym kraju w górę idą przecież ceny gazu. Rolnicy sami będą musieli zapłacić za siebie składki zdrowotne (dotyczy to osób, które posiadają ponad 6 ha przeliczeniowych). Także 1 kwietnia do historii przejdą lokaty antypodatkowe.

Za gaz zapłacimy od 7 do 10 proc. więcej. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził już nowe, oczywiście wyższe taryfy dla PGNiG. Zaczną obowiązywać właśnie w prima aprilis. Jak duże spustoszenie spowodują w naszych portfelach? Wszystko zależy od tego, do czego gazu używamy. Jak wynika z obliczeń URE, osoby, które korzystają z niego wyłącznie do gotowania, podwyżka po kieszeni uderzy najmniej - o 7 proc. Do rachunku dojdzie im ok. 2 zł na miesiąc. Osoby, które poza gotowaniem używają na co dzień gazu do podgrzewania wody, muszą liczyć się z ok. 9 proc. wzrostem. To oznacza, że z ich portfeli zniknie średnio od 8 do 10 złotych więcej miesięcznie. Zaś w najgorszej sytuacji są ci korzystający z gazu, którzy poza gotowaniem i podgrzewaniem wody używają go do grzania w domu. Ich dotknie najwyższa podwyżka - 10 proc., za którą zapłacą za miesiąc około 35 - 40 zł.

Zaoszczędzimy mniej, banki już myślą jak to zmienić. Od kwietnia rząd zlikwidował jedną z form ucieczki przed "podatkiem Belki", jakie do tej pory oferowały amatorom bezpiecznego oszczędzania banki. Chodzi o zyski z lokat z dzienną kapitalizacją odsetek, od których nie odliczano 19 proc. podatku na rzecz budżetu państwa. Co to oznacza dla osób, które planowały ulokować pieniądze w bankach? Niestety, nic pozytywnego. - Od kwietnia mogą liczyć wyłącznie na zysk z oprocentowania lokat, jakie oferuje im bank - wyjaśnia Michał Koksztys ze Związku Banków Polskich. Mimo to nie obawia się, by poprzez zlikwidowanie tej formy oszczędzania ludzie mieliby przestać odkładać pieniądze w bankach. - Państwo zabiera bankom instrument do tworzenia jeszcze bardziej korzystnych ofert, jednak ich rynek jest tak dynamiczny, że w to miejsce niebawem pojawią się nowe produkty - podkreśla.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!