Śląskie: Straż Pożarna ma pełne ręce roboty przez palenie traw. Odnotowano 2400 pożarów

Statystyki nie dają żadnych złudzeń. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej odnotowała od początku roku prawie 2400 pożarów traw i nieużytków o powierzchni ponad 1100ha. W wyniku pożarów 9 osób zostało rannych. Jedna osoba zginęła. W akcje zaangażowanych było ponad 4000 zastępów straży pożarnej.

Tego typu pożary są zwykle celową działalnością człowieka, chociaż nieprawdą jest przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy i innej roślinności.

- Ponadto podczas pożarów traw i innych roślin do atmosfery emitowane są znaczące ilości dymu pożarowego zawierającego trujące dla ludzi i zwierząt związki chemiczne. Do pożarów traw dochodzi najczęściej na nieużytkach, łąkach, a więc w miejscach, gdzie żyje wiele gatunków zwierząt - wyjaśnia Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Piekarach Śląskich. Na terenie Piekar Śląskich od początku roku doszło do trzydziestu tego typu pożarów. Spaleniu uległo ponad 14 ha. Na szczęście do tej pory obyło się bez poszkodowanych i ofiar.

Strażacy przypominają, że wypalanie traw, łąk i nieużytków rolnych jest też zabronione. Działania te są zagrożone karą grzywny, a nawet karą pozbawienia wolności. Za wywołanie pożaru traw grożą poważne konsekwencje prawne.

Według art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeksu wykroczeń – kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić od 20 do 5000 zł. 2. art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.