Dla nikogo nie jest już chyba tajemnicą, że z roku na rok jest nas coraz mniej. Co prawda niekorzystne zmiany demograficzne postępują w całej Polsce, ale to właśnie w województwie śląskim przebiegają najgwałtowniej.
Kliknij poniżej i zobacz
Rocznie w woj. śląskim umiera więcej ludzi niż się rodzi. To trend ogólnopolski, ale w 2019 roku - według Głównego Urzędu Statystycznego - odnotowaliśmy najniższy przyrost naturalny spośród wszystkich województw. Do tego czasu w Śląskiem zmarło o 11 tys. 258 więcej osób niż się urodziło.
Które powiaty straciły najmniej mieszkańców, a które najwięcej?
Mieszkańców ubyło prawie wszystkim dużym miastom i zdecydowanej większości powiatów ziemskich. Wśród miast na prawach powiatu ludności przybyło w minionym roku tylko Żorom i to tylko o 10 osób. Wśród powiatów ziemskich liderem jest powiat pszczyński, który odnotował przyrost naturalny na poziomie 278. Łącznie w 2019 roku przybyło tu 268 mieszkańców.
Z kolei najwięcej mieszkańców straciły w 2019 roku powiaty będziński i zawierciański. Powiat będziński - aż 803 ludzi, zawierciański zakończył rok z wynikiem -658. Na podium tej niechlubnej klasyfikacji uplasował się powiat częstochowski, któremu w rok ubyło 501 osób.
Szybko starzejemy się, umieramy częściej na raka
Na problem zmniejszającej się liczby ludności w regionie składa się kilka czynników. Po pierwsze starzejemy się szybciej niż reszta Polski. Średnia wieku mieszkańców woj. śląskiego jest wyższa niż średnia wieku w kraju. Statystyczny Ślązak czy mieszkaniec Zagłębia ma 42 lata (w 2010 miał - 39,6), podczas gdy przeciętny Polak - 41 lat. Tyle wynosi mediana wieku, czyli dokładnie połowa ludności w województwie ma tyle samo lub mniej niż 42 lata, a druga połowa - tyle samo lub więcej. Co ciekawe, proces starzenia się mieszkańców przebiega szybciej w miastach niż na wsiach.
Spora część pokolenia wyżu demograficznego, który nastąpił po II wojnie światowej, umiera. Nasz region notuje wysoką liczbę zgonów związanych z nowotworami oraz chorobami zawodowymi, które są charakterystyczne dla przemysłu ciężkiego, przez lata prowadzonego w naszym regionie.
Obejrzyj dokładnie
Śląskie wyludnia się. Baby boomu nie będzie
Po drugie, jak zauważa prof. Robert Krzysztofik z Uniwersytetu Ślaskiego, zmienił się model funkcjonowania rodziny. Młode małżeństwa nie decydują się już na dwójkę lub więcej dzieci. Częściej są to rodziny „2 plus 1” lub małżeństwa bezdzietne z wyboru. Na żadne baby boom w przyszłości także nie mamy co liczyć. Jak pokazują bowiem statystyki liczba kobiet w wieku rozrodczym z roku na rok spada.
Ujemny przyrost naturalny stanowi blisko 60 proc. całości wyludniania się miast w województwie śląskim. Pozostałe 40 proc. dotyczy migracji, zarówno tej wewnątrz kraju, jak i zagranicznej. Klasycznym trendem ogólnoświatowym jest przemieszanie się ludności miejskiej do gmin ościennych, gdzie można odpocząć od zgiełku miasta.
- Konurbacja górnośląska, o której głównie mówimy, różni się pod tym względem od reszty Polski. Mieszkańcy Krakowa, Wrocławia lub Poznania osiedlają się tuż za rogatkami miasta, gdzie można kupić taniej grunt, znaleźć więcej zielonej przestrzeni itd. Oczywiście u nas też obserwujemy mniejsze gminy, które bogacą się kosztem większych, ale ponad 30 proc. migracji odbywa się za granicę lub do innych dużych miast w kraju - zaznacza prof. Krzysztofik.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?